Forum Forum Niesamowite Strona Główna Forum Niesamowite

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

ni to jawa, ni to sen...
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Niesamowite Strona Główna -> Nasze niesamowite przeżycia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
karibu
Forumowicz



Dołączył: 10 Sty 2008
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/6

PostWysłany: Nie 0:26, 13 Sty 2008    Temat postu: ni to jawa, ni to sen...

coś opowiem... kiedyś - jakieś 20 lat temu - miałam problemy z sercem - chorowałam co najmniej miesiąc - w tym okresie miałam sen... myslałam, że to sen, aż po jakims czasie przeczytałam "Życie po życiu"...


W pewnej chwili zaczęłam się przeciskać przez bardzo ciasny tunel - ściskał mnie, czułam sie jak w ciasnej, długiej pończosze, było mi duszno i nie mogłam sie doczekać końca. Walczyłam dramatycznie o każdy metr. Nareszcie zobaczyłam wylot, jako jasne wyjscie i znalazłam sie w dziwnym miejscu. Było mi niesłychanie dobrze- czułam się ogromnie, ale to ogromnie kochana przez Osobę WYŻSZĄ - docierało do mnie przyjemne ciepło.
To miejsce było płaską przestrzenią i pomimo braku kogokolwiek czułam obecność wielu osób ukrytych jakby w otaczającej mgle. Chciałam tu zostać na zawsze. Miałam coś w rodzaju przewodnika, który mówił do mnie, ale sam był niewidoczny. Przewodnik nie bardzo wiedział, co dalej ze mną robić, ale w pewnej chwili odezwały się ze wszystkich stron wyraźne szepty - "jeszcze nie teraz! jeszcze nie teraz!" dał mi znać, ze trzeba wracać skąd przyszłam i to jak najszybciej! Zwlekałam - było mi wspaniale - to poczucie Miłosci było upajajace ! Ale Przewodnik był bezwzględny - w ogromnym pospiechu wskoczyłam do otworu w "ziemi" i wróciłam błyskawicznie jak się zjeżdża ślizgawką. Obudziłam się niechętnie i z żalem, ale jednocześnie z taką porcją energii i poczucia szczęścia, ze na długo mi starczyło. Od tego czasu nie czuje leku przed przejsciem "na druga stronę" - jeśli mam znów doznać cos tak wspaniałego, a miałam wrażenie, że to dopiero - przedsionek prawdziwych doznań...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
cykada
Arcymistrz



Dołączył: 15 Sie 2007
Posty: 1641
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 80 razy
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Polska

PostWysłany: Nie 4:16, 13 Sty 2008    Temat postu:

No, widzisz ją! Jak to niesamowicie nadaje sę na to forum!
czyli: Witaj doświadczona.

Very Happy Very Happy Very Happy


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dryf
Mega Super Forumowicz



Dołączył: 15 Sie 2007
Posty: 2640
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 130 razy
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Polska

PostWysłany: Nie 20:03, 13 Sty 2008    Temat postu:

Karibu

Jest to typowy opis przejścia na drugą stronę. Tunel, na końcu światełko i wejście do wspaniałej krainy, pełnej miłości. Następnie , nakaz/przymus powrotu.

Podobne efekty/przeżycia, uzyskiwane są na wirówkach grawitacyjnych. Trening astronautów.
Tłumaczy to sie tym że, podświadomości uznaje że, nadszedł koniec życia ciała fizycznego. W twoim przypadku, mogło to być zatrzymanie akcji serca, w przypadku wirówek grawitacyjnych, zbyt duże obciążenie organizmu.
W takich wypadkach, organizm wytwarza pewien narkotyk znieczulający, głównie mózg.
Ale jest to tłumaczenie tgz. nauki, która póki co nie uznaje życia duchowego.
Oczywiście osoby, które to przeżyły, wiedzą swoje.

dryf

.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
karibu
Forumowicz



Dołączył: 10 Sty 2008
Posty: 67
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/6

PostWysłany: Nie 21:14, 13 Sty 2008    Temat postu:

tak sobie myslę, ze może miałam jakies zaburzenie rytmu serca w śnie...

