Forum Forum Niesamowite Strona Główna Forum Niesamowite

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

O szczęściu
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Niesamowite Strona Główna -> Inne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dryf
Mega Super Forumowicz



Dołączył: 15 Sie 2007
Posty: 2640
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 130 razy
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Polska

PostWysłany: Śro 12:49, 06 Lut 2008    Temat postu:

Jakich mężczyzn pragną polskie kobiety?

Jak wygląda, zachowuje się i gdzie pracuje prawdziwy mężczyzna? TNS OBOP zapytał o to ponad tysiąc losowo wybranych Polaków. Wyniki badań, opisywane przez "Dziennik", zaskakują. Większość kobiet i mężczyzn uznała, że takim typem jest macho. No, może nieco zmiękczony.
dalej »


Dla kobiet idealny mężczyzna powinien być: zadbany, ogolony, ładny, proporcjonalnie zbudowany, z owłosionym torsem, modnie ubrany, opalony, umięśniony. Powinien też być dojrzały, wyrozumiały, ciepły, dbający o siebie, honorowy, zabawny, niezależny, twardy, ryzykancki, zdeterminowany.

Prawdziwy mężczyzna, to według tego badania komandos, pilot samolotu, strażak, bokser, kierowca TiR-a, mechanik samochodowy, piłkarz, hydraulik. Najniżej notowani są fryzjerzy i...projektanci mody.

A jak widzą idealną kobietę mężczyźni? - Ich zdaniem powinna być: delikatna, dobra, ciepła, inteligentna, słuchająca, kochająca, szczera, godna zaufania, opiekuńcza - kochająca dzieci. A wygląd? - szukamy średniego wzrostu brunetki lub blondynki, charakteryzującej się płynnością ruchów, delikatnością, zmysłowością, naturalnością i wysportowanym, jędrnym, gibkim ciałem.

- "Te badania pokazują, że Polki oficjalnie preferują ugrzecznionego, miłego, dobrze wychowanego faceta, przyparte zaś do muru wyznają, że w głębi serca tęsknią za kimś zupełnie innym: facetem z krwi i kości", przekonuje prof. Zbigniew Izdebski, seksuolog, który przygotowuje właśnie komentarz do raportu OBOP.
Very Happy Very Happy Very Happy

[link widoczny dla zalogowanych]

.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
cykada
Arcymistrz



Dołączył: 15 Sie 2007
Posty: 1641
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 80 razy
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Polska

PostWysłany: Śro 14:18, 06 Lut 2008    Temat postu:

Owłosiony? - ale gusta przedpotopowe!

Cóż, widać brak kobietom oparcia. Za dużo jest softy - a to większa tragedia niż z macho. Ja tam chcę normalnego. I już! Laughing Może nawet pisać wesołe wiersze też!

Very Happy


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez cykada dnia Śro 14:28, 06 Lut 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dryf
Mega Super Forumowicz



Dołączył: 15 Sie 2007
Posty: 2640
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 130 razy
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Polska

PostWysłany: Czw 17:17, 14 Lut 2008    Temat postu:

Naukowcy: miłość trwa najwyżej 4 lata?

Miłość trwa najwyżej cztery lata i cechuje ją "stan czasowej niepoczytalności" - oświadczyli z okazji przypadającego w czwartek dnia św. Walentego meksykańscy naukowcy.

Miłość należy odróżnić od przywiązania i pociągu seksualnego, ponieważ uaktywnia ona w mózgu substancje chemiczne, które angażują wszystkie neurony i sprawiają, że myśli się tylko o ukochanej osobie - napisała w komunikacie Georgina Montemayor Flores z Wydziału Medycyny Państwowego Uniwersytetu Autonomicznego Meksyku, największej latynoamerykańskiej uczelni.

Jak podkreśla pani Montemayor, stan ten "trwa zwykle najwyżej cztery lata lub do momentu, gdy pojawi się kolejna osoba, która wywoła romantyczny poryw, a potem pozostaje tylko przywiązanie lub sympatia".

Ponieważ zakochany wciąż myśli o tej samej osobie, jego stan psychiczny można porównać do "stanu kompulsywnej obsesji". Z tego powodu - jak uważa pani Montemayor - w danej osobie można się zakochać tylko raz.

Początkowo miłość staje się taką obsesją, że "człowiek zakochany przestaje być produktywny(...) i rzeczywiście - wielkie dzieła sztuki nigdy nie powstały w okresie, gdy ich autorzy byli zakochani, tylko później, podczas procesu odkochiwania się".

Meksykańska uczona podkreśla, że stan zakochania musi się skończyć, ponieważ mózg nie jest w stanie bezustannie pracować na najwyższych obrotach.

Ostrzegła przy tym, że zakochanie "rodzi potrzebę równie silną co impuls spożywania jedzenia czy picia i choć można zapanować nad jego powstaniem, to kiedy już zostanie uruchomione, nie da się go powstrzymać".

Pani Montemayor podkreśla wreszcie, że "miłość ma swoją cenę - człowiek traci wolność i staje się zależny od drugiej osoby".

[link widoczny dla zalogowanych]

.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dryf
Mega Super Forumowicz



Dołączył: 15 Sie 2007
Posty: 2640
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 130 razy
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Polska

PostWysłany: Nie 13:33, 24 Lut 2008    Temat postu:

Nie opuszczę Cię aż do śmierci. Chyba, że się rozwiedziemy.

Rośnie liczba rozwodów, których teoretycznie być nie powinno, skoro kościelne małżeństwa powinny być "aż do śmierci". Już nie.
Jak informuje "Polska" gwałtownie rośnie w naszym kraju liczba rozwodów kościelnych:
Aż 10 tys. Polaków w ubiegłym roku wystąpiło do sądów kościelnych o tzw. unieważnienie małżeństwa.

To o jedną trzecią więcej niż dwa lata temu. Lawinowo rośnie też liczba spraw załatwianych pozytywnie w trybunałach. Kilka lat temu sądy kościelne orzekały o nieważności tylko połowy ze zgłaszanych małżeństw. Dziś unieważniają aż dwie trzecie.
Nie dość, że Polacy się "psują" to jeszcze kościelna administracja im na to pozwala - ciekawe. Rzecz wyjaśnia się później: nastąpiła inwazja bezbożnych prawników:
Skąd ten wzrost? Specjaliści nie mają wątpliwości. Sprawami zajmują się zawodowi prawnicy. Kancelarie udzielające porad w dziedzinie prawa kanonicznego pojawiają się jak grzyby po deszczu. Okazało się bowiem, że na rozwodzie kościelnym można więcej zarobić niż na zwykłym. Niektóre kancelarie za uwolnienie od niechcianych więzów kasują nawet do 10 tys. zł.
Stąd się bierze nieskrywana podejrzliwość niektórych specjalistów od prawa kanonicznego:
Mówi ksiądz prof. Remigiusz Sobański z Uniwersytetu Śląskiego, wybitny znawca prawa kanonicznego. - Ludzie przygotowani przez tych prawników starają się zwieść sądy duchowne i opowiadają sfabrykowane historie. Mydlą też oczy sędziom, zasypując ich paragrafami prawa kanonicznego.
Weźmy jeszcze do pełni obrazu nieśmiertelnego Janusza Czapińskiego, psychologa społecznego:
Staliśmy się hedonistami, myślimy tylko o swojej wygodzie - komentuje prof. Janusz Czapiński, psycholog społeczny z Uniwersytetu Warszawskiego. - Nie chce nam się ratować małżeństw. Niektórzy szukają więc pomocy takich kancelarii - dodaje.
Że to nic takiego i to się nazywa wolność? Fajny żart. O co zakład, że rozwody kościelne są głównie po to, by w przyszłości legalnie nowego oblubieńca/oblubienicę zaciągnąć pod ołtarz? A poza tym jak to, do licha, brzmi: rozwodnik kościelny? Obrzydliwość!

