Forum Niesamowite

ForNie

Próba ognia polega na przejściu boso po rozżarzonych do 600°C węglach. Podczas „chodzenia po ogniu” uczestnicy tak naprawdę chodzą po warstwie żarzącego się węgla drzewnego.

Jak to możliwe? widziałem pare filmów. Proponuje chodzenie po ogniu na youtube.

luciad · Wysłany: Nie 23:21, 08 Mar 2009 Temat postu:

Mocą naszego umysłu możliwe jest wszystko. Uczestnicy chodzenia po ogniu przechodzą pewne, choć krótkie, przygotowanie mentalne. Kluczowa jest wiara (autosugestia), że w stopy nic się nie stanie.

chodzeniepoogniu

Chodzenie po ogniu jest jedną z najszybszych i najskuteczniejszych technik transformacji lęku. To sięganie po własną wewnętrzną moc. Wejście w ogień, to podróż w głąb siebie, wejście w wewnętrzną duchową przestrzeń. Jest szansą na uzdrowienie, ponieważ na stopach znajdują się receptory wszystkich organów wewnętrznych. Przejście przez ogień o temperaturze 500-800 stopni Celsjusza, jest fascynującym doświadczeniem, rozwijającym odwagę, zdecydowanie i pewność siebie.
Jeśli chcecie spróbować to 1.05 odbywają się warsztaty chodzenia po ogniu w Kopaninie koło Torunia.

luciad

Czymożesz wyjaśnić, na czym polega przygotowanie się do chodzenia po ogniu?

chodzeniepoogniu

Na warsztatach, w których uczestniczyłam przygotowanie polegało na uświadomieniu sobie swoich leków, tego z czym są one związane, oddychaniu(mam na mysli metodę " integracji oddechem"),malowaniu mandali,medytacjach, oraz rozmowach i ćwiczeniach, które poprawiają naszą energię.
Polecam osobiście spróbować.Każdy ma odmienne zdanie na ten temat, mi osobiście bardzo pomogły te warsztaty.

luciad

Ja się wciąż boję Smile

Czy wszystkim uczestnikom warsztatu udało się przejść po ogniu bez poparzenia?
Czy przypadkiem nie mamy tu do czynienia z hipnotyzowaniem uczestników warsztatu? Wiadomo, że pod hipnozą można wiele...

chodzeniepoogniu

Wszyscy, którzy uczestniczyli w warsztatach przeszli przez ogień.Nie ma mowy o hipnotyzowaniu, nie uznajemy tego typu praktyk, gdyż hipnoza ogranicza świadomość, a Twoja decyzja i przejście ścieżka ognia to wybór na trzeźwo i przytomnie.Oczywiście, że za każdym razem pojawia się strach.Ale kiedy stoisz wokół ścieżki pojawia się moment, w którym czujesz,że właśnie teraz powinieneś wejść i nic złego się nie dzieje.

Pozdrawiam

luciad

To bardzo ciekawe, może kiedyś też dane mi bedzie przejść przez to Smile

chodzeniepoogniu

[link widoczny dla zalogowanych] - zapraszam serdecznie, mozna sie jeszcze zapisać.

luciad

Dzięki, ale jak dla mnie to trochę za daleko.

Undine

Ciekawe rzeczy tutaj piszecie. Chodzenie po ogniu zawsze kojarzy mi się trochę z Nocą ****ły. Tam trzeba przeskoczyć ogień, żeby doznać oczyszczenia. Czy przechodzenie przez ogień nie spełnia tutaj podobnej funkcji?
Jak dla mnie ta cała energia jest trochę naciągana, ale na warsztaty może kiedyś bym się skusiła. Z ciekawości.

xiomara

Pod koniec XIX wieku ukazała się książka polskiego badacza Juliana Ochorowicza "Wiedza tajemna w Egipcie", w której autor opisuje jak pracownicy huty przebiegali boso po rozżarzonym żelazie. Według niego brak reakcji na żar jest spowodowany zdolnością skóry do nawilżania się, przekształcania się wilgoci w stan sferyczny i tworzenia w ten sposób warstwy ochronnej na ciele człowieka.