czytałam o tej teorii, ze organizm wytwarza sobie jakieś subst. narkotyczne przed smiercią, ale... w przyrodzie tak jest, że nic nie dzieje sie przypadkowo.
Jaki cel byłby mózg w tym, żeby nam uprzyjemniać zgon? takie marnotrawienie energii na wytwarzanie w ostatniej chwili czegoś tam - samo w sobie jest bezsensowne!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dryf
Mega Super Forumowicz



Dołączył: 15 Sie 2007
Posty: 2640
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 130 razy
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Polska

PostWysłany: Nie 22:27, 13 Sty 2008    Temat postu:

Widzisz Karibu

Ja tu, w różnych tematach, dotykających tych spraw, mam straszne pretensje do? No właśnie! Nie bardzo wiadomo do kogo. Dużo by pisać.
Tym niemniej do doświadczania śmierci.
Przy założeni że, koncepcja reinkarnacji jest prawdziwa. Że przychodzimy na ten świat setki, o ile nie tysiące razy, celem nabierania doświadczenia, uczenia się , to nie mogę zrozumieć , po co nam jest potrzebne , powielane za każdym razem, doświadczenia umierania?

Może dlatego właśnie, dostajemy narkotyk. Bo ile razy można cierpieć umieranie?
Wydatek energetyczny , w najważniejszej chwili życia, raczej bym nie uznał za niepotrzebny.

dryf

.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
cykada
Arcymistrz



Dołączył: 15 Sie 2007
Posty: 1641
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 80 razy
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Polska

PostWysłany: Nie 23:26, 13 Sty 2008    Temat postu:

Nie wiem, czy dobrze pamiętam, ale chyba w chwili śmierci podświadomość "przechodzi" do nadświadomości. To w takim olbrzymim uproszczeniu. I potem znowu gromadzimy następne doświadczenia i cały czas zachodzi ten proces wyznaczając w ten sposób nasz rozwój. Mam nadzieję, że nie pomieszałam. Zdaje się, że Murphy bodaj w "Potędze podświadomości" jakoś to tak, tylko porządniej tłumaczy.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
east
Forumowicz



Dołączył: 26 Sie 2007
Posty: 165
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Szczecin
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 17:15, 26 Sty 2008    Temat postu: i-doser

dryf napisał:
Karibu
(......)Podobne efekty/przeżycia, uzyskiwane są na wirówkach grawitacyjnych. Trening astronautów.


Na forum często rozmawiamy o "najwyższych wibracjach". O tym ,że mają moc zmiany rzeczywistości
Mało kto wie,że muzyczne wibracje mogą być źródłem niezwykłych ,niesamowitych przeżyć z pogranicza OOBE , życia i śmierci.

Jest to coraz bardziej popularny "sport" pod nazwą I-DOSER. Najogólniej mówiąc jest to muzyka, ale tak specjalnie spreparowana, że niektórzy ludzie po jej "zażyciu", czyli odsłuchaniu mają halucynacje podobne do tych jakie opisał/a Karibu.
Podam przykładowy opis z forum I-Dosera zamieszczony przez jednego z forumowiczów po odsłuchaniu pliku mp3 "Hand of God" :

" Gdy sluchalem "reki boga" najpierw widzialem kule swiatla, potem lecialem szybko w tunelu swietlnym gdzies w kosmosie, potem zwiedzilem pol swiata, miasta, gory, ocean itd. Potem wybralem sie w kosmos, zobaczylem ziemie i slonce z kosmosu. Caly czas czulem ze ktos ze mna jest. potem czulem radosc, blogosc, bezpieczenstwo. potem znowu kule swiatla i laduje na jakiejs mozaice pieknie oswietlonej, patrze w gore i widze oslepiajace swiatlo. Poczulem wtedy strach taki, jak podczas wychodzenia na scene czy cos, taka treme. Potem zauwazalem migawki obrazow. Najciekawsze sa 2: pierwszy to czarno-bialy obraz zwlok lezacych na ziemi. Nagle tej zwloce czy jak tam sie to pisze oczy staly sie calkiem czarne, by za chwile swiecic czerwonym jaskrawym blaskiem. Druga to wizja brzydkiego, wstretnego kosmity o pokracznym wygladzie. Mial twarz podobna do ET ale zielona. Nagle na gorze glowy zaczely mu szybko rosnac wlosy, a potem jego twarz stala sie ludzka, meska, podczas gdy reszta ciala byla od kosmity. Po tych migawkach nastapil koniec. Przez 10 min po "rece boga" mialem w uszach pikanie przerywane, cos jak alfabet morsa. Dziwne nie?? W kazdym razie polecam!! Najlepszy dose jakiego sluchalem!!"
źródło : [link widoczny dla zalogowanych]

