Forum Forum Niesamowite Strona Główna Forum Niesamowite

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Reinkarnacja
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Niesamowite Strona Główna -> Przed życiem i po życiu
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
luciad
Moderator



Dołączył: 13 Sie 2007
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 25 razy
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Tarnów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 21:09, 11 Sty 2009    Temat postu:

sergivitz napisał:
I do tego właśnie jest ta karma (według mnie), nigdy nie byłem zły, zawsze od razu mówiłem rodzicom, gdy cos żle zrobiłęm "zlamiłem" a mama zawsze mi mówi żę "Bóg kiedyś mi to wynagrodzi za to jaki się urodziłem" i może celem tamtego dnia było właśnie odlecenie? by żyć w zaświatach i przygotowywać się na ponowne moje przyjście w świat?


Nie Bóg Ci wynagrodzi, tylko sam siebie wynagrodzisz za pokonanie różnorakich trudności.
A cel Twojego odlotu był może taki, że jakaś istota duchowa chciała Ci coś przekazać.
Albo... by wgrać Ci jakiś program.
Piernik wie, jak mawia moja mama.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
sergivitz
Nowy/a



Dołączył: 03 Sty 2009
Posty: 18
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Gniezno
Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 22:33, 11 Sty 2009    Temat postu:

luciad napisał:
Albo... by wgrać Ci jakiś program.


Lol;P ale co masz na myśli?? że moja osobowość się zmieniła??


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dryf
Mega Super Forumowicz



Dołączył: 15 Sie 2007
Posty: 2640
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 130 razy
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Polska

PostWysłany: Pon 0:25, 12 Sty 2009    Temat postu:

Doświadczyłaś Cykado we wspaniały sposób materii? A to chwali Ci się!
Nie wspominasz o tym, ale rozumiem , że to doświadczenie związane było z emocjami? Skoro tak, to wytworzyłaś solidną dawkę energii emocjonalnej.
I o to właśnie chodzi. Takie jest Twoje zadanie.

Ponieważ wcielałaś się już wielokrotnie. Przeżywasz emocje coraz lepszej jakości. Wytwarzasz energię jakościowo lepszą. A jest ona Ci potrzebna do funkcjonowania w zaświatach. Czyli zbawienia.

Skoro już dusza się wcieliła, lub została wcielona, w istotę biologiczną, to co ma robić? Musi sobie radzić najlepiej jak potrafi i urządzić sobie w miarę porządne życie.
A jakiej jakości będzie to życie, to decyduje o tym ilość wcieleń. Te zdobyte w poprzednich wcieleniach doświadczenia, potrzebne są duszy tu na Ziemi właśnie, a nie tam w zaświatach.

Oczywiście pomijam w tym rozważaniu astral.

Luciad
Coś mi się zdaje , ze wszyscy produkują energię. Ona jest potrzebna duszy do funkcjonowania w zaświatach. Wałkowałem ten temat w wątkach o Myślicielach. No chyba że kłamią, ale to już inna bajka.

dryf

.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dryf
Mega Super Forumowicz



Dołączył: 15 Sie 2007
Posty: 2640
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 130 razy
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Polska

PostWysłany: Pon 0:33, 12 Sty 2009    Temat postu:

sergivitz

Miałeś doświadczenie poza ciałem?
To już wiesz jak tam jest. Właśnie wolność.
Ale żeby móc korzystać z tej wolności , dusza musi mieć (posiadać) potencjał energetyczny. Tą energię wytwarza człowiek poprzez przeżywanie najróżniejszych emocji. Według niektórych, najwięcej energii daje cierpienie.
Po to są wcielenia.
Moim zdanie , jest to głupie, ale może ja się nie znam.

dryf

.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
luciad
Moderator



Dołączył: 13 Sie 2007
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 25 razy
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Tarnów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 9:40, 12 Sty 2009    Temat postu:

sergivitz napisał:
luciad napisał:
Albo... by wgrać Ci jakiś program.


Lol;P ale co masz na myśli?? że moja osobowość się zmieniła??


Niewykluczone...

Dryf
Tak, produjemy energię dla astrala, ale nie sądzę, by energia wysokich, pozytywnych wibracji była dla "nich" jadalna. No chyba że jesteś podłączony do jakiejś przestrzeni energetycznej (np. w wyniku chrztu) i "w kontrakcie" niejako masz już ten "podatek energetyczny" zapisany.
Zauważ, że gdyby w KK wystarczyły pozytywne emocje jako pokarm, nie byłoby tego całego zastraszania grzechami, wiecznym potępieniem etc.; zamiast tego były wyłącznie "nabożeństwa miłości" albo "ku czci" i temu podobne.
Są tacy, którzy próbują wypowiedzieć kontrakt, odciąć się, i co się wtedy dzieje? Czują się coraz gorzej, mają wyrzuty sumienia albo niedostatek energii. Bo astralowi nie wystarczą Twoje emocje codziennego dnia, będzie się domagał realizacji kontraktu, a więc wykazywania negatywnych emocji (duchowe samobiczowanie) plus energetyczngo łączenia się z innymi (na nabożeństwach) w celu oddania energii. Energia z masy podłączonej rury (ksiądz) jest znacznie większa niż pojedycznego człowieka, który z natury stara się żyć dobrze.

Są też tacy, którym udało się odciąć od sieci zasilającej, czy to własną mocą, czy też poddając się rytuałowi ściągnięcia nałożonych pieczęci (np. kościelnych, nakładanych przy przyjmnowaniu sakramentów).


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez luciad dnia Pon 9:42, 12 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
cykada
Arcymistrz



Dołączył: 15 Sie 2007
Posty: 1641
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 80 razy
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Polska

PostWysłany: Pon 18:20, 12 Sty 2009    Temat postu:

Dryfie, życie boli nierzadko, ale i zachwyca nieustannie. Emocje zachwytu byciu w materii towarzyszyły mi od dawna, jednak, to o czym piszę, wymyka się emocjom i dlatego nie jestem w stanie tego oddać żadnym słowem. To jest TAKIE uświadomienie sobie niesamowitego celu wcielania się w materię, że słów brak. Chodzi o poczucie tej istoty i sensu. Wychodzi to poza ekstazę i tym podobne uczucia. To jest poczucie wolności, ale w materii. I to chyba największe szczęście, takie obcowanie. Obcowanie, to zupełnie nieadekwatme słowo....
Pozdrawiam.
Very Happy


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez cykada dnia Pon 18:21, 12 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dryf
Mega Super Forumowicz



Dołączył: 15 Sie 2007
Posty: 2640
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 130 razy
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Polska

PostWysłany: Pon 18:48, 12 Sty 2009    Temat postu:

Ani Ty Luciad nie wiesz, ani ja (podejrzewam , że nikt), do jakiego stopnia jesteśmy zmanipulowani. A że jesteśmy, to wydaje się być prawie pewne. Tak twierdzi wielu "wiedzących" co i jak. Chociaż może to być i bzdura! O tym też kiedyś napiszę w wątku o Myślicielu "X"

Nie wiesz również jakiego rodzaju energia służy astralowi. Może każda jest dla nich dobra? Pomijam już tu dość złudny podział na energię pozytywną i negatywną.
Czy prąd jest negatywny, czy pozytywny? Energia, to energia!

A może tylko część ludzi jest uwarunkowane dostarczaniem energii do astralu? Ta część , którą kapłani Atlantydy uwarunkowali jeszcze za swojego życia? Kto to wie? A może to są i dzisiejsi kapłani, służący astralowi jako przekaźniki - tak jak pisałaś.
Jak by na to nie patrzeć, każdy człowiek energię produkuje. To co się z nią według Ciebie dzieje? Bo Myśliciele wyraźnie piszą co.

dryf

.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dryf
Mega Super Forumowicz



Dołączył: 15 Sie 2007
Posty: 2640
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 130 razy
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Polska

PostWysłany: Pon 19:09, 12 Sty 2009    Temat postu:

Cykado
Skoro zachwyca Cię życie w materii, to co ja Ci na to poradzę?
Pisałem już nie raz, że ja również dostrzegam piękno materii, ale od wpadania w zachwyty to jestem daleko.
No! Chyba że ta materia przybiera kształty płci odmiennej. Razz
Cytat:
To jest TAKIE uświadomienie sobie niesamowitego celu wcielania się w materię,

No właśnie. Jaki jest ten cel?
Bo ja myślę, że produkcja energii. Możesz się wznosić na wyżyny emocjonalne, bo zgromadziłaś już jej dostateczną ilość i czeka Cię swobodna egzystencja w zaświatach, kiedyś tam.

Ale pewnie wiesz lepiej skoro dostąpiłaś obcowania Very Happy

dryf

.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez dryf dnia Pon 19:12, 12 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
luciad
Moderator



Dołączył: 13 Sie 2007
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 25 razy
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Tarnów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 19:46, 12 Sty 2009    Temat postu:

Dryf, ok, nie musimy mówić o energii pozytywnej czy negatywnej. Ale faktem jest, że różne emocje mają różne wibracje. Nie sądzę, by energia o każdej wibracji była "strawna" dla bytów w astralu. Wynika to z samej fizyki. Jeśli przyszło by Ci żyć z jakimś żulem czy satanistą w jednym pokoju (wybacz przykład, ale nic lepszego mi w tej chwili nie przyszło do głowy, jestem dziś przepracowana), to Ty, będąc dobrym człowiekiem, posiadają silne, wysokie wibracje, czułbyś się bardzo źle z nim.
I znów - nie wiem, czy to dobry przykład, ale ja normalnie w ogóle nie wymiotowuję, nawet jako dziecku w zasadzie mi się to nie zdarzało. Ale mam taką jedną znajomą, za którą nie przepadam, ale nic wielkiego negatywnego nie czuję, ot, raczej obojętność. Zdarzyło się jednak już 2 razy, że zmuszona byłam przebywać z nią stale przez kilka dni z rzędu i zawsze się to kończyło wymiotami z mojej strony...
Wiemy też od różnych "wiedzących", że wiedza ochrania. Kiedy więc wiesz, do czego może służyć energia pochodząca z Twoich emocji i nie zgadzasz się na takie jej wykorzystywanie, mówisz STOP, NIE CHCĘ. I już astral ma problem. Tak to działa. Wolna wola do czegoś jednak ma służyć. Owszem, odbierana nam jest przy chrzcie i innych inicjacjach, ale jest dana od Stwórcy, więc zawsze możesz ją mieć z powrotem, jeśli tylko chcesz.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
cykada
Arcymistrz



Dołączył: 15 Sie 2007
Posty: 1641
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 80 razy
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Polska

PostWysłany: Pon 21:55, 12 Sty 2009    Temat postu:

Dryfie, ale właśnie napisałam, że zachwyty i owszem były ( nie powiem, że już w ogóle nie ma), ale to o czym piszę, to nie jakiś tam zachwyt, tylko wyjście poza taki stan. Uświadomienie sobie istoty bycia w materii. Może zjadani są ci, co sobie tego nie uświadamają i żyją tylko od zachwytu do zachwytu i od lęku do lęku. Nie wiem.!
Wink


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez cykada dnia Pon 22:02, 12 Sty 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dryf
Mega Super Forumowicz



Dołączył: 15 Sie 2007
Posty: 2640
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 130 razy
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Polska

PostWysłany: Wto 20:21, 13 Sty 2009    Temat postu:

Właściwie, obojętne jest co napiszę. Sad Wy i tak swoje.

To co człowiek ma, nie wystarcza mu. Nie zaspakaja go nigdy. Człowiek jest nienasycony.
Z tej relacji do nieskończoności, wyrastają pragnienia. Tam się rodzi wola, utrzymująca napięcie życia. W znaki zapytania, wkrada się sens istnienia.
Coraz większemu rozmyciu ulega prawda utożsamiając doświadczenie z rzeczywistością. Tworzy się sieć pojęć o coraz gęściejszych oczkach i trudno jest się przez nie przebić prawdzie właśnie.
Wciągani jesteśmy na kolistą drogę bez początku i bez końca. A czym najlepiej dowartościować się i usprawiedliwić? No czym? Oczywiście - zamkniętym kołem karmy. W ten sposób, cały system sam napędza się, pozorując wiedzę a tym samym spokój. Spokój o nieśmiertelność pod postacią reinkarnacji wedle prawa przyczyny i skutku ( karmy).

W staroindyjskim języku tekstów religijnych - sanskrycie - Karma oznacza działanie! Działanie - nie rezultat!
Nie oznacza kary za uczynek, ale natrętny, powtarzający się stereotyp zachowań.

dryf

.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
luciad
Moderator



Dołączył: 13 Sie 2007
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 25 razy
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Tarnów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Śro 0:24, 14 Sty 2009    Temat postu:

dryf napisał:
Właściwie, obojętne jest co napiszę. Sad Wy i tak swoje.


Dokładnie jest tak samo w drugim kierunku Sad


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez luciad dnia Śro 10:26, 14 Sty 2009, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
cykada
Arcymistrz



Dołączył: 15 Sie 2007
Posty: 1641
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 80 razy
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Polska

PostWysłany: Śro 1:52, 14 Sty 2009    Temat postu:

Aleś TY DRyfie się mądry zrobił, choć zawsze mądry byłeś. To już brzmi jak traktat filozoficzny,.(to nie żarty!) Musi nad tym móżdźek cykadzi posiedzieć. A powiedz, tak swoją drogą, czy te wciąż uparcie powtarzające się shematy, czy to nie najgorsz kara, bo moim zdaniem tak. Takie powtarzające się wciąż działanie to szczyt głupoty. Czyli, że Wszechświat owszem jest wciąż w stanie rozwoju, nigdy się nie kończy. Pęknie, by powstać jeszcze mądrzejszym, potężniejszym. Perpetuum mobile, ale zawsze do przodu? Rozumując naszymi kategoriami: wyżej, coraz wyżej, czyli szerzej, coraz szerzej...
Nieźle coś mogłam maestro namieszać. Zostaje mi dobrze się wczytać w Twoje wywody.
Rolling Eyes


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez cykada dnia Śro 1:53, 14 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dryf
Mega Super Forumowicz



Dołączył: 15 Sie 2007
Posty: 2640
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 130 razy
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Polska

PostWysłany: Śro 18:43, 14 Sty 2009    Temat postu:

Chodzi o to Luciad, że jak już decydujesz się odpowiedzieć, to bądź uprzejma ustosunkować się do całości, a nie do wybranych fragmentów.

Bo w odpowiedzi zaczynasz snuć koncepcje podszywane filozofią wschodu.
Ale tylko niektóre. Mianowicie te, które Ci pasują do układanki.

A jakie to są koncepcje i gdzie załamują się , to mógłbym tu długo pisać.

dryf

.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dryf
Mega Super Forumowicz



Dołączył: 15 Sie 2007
Posty: 2640
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 130 razy
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Polska

PostWysłany: Śro 19:04, 14 Sty 2009    Temat postu:

Cykado
Myślisz, że ten mój tekst jawi się jako filozoficzny bełkot? Przeczytałem i może masz rację. Very Happy
Chodzi o to że, człowiek nie mógł pogodzić się ze śmiercią. Z tym , że trzeba kiedyś będzie odejść. W człowieku tkwiły marzenia, pragnienia nieśmiertelności, życia wiecznego. Wreszcie, skonstruowano koło ratunkowe w postaci reinkarnacji. Uchwyciliśmy się tego koła, które rozwiązuje nasze wszystkie problemy egzystencjonalne.
Jesteśmy tacy, że wszystko co zbyt proste nie może być prawdziwe. Należało całą koncepcję trochę skomplikować , wprowadzając prawo przyczyny i skutku. W ten oto sposób, rzuceni na ocean burzliwego życia, uchwyceni koła ratunkowego reinkarnacji - płyniemy.
Jesteśmy co prawda rzucani niespokojnymi falami życie w górę i w dół, rozmywanie przez deszcze i ulewy, smagani tajfunami, ale tam gdzieś jest brzeg, zbudowany z nadziei, do którego na pewno dopłyniemy- osiągniemy zbawienie.

Oczywiście, ja nie twierdzę, że tak to wygląda. rozpatruję tylko pewną ewentualność. Bo np. Myśliciele twierdzą co innego, chociaż Luciad i Kiara każą mi powątpiewać w Ich przekazy.

dryf

.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Niesamowite Strona Główna -> Przed życiem i po życiu Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 2 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin