Autor Wiadomość
dryf
PostWysłany: Sob 11:26, 21 Maj 2011    Temat postu:

Nowa Zelandia wciąż istnieje!

W sobotni poranek, kiedy zegarki w Polsce wskazały 7 rano, miał rozpocząć się pierwszy dzień końca świata. Zgodnie z przepowiednią amerykańskiego kaznodziei, Harolda Campinga, gdy na południku 180° wybiła godzina 18:00, Nową Zelandię miało zniszczyć trzęsienie ziemi. Potem fala zagłady miała kontynuować wędrówkę. Nic takiego się nie stało.
Ci, którzy z nadzieją wypatrywali oznak końca świata nie powinni się martwić. Nic nie jest wieczne - życie na Ziemi w końcu zginie. Najdalej za ok. 5 mld lat.
Istnieje jednak szansa, że stanie się tak wcześniej. Pozostaje nam przecież przepowiednia dotycząca kalendarza Majów. Według niej koniec świata ma nastąpić już za rok - w grudniu 2012 roku.

A może rację miał Isaac Newton? Według tego genialnego angielskiego fizyka, matematyka i astronoma, który tak jak Harold Camping studiował Biblię, koniec świata nastąpi w 2060 roku. Może jego wyliczenia są poprawne? Ostatecznie był ekspertem w dziedzinie matematyki.

Jeśli jednak i on się pomylił, zawsze pozostaje nam jeszcze nasz polski astronom, Jan Latosz, który - na podstawie przepowiedni z księgi z 1594 roku - wraz z zespołem astrologów, matematyków i filozofów obliczył, że koniec świata nastąpi w 3036 roku.
Gdy i ten rok minie spokojnie, to do następnego końca świata pozostanie nam zaledwie kilka lat. Według przypuszczeń astronomów w 3034 roku z Ziemią zderzyć może się kometa Swift-Tuttle.
A może rację miała Baba Vanga, bułgarska jasnowidz, która stwierdziła, że w 5079 roku "ludzkość przekroczy granicę wszechświata"?
Jeśli i tak się nie stanie, to za ok. 5 mld lat - jak twierdzą naukowcy - Słońce zacznie przeobrażać się w czerwonego olbrzyma. Wchłonie Merkurego, a Ziemię i Wenus tak rozgrzeje, że będą jedynie formacjami płynnej skały.
Gdybyśmy jednak ludzkość i to w jakiś sposób przeżyła, to za jakieś seksdecyliardów lat będziemy musieli poszukać nie tylko innej Ziemi, ale i innego wszechświata. Bo nasz przestanie istnieć.
CO PRZEPOWIADAŁ CAMPING?
Na 21 maja amerykański kaznodzieja Harold Camping przepowiada koniec świata. I choć już raz się pomylił, kiedy zapowiadał, że w 1994 roku na Ziemię wróci Chrystus, wierzą mu tysiące Amerykanów - donosi polskieradio.com.pl
Dziwić więc może fakt, że pracownicy Campinga zapowiedzieli, że stawią się do pracy po apokaliptycznym weekendzie.
21 maja otrzymał zestawiając biblijną datę powodzi (17 dzień drugiego miesiąca 600 roku życia Noe) z dzisiejszym kalendarzem - tłumaczy northborough.patch.com.
89-letni kaznodzieja swoją złą nowinę głosi m.in. w sieci ewangelickich rozgłośni radiowych Family Radio i 2200 billboardach. Jak twierdzi, "biblia apokalipsę gwarantuje".
21 maja będzie ogromne trzęsienie ziemi. O wiele większe niż cokolwiek do tej pory doświadczyła Ziemia. I to będzie początek dnia Sądu Ostatecznego. Finał przypada na 21 października - dodaje za Campingiem serwis.
Z rzezi ocaleje 200 mln ludzi, a czas apokalipsy przeczekają w niebie. Potem Bóg sprowadzi ich na "oczyszczoną" planetę.
Za każdego funta obstawionego za apokalipsą, brytyjska sieć bukmacherska Ladbrokes wypłaca 666 tys. Ponad 550 tys. osób obiecało na Facebooku, że weźmie udział w rozgrabianiu świata, jeżeli apokalipsa nadejdzie.

.
Asef
PostWysłany: Sob 0:08, 21 Maj 2011    Temat postu: 21 Maja 2011 roku Końca Świata nie będzie

W ostatnich miesiącach fale przerażenia wielu ludzi ogarnęła wiadomość prezentowana na wielu światowych w tym także polskich portalach internetowych.

Informacje podają o amerykańskim kaznodzieji Haroldzie Campingu, który wieszczy, że oczekiwany Koniec Świata nastapi 21 maja 2011r. Od wielu miesięcy jego grupa przygotowuje się na tzw. apokalipsę, która ostatecznie ma się zakończyc w pazdzierniku tego roku.

Źródła internetowe wybrane

http://wiadomosci.onet.pl/swiat/koniec-swiata-21-maja-przezyje-dwa-proc-ludzi,1,4312025,wiadomosc.html

http://www.wspolczesna.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20110516/ERA_WODNIKA/344503735

http://zmianynaziemi.pl/wideo/koniec-swiata-przewidziano-przyszla-sobote


Informacje o dacie przywódca grupy wywnioskował po analizie liczb zawartych w Biblii.

Logicznie rozumując Biblia dotyczy religii. Zatem zawarte w niej wskazania dotyczyć powinny Boga i jego spraw na ziemi, liczby tam ujęte będą informowały o czasie zdarzeń ch wystąpienia na planie religijnym.

Kilka miesięcy temu spotkała nas dziwna sytuacja: mały chłopczyk opowiadał w naszej obecnosci, że w jego urodziny 21 maja tegoż roku zacznie się na ziemi ..Koniec Świata...

Obecnie wiadomo, również naukowcy to potwierdzili, że na planecie szykują się zmiany min.klimatyczne,czego dowodzą trwające już od dłuższego czasu nasilajace się kataklizmy.


W świetle pewnych zdarzeń, które doświadczylismy oraz analizie zaszyfrowanej tresci Apokalipsy św. Jana, jutrzejszy dzień 21 maja 2011 r. nie może być Końcem Świata w rozumieniu zagłady ludzkości lecz początkiem - końca jednej z największych religii świata.


Autor artykułu Magdalena i Andrzej Struscy

Źródło: http://www.andrzejstruski.com/articles_142_21-Maja-2011-roku-Konca-Swiata-nie-bedzie.html

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group