Co sądzicie o tym? Czy takie eksperymentowanie z dźwiękami nie wydaje Wam się niebezpieczne ?
Czy muzyka staje się dosłownie narkotykiem ?

W końcu na w/w forum sami się reklamują tak :
"forum.i-doser.pl
Wykorzystaj w pełni możliwości swojego umysłu - synchronizacja półkul mózgowych - wizje i doznania narkotyczne - podróże poza ciałem - świadome sny i ezoteryka"


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kiara
Mistrz



Dołączył: 22 Sie 2007
Posty: 511
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Francja

PostWysłany: Sob 19:09, 26 Sty 2008    Temat postu: przekazy.

Przekazy od roznych przestrzeni moga byc robione w bardzo rozny sposob, i wizja i fonnia. Te dzwieki byly przekazem obrazu ktory ktos pokazuje z jakiegos powodu. Mnie uprzedzano ze jezeli sa to nienaturalne przestrzenie to zawsze zobacze cos co nie bedzie odpowiadalo normalnej ziemskiej rzeczywistosci. Po pierwsze sa to oczy ( zazwyczaj czerwone) bo oczy sa naprawde wejsciem w dusze , a te istoty nie posiadaja duszy wiec nie maja normalnych ludzkich oczu. W trakcie takiej jazdy moga wgrywac cos w podswiadomosc, moga robic rozne blokady , moga bardzo wiele. Ich technologia bardzo przewyzsza nasza. Odczuc trzeba instynktownie samemu.
Pod obrazem ktory widziala twoja swiadomosc moze byc zupelnie inny przekaz. Na ilu poziomach potrafia rownoczesnie robic przekazy? my tego nie wiemy.
Kiara


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kiara dnia Sob 19:11, 26 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
east
Forumowicz



Dołączył: 26 Sie 2007
Posty: 165
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Szczecin
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 19:38, 26 Sty 2008    Temat postu:

Dźwięk to też wibracja. W tej zabawie w I-DOSER chodzi o słuchanie wibracji, które prowadzą do określonych doznań. To już nie jest muzyka w jakimś stylu muzycznym np blues , techno czy reggae. To jest atak na psychikę. Gwałt na umyśle. Dzięki tym dźwiękom z i-dosera ludzie czasami poprawiają swoją wydolność .
Np :
"Omega31.07.2007 - 23:38
Szczerze powiedziawszy to też ćwiczę i dose z działu steroid są moimi ulubionymi, po użyciu JuiceIT mój refleks, reakcja i zdolność koncentracji znacząco poprawiły się, poprę to przykładem; gdy zmywałem naczynia z suszarki na naczynia ześlizgnął się talerz z pewnością rozbił, by się o podłogę, gdybym go w locie nie złapał. Sam byłem w szoku, że to zrobiłem, lecz później miałem też kilka podobnych sytuacji potwierdzający działanie dose, najlepsze po JuiceIT jest to, że po treningu nie czuć zmęczenia lub znacząco obniża się.
A-bomb nie używałem więc nie wyrażę opinii na ten temat. Używałem dose z działu sexual, steroid, sleep, spiritual, antianxiety, experimental, pure i jeszcze pojedyńczy alcohol. Dose z efektami narkotyczne nie używałem i nie zamierzam, nie dla mnie Razz

starr01.08.2007 - 17:58
Wlaczylem sobie juice dzisiaj przed treningiem. Sygnał podobny jak do f10 HS z modyfikacjami.Na poczatku łzawiły mi oczy jakbym miał piach pod powiekami.Pod koniec balansowałem na granicy jawa -sen.3 razy poczułem chwilowo duszność.Po zdjeciu sluchawek czulem sie troche pobudzony ale sadziłem, ze to przez to ze sie spieszylem.Dopiero gdy wyszedlem na ulice poczulem takiego kopa jakbym wypił pare litrow kawy na raz. Nogi mnie same niosły , jakos bylem troche zdekoncentrowany, nawet język mi sie plątałSmile Gdy doszedłem na siłownie to sie uspokoiłem.Podczas trening siłowego nie czułem zbytniej różnicy.Przynajmniej nie byłem zniechęcony do trenigu jak to sie czasem mi zdarza.Dopiero na koniec gdy robiłem brzuszki to nie odczuwałem zbytniego zmęczenia po seriach.Ogólnie jestem zadowolony z efektu.Dzis wlacze sobie cos na lepsze funkcjonowanie mózgu i oczywiscie na obe:D "
źeódło [link widoczny dla zalogowanych]

ale jest i druga strona medalu :
Oto post kogos, kto uważa ,że jest od i-dosów uzależniony i szuka pomocy w Monarze
cytat : "cześć mam 16 lat i problem jestem uzależniona od idosera (to jest taki program który generuje dźwięki. takie że po dłuższym ich słuchaniu czuje się jakbym się nacpała przez 5-10 minut) już sama niewiem co mam robić ciągle słucham tych dźwięków. zaczynałam od marihuany a teraz słucham wszystkiego co krótsze zeby jak najszybciej sie fajnie czuć. mamie mówie że to do koncentracji i zeby lepiej mi się uczyło ale kiedy nie poszłam do szkoły bo przed szkołą chciałam sobie troche posłuchać ale bardzo mnie to wciągnęło i olałam szkołe. niewiem co mam ze sobą zrobić, cały dzień spędzam w taki sposób że słucham tych dźwięków i jak już minie ten czas przez który trzeba słuchać zdejmuje słuchawki i fajnei się czuje a jak to przechodzi to zaczynam się źle czuć i zakładam znowu słuchawki. jak nie mogę się fajnie czuć przez ten program to chodze taka załamana... rodzice strasznie się dziwią ze cały czas słucham tych dźwięków kiedy miałam pomagać mamie i olałam to i poszłam słuchac to mama naprawde się wkurzyła i chciała mi dać zakaz na komputer. jak to usłyszałam to odrazu zaczęłam się inaczej zachowywać zeby tylko mi komputera nie zakaząła. ściągnęłam sobie też te dźwięki w mp3 i nagrałam na odtwarzacz... kiedyś jak w szkole słuchałam na przerwie i zamknęłam oczy (tak jakby przyspałam:( ) to koleżanka wzięła mi jedną słuchawke i powiedziała że jestem jakaś pojebana ale zamiast się opanować to wyrwałam jej tą słuchawke i dalej słuchałam nie mogłam się opanować prosze was pomóżcie mi .."
źródło : [link widoczny dla zalogowanych]


ciekawe prawda ? świat się zmienia w oku mgnienia. Już nie wiadomo co jest jawą, a co snem ....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ptak
Super



Dołączył: 25 Sie 2007
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 47 razy
Ostrzeżeń: 0/6

PostWysłany: Sob 19:38, 26 Sty 2008    Temat postu:

Zgadzam się z Kiarą, że podczas takiego „otwarcia” słuchającego, mogą być wprowadzane w jego podświadomość różne informacje, kody i blokady. Niestety, nie ma się wtedy kontroli i człowiek dla przeżycia efektów specjalnych narazić może siebie na niewiadomą ingerencję i manipulację. Zastanawiający jest też okropny strach, który pojawiał się u prawie wszystkich relacjonujących swoje przeżycia. Dodatkowo straszne wizje potworów, demonów, wskazywałyby na utknięcie w niższych partiach astralu.
Nie radziłabym wchodzić w coś, o czym nie wiadomo do końca, czym jest.
.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kiara
Mistrz



Dołączył: 22 Sie 2007
Posty: 511
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Francja

PostWysłany: Sob 21:30, 26 Sty 2008    Temat postu: Wibracja.

Wibracja o okreslonej czestotliwosci daje okreslone efekty, pochodzi z okreslonej swoja czestotliwoscia przestrzeni.
Wibracja, czyli czestotliwosc drgan, moze byc narkotykiem, muzyka, wizja,ekstaza seksualna, morderstwem, zapachem, czym chcesz. Byle byla w pewnym pasmie, rozni ludzie maja aktywne bardziej rozne odbiory, sa na cos bardziej wrazliwi. Dlatego sa przygotowane odmienne przekazy fizyczne zeby przyciagaly.No i na jednych dzialaja dzwieki, na innych obrazy, itd.... jednak tu ponownie przychodzi pytanie, co jest pod tym i jakie budzi uczucia ten odbior. Kazdy sam musi znalezc motyw wejscia w to i korzysci ktore ma da , lub nie. Co jest dla niego wartoscia, czy to spelnia te wartosci i prowadzi w strone rozwpoju czy ogranicza?
Wszystko ale to wszystko jest wibracja, narkotyk mozna podawac w postaci dzwieku.
kiara


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
east
Forumowicz



Dołączył: 26 Sie 2007
Posty: 165
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 8 razy
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Szczecin
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 11:09, 27 Sty 2008    Temat postu:

Narkotyk można podawać w postaci dźwięku ... no to już sobie wyobrażam co się będzie działo.
Do tej pory słyszałem już o pokoleniach JPII, MP3 , teraz czas na pokolenie I-DOSE.
Za każdym razem jak zobaczę kogoś ze słuchawkami na uszach to będę widział narkomana I-Dosera heheh.
Wiadomo, że nie można tak do tego jednostronnie podchodzić i wrzucać wszystkich do jednego worka..

Zastanawiam się po prostu ku czemu to nas, jako ludzkość , zaprowadzi. I-dose można sobie bezkarnie i za darmo ściągnąć , a efekty daje podobne co mocne narkotyki. Może nie na tym etapie jeszcze bo to dopiero raczkująca dziedzina, ale wkrótce się rozwinie i dorówna jakością "naturalnym" substancjom. Pliki sciągane z sieci mają rozszerzenia .drg co w młodzieżowym slangu krąży jako DRAG ( spolszczony angielski wyraz DRUG=NARKOTYK ).
Czytając "Życie w pzestrzeni serca" Drunvallo Melchizedeka, natknąłem się na opis spotkania z indianką z plemienia Hopi , która przyciągnęła uwagę Drunvallo po którymś seminarium w Ameryce swoim ekstatycznym tańcem. Gdy Drunvallo podszedł do niej porozmawiać , ta wydała z siebie głęboki , charakterystyczny dźwięk w kierunku pisarza, który tak zadziałał na niego ,że niemal natychmiast jego świadomość przeniosła sie do siedziby plemienia indian Hopi , gdzie rozmawiał ze starszyzną plemienia o sobie, o świecie i planach na przyszłość. Było to dla niego bardzo realne doświadczenie . Piszę o tym , ponieważ I-Dose to widać nie jest nowa dziedzina, a "prymitywni" Indianie Hopi już dawno doprowadzili umiejętność operowania dźwiękiem do perfekcji. Czy wkrótce czeka nas to samo na skalę przemysłową ? Czy to nie jest jakiś znak zmieniających się czasów, że wchodzimy , już masowo , w Erę Wodnika.
W I-Dose można natknąć się na etiudy dźwiękowe stymulujące OOBE , medytacje itd. Zapewne powstaną podręczne, inteligentne urządzenia , które same będą generować dźwięki za pomocą których ludzie będą się przenosić w dowolnie wygenerowane własne ( albo wspólne ) światy, gdzie będą panować zupełnie inne prawa moralne niż tu w realu.
To byłaby logiczna kontunuacja wirtualnych światów z internetu. Tyle że w przypadku I-Dose dostęp będzie zapewniony z poziomu mózgu. O ile Internet nazywamy " połączonymi komputerami wszystkich ludzi" , o tyle przestrzeń otwierana przez I-Dose to świat "połączonych mózgów wszystkich ludzi" .
Zagrożenia są widoczne gołym okiem ( budowanie kolejnych mini-astrali ). Powracające bóle głowy i nudności po "odstawieniu" dźwięków tak jak zauważyłaś Ptaku , są reakcją obronną organizmu, ale co się stanie ,gdy organizm ulegnie zupełnie i przestanie się bronić ?
Czy na rynku pojawi się w końcu I-Dose pt miłość-bezwarunkowa.drg ?
Jakie będą jego efekty ?
I pytanie może nie na miejscu .... kto na tym zarobi/skorzysta ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kiara
Mistrz



Dołączył: 22 Sie 2007
Posty: 511
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Francja

PostWysłany: Nie 12:05, 27 Sty 2008    Temat postu: Dzwiek.

Ja tez uzywam dzwieku pewnej czestotliwosci w pewnych okolicznosciach. Byl mi przekazany w Egipcie. To jest inaczej niz przez mozg ja go slysze wsrodku w sobie na poziomie serca. Moge go wydawac glosem slyszalnym przez uszy ale moge rowniez sloncentrowac sie na nim mysla i on plynie, chyba jest jeszcze silniejszy. Jak wyglada dzwiek? Otoz mam znajomych ktorzy moga to zobaczyc, to co ja emituje glosem. Jest to bardzo rozne moga byc figurt geometryczne, a moga byc obrazy, mowilam zalezy od uaktywnionych zmyslow. Jednak nie jest tak zeby ktos sie od tych dzwiekow uzaleznial. Jezeli zaistnieje taka sytuacja to znaczy ze jest uaktywniony taki program w okreslonym celu.Powinno to byc absolutnie zabronione szczegolnie w srod mlodych ludzi.
Kiara


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez kiara dnia Nie 14:41, 27 Sty 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ptak
Super



Dołączył: 25 Sie 2007
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 47 razy
Ostrzeżeń: 0/6

PostWysłany: Nie 14:12, 27 Sty 2008    Temat postu:

Czyli mamy kolejny etap zniewalania ludzi, produkcji „narkomanów”, całkowicie uzależnionych i bezwolnych. Kolejna odsłona działalności elit rządzących. Kontynuacja koncepcji stada ziemskiego.

Czy naprawdę musimy na to patrzeć w bezradności? Czy nie powinno się o tym mówić głośno i wszędzie, aby osłabić zasięg i skuteczność zastawianych sieci? Aby Ci, co jeszcze mogą, zdołali dokonać wyboru …
.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kiara
Mistrz



Dołączył: 22 Sie 2007
Posty: 511
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Francja

PostWysłany: Nie 14:56, 27 Sty 2008    Temat postu: Dzwieki.

Ostatnio ogladalam program na diskawery o dzwiekach. Pokazywali i wyjasniali jak wykorzystuja pewne dzwieki w dzwonkach telefonicznych i jaki maja one wplyw na zmiane psychiki ale nie tylko.Po odsluchaniu 20 sygnalow dziennie zmienia sie swiadomosc czlowieka razem z wygladwem fizycznym.demonstrowane byly akurat kobiety ktore sluchaly w dzwonku telefonicznym przemiksowanych dzwiekow placzu dziecka (nie slyszaly placzu, byl to miks ktory odbieral mozg) jednak zmysly reagowaly caly organizm sie przestrajal,hormony zaczely inaczej pracowac, powiekszaly sie piersi ( nie wiem czy byla rowniez laktacja, nie mowili)ale byly zmiany fizyczne. To byl powiedzmy malo szkodliwy przyklad,moga byc inne bardzo negatywne, moga rodzic agresje, znieksztalcac pewne partie ciala, lub paralizowac i deformowac organy wewnetrzne ktore decyduja o naszych mozliwosciach fizyczno intelektualnych. Lub cos wyolbrzymiac nadawac im specjalnych cech. A to tylko dzwonki w telefonach,ktore lansuje sie jako modne. Pracuja nad tym w Japonni,glosem ryczacego tygrysa , odpowiednio przetransformowanego na dzwonek w jednej chwili mozna sparalizowac ludzkosc. To tez bylo demonstrowane.
Kiara


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Niesamowite Strona Główna -> Nasze niesamowite przeżycia Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4, 5, 6  Następny
Strona 1 z 6

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin