Forum Niesamowite

luciad

Dryfciu, ja mam inne zdanie. Dostawcą energii jesteś wtedy, gdy się na to godzisz. Wcale nie musisz być jej dostawcą.
A tam, gdzie jest Miłość, larwy astralne są bezsilne.
Mądrość ludowa zna powiedzenie BOI SIĘ JAK DIABEŁ ŚWIĘCONEJ WODY.
A tego Mesjasza to sobie odpuść, Dryfciu. No chyba że robisz z nim interesy energetyczne...

kiara

Sytuacja ma sie zupelnie inaczej. Otoz te niskie wibracyjnie energie bez problemu zasilaja astral. Robi to zarowno Czlowiek jak i byty syntetyczne wcielone w ciala ludzkie. Ale chodzi o to , ze jak Lucyfer przekaze WIEDZE SWIATLOSCI-MILOSCI Czlowiekowi to z energii o wyzszej czestotliwosci astral i syntetyki juz korzystac nie beda mogli. Ta energia jest przekazywana NASZEJ DUSZY-NASZEJ ENERGI NIWECIELONEJ. To ONA-MY w ciele korzysta z tej energi do zycia Zaswiatowego. Zeby to uniemozliwic (przekaz i rozwoj energetyczny nas) zbudowano caly system blokad astralnych, tworzac cywilizacje nieba z calym systemem syntetycznych swiatow i wszechswiatow.
Zablokowano nas w karmie(ciagle powroty na ziemie z nadzieja zgromadzenia energii do uwolnienia sie z tego kolowrota), e ten sposob zyjemy w astralu zasilajac go. Nasza Energia niewcielona nie moze dokonac calego procesu wlasnego rozwoju dopuki nie odzyska zablokowanych w astralu czastek(wszystkich inkarnacji), one musza sie scalic w jedno i wrocic do matrycy nadprzestrzennej.
Teraz chyba jasne jest dlaczego na ziemie wysylane sa rozne istoty z misjami walki z LUCYFEREM. LUCYFER TO WIEDZA, za wszelka cene chca niedopuscic zeby ta wiedza byla przekazana ludzkosci.
Zmontowano wiec bajeczki o okrutnym Lucyferze ktory zionie pieklem i chce pozrec ludzi.
Dla syntetykow jest Ona -Lucyfer- Wenus niebezpieczna, przekaz wiedzy uwolni ludzi z obowiazu karmy. Jest sie wiec czego bac, trzeba sie zbroic i szykowac zastepy.
Kiara

dryf

Z tego co piszesz Kiaro wynika że, manipulacja, lub walka rozpoczęła sie już dawno, dawno temu. I np.apokalipsa jest jednym z elementów tej gry. Zawsze mnie to śmieszyło - ta cała apokalipsa.

Coś ten Lucyfer nie spieszy się z przekazywaniem tej wiedzy. Zresztą nie wiem w jaki sposób wiedza może przed czymś obronić. No chyba, że wiedza o poprzednich wcieleniach. Ale to właściwie nie jest wiedza, tylko pamięć.

luciad

Pewnie chodzi o wiedzę o nas samych i "o co w tym wszystkim chodzi". Cool

dryf

Taki jest właśnie problem z Kiarą. Zapoda coś co nie ma sensu, a jak zaczynasz drążyć temat, to po prostu znika. Jest to wręcz śmieszne.

Dlatego przestałem Ją traktować poważnie. Nie ja jeden zresztą.

dryf

.

luciad

Kiara znika stąd, bo ma ciekawsze fora Cool

dryf

To nie chodzi o to , że jakieś forum jest ciekawsze.

W tłumie, zawsze znajdzie się ktoś , kto przyjmie bez zastrzeżeń wszystko to co Kiara napisze. Albo, wiele osób zada różne pytania. Wtedy można napisać , że na wszystko się nie odpowie i w rezultacie nie odpowiedzieć w ogóle. Co w istocie ma miejsce.
Jeżeli włączasz się do rozmowy, to przyzwoitość nakazuje, rozmowę jakoś sensownie zakończyć. Bo inaczej jest to po prostu zawracaniem, za przeproszeniem, dupy.

Kiara stanowi doskonały przykład działalności instytucji KK
Tam , nie zadaje się pytań księdzu, głoszącemu prawdy wiary z ambony. Już sama nazwa "głoszenie", wyklucza taką możliwość. Oni, też nie są przyzwyczajeni do udzielania odpowiedzi. Sensownych odpowiedzi.

Podstawową odpowiedzią jest stwierdzenia " Takie jest stanowisko kościoła" - czytaj "Taka jest moja wiedza" Very Happy

Wiedza?

dryf

.

luciad

Chyba jej stawiasz za wysoko poprzeczkę Smile

dryf

Zapodając jakieś wieści, Kiara sama sobie ustawia poprzeczkę.

Ostatnio modne stają się enigmatyczne deklaracje w stylu: "kto wie nie mówi" lub "są to problemy i pytania źle postawione, na które jedyną odpowiedzią powinno być milczenie".
Te sztuczne sentencje mogą być jedynie objawem słabości, ograniczającym horyzonty myślenia.
Nie mówi - kto nie wie. A kto naprawdę wie - potrafi to wypowiedzieć bez szkody i tak, żeby to pojął, ten, który nie wie.

dryf

.