[link widoczny dla zalogowanych]

.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dryf
Mega Super Forumowicz



Dołączył: 15 Sie 2007
Posty: 2640
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 130 razy
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Polska

PostWysłany: Sob 21:40, 14 Cze 2008    Temat postu:

Sensacja: kapucyn nauczy was superorgazmu

Świat nie przestaje nas zadziwiać: Polak potrafi żyć w celibacie i nauczać orgazmu.

Sensacyjną wieść przynosi dziś dziennik "Polska":

Ojciec Ksawery Knotz ze Zgromadzenia Braci Mniejszych Kapucynów rozpocznie za tydzień rekolekcje, na których będzie uczyć m.in. osiągania... superorgazmu.

Przejdźmy może do meritum:

"Mąż powinien się starać, aby w czasie aktu seksualnego kobieta przeżywała (...) przyjemność seksualną. W wielu wypadkach może to nastąpić tylko wtedy, gdy aktowi seksualnemu towarzyszą dodatkowe zabiegi ze strony męża - poczynając od stworzenia bezpiecznego, czułego i przyjaznego klimatu współżycia seksualnego, poprzez pieszczoty jej ulubionych miejsc erogennych, a kończąc na stymulacji łechtaczki. Są to ważne elementy ars amandi katolickich mężów".

Dobry Boże...!

Jest nawet wersja dla wyzwolonych:

"Małżonkowie mogą okazywać sobie miłość w każdy sposób, mogą obdarzać się nawet najbardziej wyszukiwanymi pieszczotami. Mogą stosować stymulację oralną i manualną". Ojciec Ksawery Knotz odradza za to zdecydowanie erotyczne gadżety, bo, jego zdaniem, "instrumentalizują akt małżeński".

Co prawda kilka lat temu "Tygodnik Powszechny" opublikował tekst "modlitwy o dobry seks", ale tak wyzwolonego zakonnika jeszcze w Polsce nie było (albo o nim nie wiemy). Jest tylko jeden problem: to ciągle wiedza książkowa, a nie z praktyki się wywodząca.

Z drugiej jednak strony, kto powiedział, że dobry trener musi być wcześniej dobrym piłkarzem?

Najważniejsze przecież, żeby jego gracze potrafili finezyjnie, hmmm, rozmontować obronę przeciwnika.

Rafał Madajczak

[link widoczny dla zalogowanych]

.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
luciad
Moderator



Dołączył: 13 Sie 2007
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 25 razy
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Tarnów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:36, 14 Cze 2008    Temat postu:

Nie od dziś wiadomo, że punkt widzenia "z zewnątrz" może wnieść coś nowego do danej idei.
Ale akurat w przypadku tego kapucyna raczej nie mam wątpliwości, iż on z praktyki wie, czym jest seks i orgazm Wink.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dryf
Mega Super Forumowicz



Dołączył: 15 Sie 2007
Posty: 2640
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 130 razy
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Polska

PostWysłany: Nie 11:31, 15 Cze 2008    Temat postu:

18-latkowie muszą brać Viagrę! Czy współczesne kobiety "kastrują" facetów?

Jak twierdzi "Daily Mail", Viagra staje się coraz popularniejsza wśród mężczyzn między 18. a 30. rokiem życia. Według gazety, próbują oni zaspokoić rosnące wymagania współczesnych kobiet wzorujących się na bohaterkach takich filmów jak "Seks w wielkim mieście".

Specjaliści zauważyli, że coraz więcej młodych mężczyzn pyta o Viagrę, choć z reguły była ona przepisywana ludziom znacznie starszym. Jako powód wskazują, że kobiety, sugerując się postaciami z kina i telewizji, domagają się od mężczyzn znacznie więcej energii i fantazji w sypialni.

Coraz więcej mężczyzn zaczyna się obawiać, czy sprostają rosnącym wymaganiom współczesnych kobiet. W ekstremalnych przypadkach prowadzi to nawet do impotencji, wymagającej specjalistycznego leczenia. Dr John Tomlinson twierdzi, że liczba mężczyzn między 18. a 40. rokiem życia dotkniętych takimi wątpliwościami jest "ogromna". "Mężczyźni mogą czuć się 'wykastrowani' przez współczesne kobiety. Feminizm zbiera swoje żniwo, powodując problemy natury psychologicznej" - twierdzi lekarz.

Swój udział ma tu również pornografia. Seksuolog Denise Knowles uważa, że "pornografia wpływa na to jak mężczyźni widzą samych siebie i ich ocenę tego jak są postrzegani przez kobiety". Według specjalistów, pozostawia ona mężczyzn z nierealistycznymi oczekiwaniami wobec samych siebie.

[link widoczny dla zalogowanych]

.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
luciad
Moderator



Dołączył: 13 Sie 2007
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 25 razy
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Tarnów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 17:42, 15 Cze 2008    Temat postu:

Taaa... faceci od najmłodszych lat obcują z elektroniką, mało się ruszają, wcześnie palą papierosy, trawkę, popijają różne świństwa, próbują różnych prochów itd. itp. Do tego jeszcze ta współczesna kultura elektroniczna sprzyja budowaniu sobie emocjonalnego kokonu. Nic dziwnego, że im potencja spada...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dryf
Mega Super Forumowicz



Dołączył: 15 Sie 2007
Posty: 2640
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 130 razy
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Polska

PostWysłany: Pon 18:50, 16 Cze 2008    Temat postu:

Dlatego wynaleziono wibratory! Very Happy

.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dryf
Mega Super Forumowicz



Dołączył: 15 Sie 2007
Posty: 2640
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 130 razy
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Polska

PostWysłany: Nie 19:38, 21 Wrz 2008    Temat postu:

Siedem dowodów wyższości kobiety nad mężczyzną

Ks. Prof. Piotr Lenartowicz SJ

Cztery dowody biblijne

1. Z porządku stwarzania
Pan Bóg stwarzając świat materialny dokonywał swego dzieła etapami, od bezładnej i bezwładnej materii przechodząc stopniowo aż do coraz wyższych form stworzenia. To jest główna przesłanka dowodu. Reszta dowodu, aż do konkluzji jest oczywista. Mądrej głowie dość po słowie.

2. Z wymagań materiału
Aby stworzyć mężczyznę, Pan Bóg mógł się posłużyć materiałem stosunkowo prymitywnym, zwykłą gliną. Aby stworzyć kobietę, konieczny byl materiał bardziej uszlachetniony.

3. Ze sposobu zachowania sie w sytuacji wymagajacej refleksji.
W rozmowie z Szatanem Ewa wykazała się bystrością intelektu i wyraźnie zastanawiała się nad konsekwencjami swoich działań. Adam natomiast usłyszał od niej polecenie: "Zjedz to" i bez dyskusji zjadł.

4. Z wymiaru kary.
(a) To stworzenie, które ma więcej oleju w głowie, wiekszą ponosi odpowiedzialność i cięższą otrzymuje kare. Ewa została podporządkowana Adamowi, co dla stworzenia inteligentnego jest oczywiście bardzo upokarzające.
(b) Ta kara równocześnie dowodzi, że stan podporządkowania kobiety mężczyźnie jest przykrym skutkiem grzechu pierworodnego. Jak to było na początku, tego nie wiemy, choć sądząc po zachowaniu Adama (patrz dowód nr 3) możnaby się domyślać, że sprawy miały się zdecydowanie inaczej.

Dwa dowody filozoficzno-psychologiczne.

5. Z wyglądu zewnetrznego
Człowiek zajmuje pozycję pośrednią pomiędzy zwierzętami a aniołami. Kto bardziej przypomina anioła: mężczyzna czy kobieta? Sądzę, że tu sprawa jest całkiem jasna.

6. Z intuicji
Św. Tomasz w "Sumie teologicznej" przyznaje, że kobiety mają intuicję bardziej rozwinietą, a przez to bardziej przypominają (również i pod względem intelektualnym) aniołów.

Jeden dowód teologiczny

7. Z pokory Pana Jezusa
Pan Jezus, chcąc się maksymalnie uniżyć, przybrał postać mężczyzny.

[link widoczny dla zalogowanych]

Very Happy Very Happy Very Happy

.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dryf
Mega Super Forumowicz



Dołączył: 15 Sie 2007
Posty: 2640
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 130 razy
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Polska

PostWysłany: Pon 17:12, 08 Gru 2008    Temat postu:

Szczęście
jest zaraźliwe niczym wirus!


Jeśli jesteś szczęśliwym człowiekiem podziękuj za to swoim przyjaciołom. Im więcej posiadamy szczęśliwych osób w swoim otoczeniu, tym większe mamy szanse na pogodny nastrój. Bowiem szczęście podobnie jak wirus, najszybciej rozprzestrzenia się wśród przyjaciół - donosi internetowy serwis "sciencedaily.com".

Naukowcy z Harvard Medical School i University of Kalifornia stwierdzili, że nasze szczęście zależy od samopoczucia ludzi, z którymi przebywamy. Wnioski te poparte są badaniami, które przeprowadzono na 5 tysiącach osób. Uczeni sprawdzali jaki wpływ na uczucie szczęścia mają relacje z innymi ludźmi. Badani ludzie, powiązani między sobą więzami rodzinnymi, małżeńskimi, sąsiedzkimi i przyjaźni, stworzyli w sumie ponad 50 tys. różnych zależności.

Okazało się, że zarówno ludzie szczęśliwi jak i nieszczęśliwi układają się w wyraźne grupy. Szczęście nie jest więc dziełem przypadku, lecz podobnie jak otyłość czy palenie papierosów zjawiskiem zbiorowym. Zauważono, że osoba szczęśliwa ma wielu szczęśliwych przyjaciół. Każda dodatkowa osoba czyni nas szczęśliwszymi – stwierdzili naukowcy.

Posiadanie szczęśliwego przyjaciela może zwiększyć nasze szczęście aż o 25 proc. Pogodny sąsiad zwiększa naszą szansę na szczęśliwy nastrój o 34 proc., zaś pogodny małżonek to zaledwie 8 proc. szansy na szczęście. Radosnym nastrojem możemy się też zarazić od osób zupełnie nam nieznanych. Bycie nieszczęśliwym jest nieco mniej zaraźliwe. Prawdopodobieństwo, że paskudny nastrój kolegi udzieli się również nam, jest stosunkowo niewielkie.

("sciencedaily.com")

[link widoczny dla zalogowanych]

.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dryf
Mega Super Forumowicz



Dołączył: 15 Sie 2007
Posty: 2640
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 130 razy
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Polska

PostWysłany: Wto 21:07, 13 Sty 2009    Temat postu:

Owsiak: artyści to zdemoralizowane ch...je!

Wbrew obawom, tegoroczny finał WOŚP wypadł nawet lepiej niż w zeszłym roku. Zebrano ponad 32 mln złotych. Byłoby więcej, gdyby nie to, że niektórym z występujących artystów Orkiestra musiała wypłacić... honoraria.
Nie podobało się to Zbigniewowi Hołdysowi, który wyraża się dosadnie. Hołdysa zacytował sam Jerzy Owsiak.
Zgadzam się ze Zbigniewem Hołdysem. To są zdemoralizowane chuje. Tak powiedział Zbigniew Hołdys, to jest jego język, przepraszam, ale tak to wygląda.
O kim konkretnie wyraził się Owsiak? O Elektrycznych Gitarach, nieco przebrzmiałej gwieździe, która tym niemniej zainkasowała od WOŚP 20 tys. złotych za występ w Jeleniej Górze. O braciach Cugowskich, którzy kosztowali 10 tysięcy. A nawet o też nieco zapomnianym idolu sacro-polo, zespole Arka Noego, który mimo swej chrześcijańskiej natury wziął we Wrocławiu 12 tysięcy. Arkę należy usprawiedliwić - zeszła ze zwykłej ceny o 6 tysięcy. Poza tym, jej lider ma do wykarmienia bardzo dużo dzieci własnych.
Charytatywna pazerność w ogóle dotyczy jakimś dziwnym trafem gwiazd nieco przykurzonych. De Mono, niegdyś popularny zespół muzyki pościelowej, wziął od Orkiestry w Olsztynie 22 tysiące. Szymon Wydra chciał w Łodzi 30, ale mu nie dali. Więc wystąpił w Białymstoku. Najpewniej nie za darmo. Słowem, trudno się dziwić, że Owsiak się denerwuje i rzuca mięsem. Tym bardziej, że
Nasi artyści z najwyższej półki nie biorą honorariów. Przykładem niech będzie Doda, która nie bierze honorariów i nawet dała mi buziaka… za darmo. Nie ma nikt prawa wziąć kasy, albo niech biorą, ale oddadzą na Orkiestrę. Jedyne pieniądze, jakie mogą wziąć piosenkarze, to zwroty kosztów podróży.
A i to, szczerze mówiąc, mogliby raz w roku dołożyć od siebie. W końcu chodzi o 100 złotych na twarz. Jak mówił w TVN24 Hołdys,
Istnieje pewna kategoria zachowań, których takim cywilizowanym językiem, uznanym za kulturalny nazwać się nie da. Bo co to się takiego dzieje? To oznacza, że na widok umierającego na raka dzieckiem ktoś mówi "za 30 tysięcy pomogę". Bo to jest dokładnie to. My nie gramy koncertu tam. To nie jest, że tam jest jakaś widownia i my dla niej wychodzimy i gramy sztukę, a potem sprzedajemy płyty i się promujemy. My spłacamy dług.
To celna uwaga, bo rzeczywiście taki występ dobroczynny od wielkiego dzwonu jest jakąś okazją do wyrażenia wdzięczności ludziom za to, że "gwiazdę" utrzymują i dzięki nim może fundować sobie luksusy. Ale to nic nowego. Od dawna mówi się, że w Polsce koncerty charytatywne są tylko z nazwy, bo zarabiają na nich zarówno muzycy, jak i organizatorzy.
A samo publiczne rzucanie na antenie ch...jami, które tak wiele osób oburzyło? Jak mawiał profesor Miodek: ależ klnijmy, byle z sensem. Nazwanie ch...jem człowieka, który jak ch...j się zachował, jak najbardziej sens posiada.
Magda Hartman

[link widoczny dla zalogowanych]

.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dryf
Mega Super Forumowicz



Dołączył: 15 Sie 2007
Posty: 2640
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 130 razy
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Polska

PostWysłany: Śro 19:49, 22 Kwi 2009    Temat postu:

Kobiety są coraz bardziej wulgarne

Chamstwo uznają za wyznacznik swojej niezależności.
Piją, palą, przeklinają. I to coraz więcej. Problem dotyczy szczególnie młodych kobiet, chociaż w starszym pokoleniu widać podobny kierunek zmian obyczajowych - pisze "Courier Mail".

[link widoczny dla zalogowanych]

.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
luciad
Moderator



Dołączył: 13 Sie 2007
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 25 razy
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Tarnów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 20:29, 23 Kwi 2009    Temat postu:

A jaka jest sytuacja w Polsce pod tym względem?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dryf
Mega Super Forumowicz



Dołączył: 15 Sie 2007
Posty: 2640
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 130 razy
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Polska

PostWysłany: Sob 18:00, 25 Kwi 2009    Temat postu:

Chcesz mieć udany związek? Musisz sam siebie oszukać

Bo szczęście to tylko stan umysłu - twierdzą psycholodzy.

W Stanach Zjednoczonych nawet połowa związków małżeńskich prędzej czy później się rozpada. Winą za to można oczywiście obarczać przemiany dotyczące obyczajów i mentalności społecznej. Jednak naukowcy z amerykańskiego Northwestern University mają inne wytłumaczenie tego stanu rzeczy.
Twierdzą bowiem, że za kłopoty w związku odpowiada... zbytnia szczerość i zdroworozsądkowość w ocenie partnera.

[link widoczny dla zalogowanych]

.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Niesamowite Strona Główna -> Inne Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 3 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin