Forum Forum Niesamowite Strona Główna Forum Niesamowite

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Czy wiara stoi w sprzeczności z nauką?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Niesamowite Strona Główna -> Religie i filozofie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
luciad
Moderator



Dołączył: 13 Sie 2007
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 25 razy
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Tarnów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 12:49, 07 Paź 2008    Temat postu:

malisa napisał:
dryfie

Nikt nie ma nikogo. Dusza jest Duszą, człowiek człowiekiem. Tu nie ma nic do mania czy nie mania. Czytam Cię i mam ochotę nie tyle na śmiech co na wymioty od tych Twoich dywagacji i bzdur.


To po co Go czytasz? To, co prezentujesz sama i Asef, nie jest wcale lepsze od tego, co Dryf pisze. Ba, jest dużo gorsze! Ale to tylko moja skromna opinia...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dryf
Mega Super Forumowicz



Dołączył: 15 Sie 2007
Posty: 2640
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 130 razy
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Polska

PostWysłany: Śro 20:10, 08 Paź 2008    Temat postu:

Postaram się maliso, dorównać w odpowiedzi, Twojemu poziomowi, ale nie jestem pewien czy dam radę.

Ja pytam bo, chcę wiedzieć! Czy Ty maliso to rozumiesz? WIEDZIEĆ – nie WIERZYĆ.
Czy nie jest to dla Ciebie za trudne?

Czy Ty maliso masz może jakiś wewnętrzny, czy zewnętrzny przymus czytania moich tekstów? Bo wiesz! Nie chciał bym stać się przyczyną Twoich wymiotów.

malisa napisała:
Cytat:
Nikt nie ma nikogo. Dusza jest Duszą, człowiek człowiekiem. Tu nie ma nic do mania czy nie mania. Czytam Cię i mam ochotę nie tyle na śmiech co na wymioty od tych Twoich dywagacji i bzdur. Duszy podczas wcielenia nic nie jest obojętne, ponieważ ona nie ma Żadnych odczuć. Ani obojętności ani euforii. Nie ma też sraczki, tudzież zatwardzenia. Dusza sobie jest. To Rodzina Duszy odpowiada za to, co będzie zdobywała tu teraz w tym wcieleniu. To oni są zobligowani do tego, żeby tak przygotować matryce odpowiednio. Jeśli się za mało postarała, Dusza dostanie beznadziejne ciała astralne, eznadziejnych opiekunów i ędzie miała przestrane

maliso, przeczytaj ten swój tekst jeszcze raz i pomyśl , co Ty wypisujesz?

Nadmienię tylko że, tam w niebie to jakoś dużo gamoni jest! Bo większość ludzi ma przesrane.

malisa napisała:
Cytat:
Oczywiście, ze istnieją wszechświaty oprócz naszego. To żadna nowość. Poczytaj strony NASA, które odkrycia takie robią.
Nie ma nic wiecznego. Wszystko musi się kiedyś skończyć. Życie Dusz także. Z tymżę to zycie Dusz trwa ponad biliony lat i dla nas ludzi jest postrzegane jako wieczne. Ale wierz mi, nawet gacie się prują.

Co Ty wypisujesz? NASA odkrywa inne Wszechświaty? O innych Wszechświatach to NASA może sobie jedynie pokombinować i domniemywać, a nie odkrywać!
Pytałem o co innego. Czy rozumiesz to co czytasz?

To kto wobec tego zwija ten Wszechświat?

malisa napisała:
Cytat:
Dusza rozbudowuje swoje pierścienie. Z urodzenia ma wszystkie. Jakie sobie rozbuduje, tam trafi. Górne – Niebo , Dolne- idzie do Lucka robić mu dobrze. Bez wolnej woli, zesłana na rozkazy.

No i o co Ci chodzi? Zapytałem:
Dlaczego niebo nie odcina tych dolnych pierścieni od razu, po urodzeniu się duszy? Nie miałoby się co zapełniać.
Czy coś w tym pytaniu jest niezrozumiałe?

Przypomnę Ci że , nie ma głupich pytań. Są natomiast głupie odpowiedzi. Ale to tak na marginesie.

malisa napisała:
Cytat:
Jeśli nie wiesz jaka jest róznica między Młodą i Starą Dusza, może nie było to wyjasnione zbyt klarownie, tudzież nie pojąłes ( chyba tłumaczyłam, kiedyś)to sorry, ale to juz nie moje bufory.

Czy ja gdzieś pisałem, że nie wiem? Albo pytałem się o różnice pomiędzy starą, a młodą duszą? Coś chyba maliso nie jesteś w formie.
Natomiast cały czas staram się dociec, co jest z tą blokadą pamięci? Ale na to jakoś odpowiedzi nie mogę uzyskać.
Bo po co tu jest dusza na Ziemi, to nie wie ani stara , ani młoda. Stąd pretensje Gryfa do starych dusz , że Mu nie pomagają. Stąd zresztą, całe zamieszanie.

malisa napisała:
Cytat:
To głupie o co pytasz. Jakie wybieranie rodzin? Czyżbym nie była w temacie? A Twoje ciało to niby co? Wg lekarzy **** złomu składająca się z flaków. Czymże jest to ciało, ze je tak celebrujesz? Jak będziesz umierał na raka odbytu, robiąc pod siebie krwawym gównem, targany bólem, też będziesz je tak celebrował? Te sześć ciał atralnych to wszystko co masz. Jak odejdą, Ciebie nie ma. Ciebie jako człowieka. Zostanie tylko flak składający się z materiału, który urzyźni ziemię.

W którym miejscu jest to głupie? Głupie jest to, że chcę wiedzieć?
Pytasz : Jakie wybierania rodzin?
To Twoje słowa maliso:
Rodzina Duszy odpowiada za to, co będzie zdobywała tu teraz w tym wcieleniu. To oni są zobligowani do tego, żeby tak przygotować matryce odpowiednio. Jeśli się za mało postarała, Dusza dostanie beznadziejne ciała astralne, eznadziejnych opiekunów i ędzie miała przestrane

Czy Ty masz tak krótka pamięć, że nie pamiętasz o czym piszesz parę zdań wyżej?

Moje ciało to **** flaków?
Dostrzegasz w człowieku tylko flaki? Wiesz. Ja akurat lubię swoje ciało. Ono jest moje i dlatego o nie dbam.
O dusze nie dbam, bo według Ciebie, nie ma pomiędzy nami wzajemnej relacji. Ona, po prostu tylko sobie jest.

Nie rozumiem po co wyskakujesz z tym robieniem gównem pod siebie ?

Nie wiem maliso, może Ty srasz nad siebie, bo ja całe życie sram pod siebie, w myśl zasady, by nie srać wyżej niż się dupę ma.

Tobie maliso najwyraźniej coś się pomyliło, oj przepraszam - popieprzyło. Ty do mnie zgłaszasz uwagi , że człowiek musi srać?
Czy to może ja w ten sposób zorganizowałem życie biologiczne, że musi wydalać? Najwyraźniej sranie człowieka , budowniczym i projektantom życia biologicznego jest do czegoś potrzebne. I ciekawy jestem do czego?

Gdy odejdą ode mnie te ciała astralne, to jest mi naprawdę wszystko jedno. Mam to po prostu gdzieś.
Co innego, gdybym miał świadomość o tym , że nie istnieję, a mógłbym istnieć. Ale to nie działa w ten sposób. Więc spoko! Ty maliso, tak bardzo się tym nie przejmuj! To już sprawa tej rodziny, co to wybiera i nagrywa matrycę. Ciekawy również jestem, gdzie owa matryca jest instalowana? Bo może bym ją sprawdził jakimś antywirusem!

Nie próbuj odwracać kota ogonem. Nie o to pytam o czym Ty piszesz. Pytam precyzyjnie. Jak nie rozumiesz pytania , to napisz , że nie rozumiesz, wtedy doprecyzuję.
Za dużo oglądasz programów z udziałem polityków.

dryf

.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Asef
Administrator



Dołączył: 12 Cze 2006
Posty: 405
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 10 razy
Ostrzeżeń: 0/6

PostWysłany: Śro 23:21, 08 Paź 2008    Temat postu:

dryf napisał:
Asef napisał:
Cytat:
Nie rozumiesz, to nie jest jakaś tam dusza, tylko twoja własna dusza.
Każdy człowiek na ziemi ma swoją własną wcieloną duszę.

Eeee! Coś chyba pomyliłeś?


Myślałem że będzie to w jakiś sposób zrozumiałe, ale chodziło mi o to, że Dusza jest wcielona w każdego człowieka, który teraz żyje na ziemi.
Duszę z tej cywilizacji Nieba.Dusza jest wcielana w człowieka.

dryf napisał:

Człowiek ma swoją własną świadomość a nie duszę.


Tak, ma swoją własną świadomość. Natomiast Dusza jest wcielona w człowieka.

dryf napisał:

Takiej duszy w sumie jest obojętne, jak żyje i jak zachowuje się człowiek w którego została wcielona.Nie ma to dla niej żadnego znaczenia. Jej pierścienie tak czy siak , będą się wypełniały.


Dusza która jest wcielona w człowieka, ma nadzieję, że wcielając się pozyska odpowiednie pierścienie - instrumenty zmysłów, więc raczej to nie jest obojętne, są przygotowywane specjalnie matryce, w której jeżeli się nie myle ( nie chciałbym wprowadzac tutaj w błąd, ale piszę tak jak ja zrozumiałem) to są przygotowywane dla opiekunów astralnych, które opiekują się człowiekiem. W takim sensie, żeby człowiek mógl pozyskac dla wcielonej duszy odpowiednie pierścienie.
I teraz właśnie chodzi o to, że lucyfer poprzez swoje instrumenty zakłócił matryce a tym samym tych opiekunów, albo raczej cały system wcieleniowy tu na ziemi, to nie tylko kilku opiekunów ale całe miliardy opiekunów. Przez co jest jak widac, negatywne emocje wśród ludzi, itd.

W tym przypadku Cywilizacja Nieba podjeła się usunięcia tego problemu. Dlatego sie tu na ziemi jest wcielonych w człowieka, kilka tysięcy starych dusz z Nieba.
Dlatego nie uważam, że dla duszy nie jest to obojętne a ty jak uważasz ?


dryf napisał:

Pojemnik na duszę zrobił swoje. Zużyty pojemnik można zakopać w ziemi .



To chyba mógł byc powód emocjonalnego nastawienia malisa na twój post, nie bierz jej postu za bardzo pod uwagę, mogła miec zły dzień, powinienem jej post skasowac.
Oczywiście nie wiem dlaczego uważasz, że to jest pojemnik, i dlaczego zakopac w ziemi ? to jest jakaś przenośnia?
Czy uważasz, że człowiek jest tym pojemnikiem ?

dryf napisał:

Skoro tak, to dlaczego cywilizacja nieba nie usuwa tych dolnych pierścieni od razu? Nie miałoby się wtedy co wypełniać.


Nie może ich usunąc póki nie są wypełnione te pierścienie.Jeżeli się nie mylę, te pierścienie są już po narodzeniu duszy, ale nie są wypełnione. Dlatego młoda Dusza musi byc wcielona.

dryf napisał:

Poza tym, określanie jakiejś emocji mianem „pozytywne” – „negatywne” , jest nieco złudne.



Dlaczego ?

dryf napisał:

Asef napisał:
Cytat:
Nie ginie ten kto zwija wszechświat, giną tylko te istoty duchowe które są w tym wszechświecie. Po za wszechświatem, czyli tam gdzie jest cywilizacja nieba nic się nie dzieje.

Zaraz, zaraz. Czy to znaczy że, cywilizacja nieba nie jest częścią wszechświata?


Tak, cywilizacja nieba, jest po za Wszechświatem.
We wszechświecie są m.in ludzie,planety, galaktyki oraz cała masa cywilizacji astralnych, natomiast Dusze żyją po za tym wszystkim rejonem.

Isoty duchowe - astralne w tym wszechświecie mają całkiem inną konfiurację ciała niż Dusze z nieba, i niestety ale ludziom się często myli, że istota duchowa, albo ta która jest inkarnowana w człowieka jest duszą.
Dusza nie może życ tu we wszechświecie bez wcielenia w człowieka lub bez specjalnej osłony.

dryf napisał:

Istnieje poza nim? Jest wieczna, w pełnym znaczeniu tego słowa? Bo coś mi się zdaje że, gdzieś była informacja , że dusze też kiedyś umierają ( giną). Zresztą po to ma się obcinać duszy dolne pierścienie, żeby dłużej żyła? Ale nie wiecznie!



Dusze żyją biliony lat, to dla ludzi może byc uznane jako wiecznośc.
Bo z natury wszystko co żyje kiedyś umrze.

dryf napisał:

Asef napisał:
Cytat:
Rozwijac co masz na myśli ?, ewolucję czy po prostu zwiększanie się wszechświata ?

Jeśli wszechświat zostaje zwinięty, to rozumiem , że znika. Jest pewien okres w którym go nie ma. Użyłeś określenia „zwijanie”. Jeżeli coś się daje zwijać, to powinno się również dać rozwijać. Jak np. kłębek wełny.


Cytat:

64. czy wszechświat się skończy i jeśli tak to co będzie potem ?


Gryf144 napisał:

64/ Wszystko, co żyje ma swój początek i koniec. Wszechświat posiada dwa aspekty swej konstrukcji; pierwszy, jest to forma stabilna, która precyzyjnie rozmieszcza, źródła masy materialnej potrzebnej do tworzenia materii wszechświata, drugi aspekt to zmienna postać ewoluującej materii.
Pierwszy aspekt z powodu braku aktywnych zmian posiada bardzo długi czas życia, drugi aspekt swój czas życia ma określony czasem eksploatacji.
Czas drugiego aspektu życia wszechświata, wynika z jednej podstawowej przyczyny – eksploatacji środowiska, które nadaje się do wyewoluowania człowieka.
. Środowiskiem określam całokształt życia drugiego aspektu, od powstania pierwszej formy materialnej, jaką jest cząsteczka dźwięku, do rozwiązania ostatniego atomu, lub innego zagęszczonego zbioru, starego procesu ewolucji.
Przyczyną rozwiązania materii atomowej, jest wyeksploatowanie systemów gwiezdnych, na których można utworzyć biologię, odpowiednią dla ewolucji człowieka.
W tym miejscu, muszę wyjaśnić to, że drugi i następne cykle ewolucji wszechświata, swój początek mają w środowisku fizycznym, w którym już istnieje materia dźwięku i światła. Jest ona odzyskana z atomowej materii wszechświata poprzedniego cyklu ewolucji.
Pierwszy cykl, obejmuje powstanie masy materialnej w postaci dźwięku i światła a w dalszej kolejności, powstawanie z niej atomów.
W drugim i kolejnych cyklach, masa materii dźwięku i światła, już nie musi być tworzona, będzie odzyskana z rozprężanych cząstek, które są cząstkami składowymi atomów, takich jak protony i elektrony, tudzież z wielu innych form fizycznych, zagęszczonych mas.
W konkluzji do pytania; wszechświat kończy swoje życie cyklicznie, po wyeksploatowaniu planet, nadających się do wyewoluowania człowieka. Po każdym cyklu pozostaje w przestrzeni wszechświata materia w postaci sferycznych cząstek dźwięku i w postaci fotonów światła. Te dwie formy cegiełek, cegiełek w polu magnetycznym przestrzeni wszechświata, ponownie utworzą atomy a z nich gwiazdy i człowieka.


dryf napisał:

Asef napisał:
Cytat:
Procedura wcielenia duszy syna Boga musiała byc specjalnie przygotowana na tą misję. Adam i Ewa byli ludżmi którzy zapoczątkowali ten specjalny ród Dawidowy z ktorego póżniej narodził się Jezus

Asef! Czy to może jakiś żart?
To może napisz jeszcze jaką rolę odgrywał w tym wszystkim niejaki Jahwe?


Jahwe jest półbogiem astralnym, wyeulowanym w tym Wszechświecie.Jest negatywny. Opisy w Bibli mówią o nim dużo.
Nie sądze by odgrywał on w tym jakąs rolę.


dryf napisał:

Asef napisał:
Cytat:
Co rozumiesz pod pojęciem, że człowiek ma blokadę pamięci, czego ma blokadę ? I dlaczego uważasz, że wszystko stałoby się proste, no właśnie gdyby co ?, nie rozumiem dokładnie o co chodzi Ci w tym pytaniu.

Powyżej napisałeś że, wcielona dusza się nie edukuje. Czyli , posiada już całą wiedzę. Że o starych duszach, które się wcielają już nie wspomnę.
Pomiędzy młodymi, a starymi duszami, są jeszcze dusze w „średnim wieku”, które też się wcielają.


Dusze młode się wcielają po to aby wypełnic te pierścienie, po to by miec instrumenty zmysłu.
Natomiast stare dusze które się wcielają, to tylko po to by wykonac zadanie z Nieba. One nie mają takiego obowiązku.


dryf napisał:

Kto decyduje o tym , że jakaś emocja jest pozytywna, lub negatywna? Kto to ustalił i dlaczego?


dryf napisał:

Jeśli chodzi o blokadę pamięci, to mam na myśli wiedzę o sensie wcielenia, funkcjonowania Świata, jego budowy, cywilizacji Nieba, pozycji Lucyfera itd. itp.) No i oczywiście wiedzę o tym, że ta dusza we mnie jest! Wiedzę, a nie domniemanie.
Skoro dusza we mnie jest i nic nie robi, a jej zadaniem jest tylko i wyłącznie karmienie się moimi emocjami, ta ja bardzo dziękuję za taki bagaż w postaci pijawki. Gdyby człowiek miał dostęp do tej wiedzy o której wyżej napisałem, to niepotrzebne byłyby interwencje Nieba. Sam bym wybrał co jest dla mnie lepsze.

Gryf144 napisał:
Cytat:
odp.1/ Wewnętrzna naturalna potrzeba, odniesienia do nieznanego, lecz głębokiego uczucia radosnej tęsknoty, potrzeba, która nie ma uzasadnienia w świadomości, jednak nurtuje i istnieje, jest częścią świadomego życia człowieka. Człowiek fizyczno duchowy z wcieloną duszą, posiada w swoim aspekcie duchowym, zespół wywołujący takie odczucia. Zespół zainstalowany celowo po to, by zwrócić uwagę świadomości człowieka na istnienie duszy i na istnienie Boga.

Przepraszam bardzo, ale każde dziecko rodzi się ateistą. To rodzice i opiekunowie uczą o bogu i o raju, czyli krainie szczęśliwości wszelakiej. To kraina szczęśliwości jest później obiektem marzeń, kiedy człowiek zaczyna mierzyć się z parszywym życiem.

Asef napisał:
Cytat:
Więc żyjąc tu na ziemi w ciele człowieka, człowiek powinien, jeżeli chce by jego dusza po swojej śmierci ciała mogła powrócic do nieba, tworzyc pozytywne emocje, szczęscie, budowanie miłości, itd i tylko tego oczekuje nasza własna dusza wobec człowieka i nic więcej.

Zaraz, zaraz Asef. Gdzie indziej czytałem że, wszystkie dusze wracają do nieba. Dopiero tam , proponuje im się odcięcie dolnych pierścieni.

Asef napisał:
Cytat:
Chyba całkowicie tego nie rozumiesz.Człowiek jest nadistotą, dlatego, że jako jedyna postac we Wszechświecie oprócz inkarnowanych 6 ciał astralnych, które tworzą dla człowieka podświadomośc i nadświadomośc ma wcielaną duszę z Nieba.

Skoro jestem nadistotą, to od razu poczułem się lepiej!

Tylko pytanie jest takie:
W końcu to czym ja jestem? Bo „Ja” , to moja świadomość. Skąd mam wiedzieć, że tworzy je sześć ciał astralnych. Czemu tego „faktu” nie ma w mojej świadomości? Czemu świadomość jednych ludzi graniczy z genialnością , a innych z głupotą?
Czemu wiedza o tym nie jest mi dostępna? Tak zwyczajnie, a nie poprzez jakieś praktyki mistyczne na które to praktyki można zużyć całe życie.

Gdzie jest zlokalizowana nadświadomość?

A swoja drogą, ciekawe jak to się odbywa?
Chodzi o to wcielanie . Wybieranie rodzin. Mnie zrobili ojciec do spółki z matką. I co dalej? Przybywają tu na Ziemię jakieś istoty z taką duszą i ją instalują w moim ciele? To jest ładny kawałek drogi!
A te sześć ciał astralnych, to kto instaluje? Kto decyduje w jaką rodzinę?
Mają tam jakieś programy, czy może obserwatorów? Filują przez lunety, czy jak?


Poprosiłem old spirita by odpowiedział na twoje kwestie/pytania, old zna Gryfa144 już kilka lat, dobrze i wiele z nim rozmawiał w różnych kwestiach, posiada wiekszą wiedzę, rozumie więcej rzeczy i informacji od Gryfa144 niż ja, więc uważam, że ci niebawem na te pytania prawidłowo odpowie.Są rzeczy jeszcze które sam nie do końca rozumiem a samemu staram się zrozumiec.


dryf napisał:

Asef!
Pytałem gdzieś, jakie ma imię ojciec Mesjasza. Ten w Niebie. Wiesz coś o tym?



Wiem tyle, że w niebie ma imion.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Asef dnia Czw 0:16, 09 Paź 2008, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dryf
Mega Super Forumowicz



Dołączył: 15 Sie 2007
Posty: 2640
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 130 razy
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Polska

PostWysłany: Sob 14:58, 11 Paź 2008    Temat postu:

Asef pyta:
Cytat:
Dlatego nie uważam, że dla duszy nie jest to obojętne a ty jak uważasz ?

Uważam podobnie. Dusza ma się nasycać energią emocjonalną, wszelkiego rodzaju.
Ale, to szerszy temat do omówienia.
A oczywiście pytań i wątpliwości mam całe mnóstwo.

Asef napisał:
Cytat:
To chyba mógł byc powód emocjonalnego nastawienia malisa na twój post, nie bierz jej postu za bardzo pod uwagę, mogła miec zły dzień, powinienem jej post skasowac.
Oczywiście nie wiem dlaczego uważasz, że to jest pojemnik, i dlaczego zakopac w ziemi ? to jest jakaś przenośnia?
Czy uważasz, że człowiek jest tym pojemnikiem ?

Skoro wywołałem w malisie emocje, to chyba powinna być mi wdzięczna. Napełniła swoje pierścienie solidną dawką energii emocjonalnej. A przecież o to chodzi. Czyż nie?

Wiem że, kobiety potrafią mieć złe dni, i tak do tego podchodzę.

Ale upieram się przy swoim. Skoro ciało biologiczne człowieka ( w myśl prezentowanych koncepcji ) służy do instalowania ciał astralnych , świadomości, podświadomości i nadświadomości, oraz do wcielania w nie duszy ( powinno się chyba raczej używać innego określenia ) to czymże jest, jak nie pojemnikiem, który po zużyciu zakopuje się w ziemi, a robią to inne pojemniki, te jeszcze żyjące.

Co do tych ciał astralnych , sporządzania matryc , to również mam mnóstwo pytań. Ale nie wszystko naraz.

Asef napisał:
Cytat:
Nie może ich usunąc póki nie są wypełnione te pierścienie.Jeżeli się nie mylę, te pierścienie są już po narodzeniu duszy, ale nie są wypełnione. Dlatego młoda Dusza musi byc wcielona.

W porządku Asef. Ja pytam „dlaczego nie można?” Co stoi na przeszkodzie? Bo np. okazuje się że, później już można?
Np.: dziecku usuwa się trzeci migdałek, a nie usuwa się np. mózgu, bo nie byłoby co zapełniać wiedzą.

Asef napisał:
Cytat:

dryf napisał:

Poza tym, określanie jakiejś emocji mianem „pozytywne” – „negatywne” , jest nieco złudne.
Dlaczego ?

To chyba jest oczywiste.
Cywilizacja Nieba, nie przekazała nam wartościowania emocji na pozytywne i negatywne.
Jakieś przykazania natomiast, przekazał ów Jahwe – Żydom. Z tym że, nie traktuję tego poważnie, bo jak sam piszesz , jest to samozwańczy, astralny bóg.
Ludzie sami sobie wypracowali wartościowanie moralne, z tym że, co kraj - to obyczaj. Co dla jednych jest postępowaniem negatywnym , dla innych może być pozytywnym.

Asef napisał:
Cytat:
Isoty duchowe - astralne w tym wszechświecie mają całkiem inną konfiurację ciała niż Dusze z nieba, i niestety ale ludziom się często myli, że istota duchowa, albo ta która jest inkarnowana w człowieka jest duszą.
Dusza nie może życ tu we wszechświecie bez wcielenia w człowieka lub bez specjalnej osłony.

Zgoda Asef. Ale drobne pytanie:
Dusza , w jakiś sposób musi być tu, do tego wszechświata przeniesiona. Musi przebyć przestrzeń z poza wszechświata, do jego wnętrza. Dokonuje tego sama, czy jest w jakiś sposób transportowana.
Już pytałem – w jaki sposób odbywa się selekcja rodzin. Selekcja ciał astralnych itd.

Chyba że, Wszechświat i Pozawszechświat, wzajemnie się przenikają, ale jest to już odrębny temat do omówienia.

Gryf napisał:

Cytat:
Pierwszy cykl, obejmuje powstanie masy materialnej w postaci dźwięku i światła a w dalszej kolejności, powstawanie z niej atomów.
W drugim i kolejnych cyklach, masa materii dźwięku i światła, już nie musi być tworzona, będzie odzyskana z rozprężanych cząstek, które są cząstkami składowymi atomów, takich jak protony i elektrony, tudzież z wielu innych form fizycznych, zagęszczonych mas.

Zamieściłeś Asef ten fragment, ale nie bardzo wiem o czym mowa? Czy o powstaniu, ( stworzeniu?) Wszechświata materialnego?
Co to znaczy, „powstanie” , światła i dźwięku? Z czego? Słowo „powstanie”, sugeruje samoistne utworzenie się.
Czy w tym okresie istniało już Niebo ( poza tworzącym się Wszechświatem)?

Cytat:
Cytat:
W konkluzji do pytania; wszechświat kończy swoje życie cyklicznie, po wyeksploatowaniu planet, nadających się do wyewoluowania człowieka. Po każdym cyklu pozostaje w przestrzeni wszechświata materia w postaci sferycznych cząstek dźwięku i w postaci fotonów światła. Te dwie formy cegiełek, cegiełek w polu magnetycznym przestrzeni wszechświata, ponownie utworzą atomy a z nich gwiazdy i człowieka.


A co z Niebem?

Asef napisał;
Cytat:
Jahwe jest półbogiem astralnym, wyeulowanym w tym Wszechświecie.Jest negatywny. Opisy w Bibli mówią o nim dużo.
Nie sądze by odgrywał on w tym jakąs rolę.


No jak to?
Cały ST, opiera się na wzajemnych relacjach między Żydami a Jahwe. Np.: Dawid, był jego ulubieńcem? Chociaż uwiódł żonę przyjacielowi, a jego samego kazał zamordować!
Ładny mi ci przodek Jezusa!?

Asef napisał:
Cytat:
Poprosiłem old spirita by odpowiedział na twoje kwestie/pytania, old zna Gryfa144 już kilka lat, dobrze i wiele z nim rozmawiał w różnych kwestiach, posiada wiekszą wiedzę, rozumie więcej rzeczy i informacji od Gryfa144 niż ja, więc uważam, że ci niebawem na te pytania prawidłowo odpowie.Są rzeczy jeszcze które sam nie do końca rozumiem a samemu staram się zrozumiec.


I bardzo dobrze Asef, że w ten sposób podchodzisz do sprawy. Nikt nie jest omnibusem, żeby wszystko wiedzieć.
Dlatego ja, właśnie pytam , bo nie wiem. Być może nie właściwie formułuję pytania. Być może, można w nich doszukać się pewnej nutki ironii, ale to samo tak wychodzi. Jeśli kogoś taki styl razi – to przepraszam.

A może to właśnie ja jestem jedną z tych starych dusz i poprzez drążenie tematów nastąpi błysk przebudzenia? Kto to wie?

Co do tego przebudzenia się tych starych dusz, które zobowiązały się współpracować z Gryfem, a nie podejmują współpracy, mam takie przemyślenie:
Wybacz Asef , że będę nieco uszczypliwy.
Jak pisałeś , cywilizacja Nieba, przygotowywała się do tej akcji, kilkadziesiąt tysięcy lat?
No i co?
Nie potrafiła zorganizować tego w taki sposób , żeby stare dusze pamiętały po co tu są?
Kilkadziesiąt tysięcy lat, to za mało?
Ja nie jestem strategiem, ale myślę że, można było to wypracować, tym bardziej że, czasu było chyba dość.
A co z ta aferą jeśli chodzi o Adama i Ewę?
Jaka linia rodowa? Chodzi o geny? Bo jeśli tak, to trzeba było dokonać interwencji fizycznej w genotyp. Kto to zrobił i czemu to miało służyć?
Poco zrobiono to w tak odległej przeszłości, a nie np. teraz?

Pytań jest znacznie więcej, ale na początek wystarczą te.

Asef napisał:
Cytat:
Wiem tyle, że w niebie ma imion.


Ale jakoś się do siebie zwracają? Porozumiewają? „Rozmawiają” , o kimś trzecim, to muszą jakoś tego kogoś nazwać, określić, utożsamić?
Np. Lucyfer, ma imię! Iluś tam aniołów – też.

dryf

.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
luciad
Moderator



Dołączył: 13 Sie 2007
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 25 razy
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Tarnów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:37, 28 Gru 2008    Temat postu:

Cytat:
Ale jakoś się do siebie zwracają? Porozumiewają? „Rozmawiają” , o kimś trzecim, to muszą jakoś tego kogoś nazwać, określić, utożsamić?
Np. Lucyfer, ma imię! Iluś tam aniołów – też.


Ja to rozumiem tak, że oni odcztują nawzajem energię swoich myśli, a każda z tych istot ma właściwą sobie energię.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dryf
Mega Super Forumowicz



Dołączył: 15 Sie 2007
Posty: 2640
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 130 razy
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Polska

PostWysłany: Pon 17:04, 05 Sty 2009    Temat postu:

Może i tak?

Na Ziemi żyje coś około 7 miliardów ludzi! Każdy człowiek ma wcieloną duszę. Te dusze mają rodziców w liczbie trzech. To daje nam już 21 miliardów.
Ziemia , nie jest jedyną planetą wcieleniową. Można śmiało założyć , że takich planet jest tysiące, o ile nie miliardy. Nie będę już tego mnożył , bo dalej nie umiem liczyć. Very Happy
Wszechświat jest dość duży. Powiem nawet że ogromny. Twisted Evil
Teraz się nie dziwię , że robi się burdel. Kto to wszystko opanuje? Każdy komputer się zawiesi.

A popatrz Luciad. Lucyfera jakoś potrafili nazwać. Sad Archaniołów i innych aniołów też. A naczelnik nie ma imienia? Coś mi się wierzyć nie chce.
Ale widać , że to u nich nagminne. Jahwe, też nie chciał powiedzieć jak ma na imię. Myśliciel X - tak samo. Inni Myśliciele przybierają jakieś ziemskie imiona. Mesjasz, o ile dobrze pamiętam, też nie zapodał jak ma na imię.

Byś może jest to związane z ezoterycznymi klockami. Podobno , znając imię ducha, można go mieć na każde zawołanie i On bez łaski ma wykonywać to, o co się go poprosi lub zażąda. I pewnie o to właśnie chodzi.

dryf

.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
luciad
Moderator



Dołączył: 13 Sie 2007
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 25 razy
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Tarnów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 20:12, 05 Sty 2009    Temat postu:

Jak to dusze mają rodziców w liczbie trzech?

A te imiona niektórych energii to są dla nas, ludzi, myśmy je wymyślili albo podano je specjalnie dla nas.
Nie sądzę, by brak imienia miał utrudniać wołanie. Bo daną energię zawsze można jakoś przywołać w myślach, odwołując się właśnie do niej konkretnie, a nie do kogoś innego. Np. Myśliciela X - myśląc o Myślicielu X. Tym konkretnym, znanym z książki E. Nowalskiej.

Komputery też mają imiona, które im nadajemu, a gdy nie nadamy żadnego, jakieś tam imię zawsze zostanie nadane "defaultowo", czy to postaci zapisu alfabetem łacińskim, czy też w sposób numeryczny.

Jeden mój kolega, który gra na jakichś instrumentach, opowiadał mi, że dopóki jego instrument nie miał imienia, stroił fochy, a gdy nadał mu imię, wszelkie kaprysy mu przeszły.

Tak więc, ja swojemu rowerowi dałam na imię Świetłana Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dryf
Mega Super Forumowicz



Dołączył: 15 Sie 2007
Posty: 2640
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 130 razy
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Polska

PostWysłany: Pon 20:57, 05 Sty 2009    Temat postu:

Cytat:

Nie sądzę, by brak imienia miał utrudniać wołanie. Bo daną energię zawsze można jakoś przywołać w myślach, odwołując się właśnie do niej konkretnie, a nie do kogoś innego. Np. Myśliciela X - myśląc o Myślicielu X. Tym konkretnym, znanym z książki E. Nowalskiej.

A, no tak!
Łączność bezprzewodowa Very Happy

.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
old spirit
Gość






PostWysłany: Śro 22:37, 15 Kwi 2009    Temat postu:

dryf napisał:
Dusza ma się nasycać energią emocjonalną, wszelkiego rodzaju.


Przeznaczeniem Duszy jest nasycanie się pozytywnymi wartościami. Możliwość generowania negatywnych wartości ma jedynie Dusza tzw. Młoda. Jest to jednak tylko możliwość, przeznaczenie Duszy, jej cel - jest inny, czyli pobieranie pozytywnych wartości.

Cytat:
Skoro wywołałem w malisie emocje, to chyba powinna być mi wdzięczna. Napełniła swoje pierścienie solidną dawką energii emocjonalnej. A przecież o to chodzi. Czyż nie?


Nie. Nie o to. Chodzi o pozytywną materię emocjonalną, a nie negatywną.

Cytat:
Ale upieram się przy swoim. Skoro ciało biologiczne człowieka ( w myśl prezentowanych koncepcji ) służy do instalowania ciał astralnych , świadomości, podświadomości i nadświadomości, oraz do wcielania w nie duszy ( powinno się chyba raczej używać innego określenia ) to czymże jest, jak nie pojemnikiem, który po zużyciu zakopuje się w ziemi, a robią to inne pojemniki, te jeszcze żyjące
.

To zbytnie uproszczenie i pewne zaniżanie wartości człowieka. W przenośni oczywiście można w taki sposób się wyrazić celem oddania pewnych zależności w ujęciu Dusza/astral/człowiek, jednak przedstawianie tych zależności w taki, jak to powyżej przedstawiłeś sposób jest zbytnim zaniżaniem wartości człowieka.

Cytat:
Asef napisał:
Cytat:
Nie może ich usunąc póki nie są wypełnione te pierścienie.Jeżeli się nie mylę, te pierścienie są już po narodzeniu duszy, ale nie są wypełnione. Dlatego młoda Dusza musi byc wcielona.

W porządku Asef. Ja pytam „dlaczego nie można?” Co stoi na przeszkodzie? Bo np. okazuje się że, później już można?
Np.: dziecku usuwa się trzeci migdałek, a nie usuwa się np. mózgu, bo nie byłoby co zapełniać wiedzą.


Takie obowiązują zasady. Czy obcinasz noworodkowi genitalia po jego narodzeniu? Przecież wiadomo, że mogą one posłużyć w przyszłości do bestialskich gwałtów.

Asef napisał:
Cytat:

dryf napisał:

Cytat:
Poza tym, określanie jakiejś emocji mianem „pozytywne” – „negatywne” , jest nieco złudne.
Dlaczego ?

To chyba jest oczywiste.
Cywilizacja Nieba, nie przekazała nam wartościowania emocji na pozytywne i negatywne.
Jakieś przykazania natomiast, przekazał ów Jahwe – Żydom. Z tym że, nie traktuję tego poważnie, bo jak sam piszesz , jest to samozwańczy, astralny bóg.
Ludzie sami sobie wypracowali wartościowanie moralne, z tym że, co kraj - to obyczaj. Co dla jednych jest postępowaniem negatywnym , dla innych może być pozytywnym.


Dzięki cywilizacji Nieba istnieje wszystko co istnieje.

Istnieją pierwotne, niewzruszone wartości, które każdy człowiek niezależnie od wyznawanego światopoglądu, miejsca zamieszkania, itd - rozróżnia. Jeśli wzbudzasz w dziecku radość uśmiechając się do niego, bawiąc się z nim - nie nazwiesz jego stanu emocjonalnego negatywnym. Gdy sprawiasz dziecku ból, cierpienie - stanu tego nie nazwiesz pozytywnym.

Cytat:
Dusza , w jakiś sposób musi być tu, do tego wszechświata przeniesiona. Musi przebyć przestrzeń z poza wszechświata, do jego wnętrza. Dokonuje tego sama, czy jest w jakiś sposób transportowana.
Już pytałem – w jaki sposób odbywa się selekcja rodzin. Selekcja ciał astralnych itd.

Dusze są transportowane specjalnym, zabezpieczającym je kanałem, łączącym Wszechświaty z Cywilizacją Nieba. Selekcji dokonują odpowiednie cywilizacje astralne w systemach wcieleniowych. Posiadają one zdolność odczytywania informacji z matryc, z którymi Dusza przybywa z Nieba. Na podstawie odczytu dokonują odpowiedniej selekcji, doborów, itd.


Cytat:
Gryf napisał:

Cytat:
Pierwszy cykl, obejmuje powstanie masy materialnej w postaci dźwięku i światła a w dalszej kolejności, powstawanie z niej atomów.
W drugim i kolejnych cyklach, masa materii dźwięku i światła, już nie musi być tworzona, będzie odzyskana z rozprężanych cząstek, które są cząstkami składowymi atomów, takich jak protony i elektrony, tudzież z wielu innych form fizycznych, zagęszczonych mas.

Zamieściłeś Asef ten fragment, ale nie bardzo wiem o czym mowa? Czy o powstaniu, ( stworzeniu?) Wszechświata materialnego?
Co to znaczy, „powstanie” , światła i dźwięku? Z czego? Słowo „powstanie”, sugeruje samoistne utworzenie się.
Czy w tym okresie istniało już Niebo ( poza tworzącym się Wszechświatem)?


Powyższy cytat odnosi do procesu powstawania pierwotnych struktur materii Wszechświata. Dusze są budowniczymi Wszechświatów. To one przygotowują program, projekt, podają odpowiednią ilość światła i dźwięku, uruchamiają proces i "maszyneria" ewolucji Wszechświata wprawiona jest w ruch. Wszechświat zaczyna się tworzyć.

Cytat:
Cytat:
Cytat:
W konkluzji do pytania; wszechświat kończy swoje życie cyklicznie, po wyeksploatowaniu planet, nadających się do wyewoluowania człowieka. Po każdym cyklu pozostaje w przestrzeni wszechświata materia w postaci sferycznych cząstek dźwięku i w postaci fotonów światła. Te dwie formy cegiełek, cegiełek w polu magnetycznym przestrzeni wszechświata, ponownie utworzą atomy a z nich gwiazdy i człowieka.


A co z Niebem?

Niebo podlega innym prawom. Powyższy cytat odnosi się do Wszechświata.

Cytat:
Asef napisał;
Cytat:
Jahwe jest półbogiem astralnym, wyeulowanym w tym Wszechświecie.Jest negatywny. Opisy w Bibli mówią o nim dużo.
Nie sądze by odgrywał on w tym jakąs rolę.


No jak to?
Cały ST, opiera się na wzajemnych relacjach między Żydami a Jahwe. Np.: Dawid, był jego ulubieńcem? Chociaż uwiódł żonę przyjacielowi, a jego samego kazał zamordować! Ładny mi ci przodek Jezusa!?

Jezus był człowiekiem, jak również Dawid. Wartościowanie i ocena tychże postaci w świetle religijnych uwarunkowań to pomyłka.


Cytat:
Co do tego przebudzenia się tych starych dusz, które zobowiązały się współpracować z Gryfem, a nie podejmują współpracy, mam takie przemyślenie:
Wybacz Asef , że będę nieco uszczypliwy.
Jak pisałeś , cywilizacja Nieba, przygotowywała się do tej akcji, kilkadziesiąt tysięcy lat?
No i co?
Nie potrafiła zorganizować tego w taki sposób , żeby stare dusze pamiętały po co tu są?
Kilkadziesiąt tysięcy lat, to za mało?
Ja nie jestem strategiem, ale myślę że, można było to wypracować, tym bardziej że, czasu było chyba dość.

W związku z respektowaniem zasad oraz poziomem zakłóceń, które dzięki działalności Lucyfera i jego popleczników zaistniały w takich koloniach wcieleniowych jak np ziemska - Cywilizacja Nieba zrobiła wszystko, by zamierzenie zostało uwieńczone sukcesem. Zadanie jest bardzo trudne, przygotowania musiały być bardzo precyzyjne, jednak liczono się z poważnym ryzykiem wystąpienia właśnie takich sytuacji, z którymi mamy obecnie do czynienia. Niestety, sprawy zaszły tak daleko, że wiele Dusz pomimo olbrzymiego ryzyka podjęło się wykonania zadania. Czas o którym mowa powyżej to okres, ktory pozwolił na przygotowania odpowiednie w związku z respektowaniem zasad i poziomem wprowadzonych zakłóceń - innymi słowy - czas ten został przez Cywilizację Nieba wykorzystany w 100%. Znajomość problemu dopiero przedstawia nam pełniejszy obraz, wtedy widać dopiero, że czasu było bardzo, ale to bardzo mało.

Cytat:
A co z ta aferą jeśli chodzi o Adama i Ewę?
Jaka linia rodowa? Chodzi o geny? Bo jeśli tak, to trzeba było dokonać interwencji fizycznej w genotyp. Kto to zrobił i czemu to miało służyć?
Poco zrobiono to w tak odległej przeszłości, a nie np. teraz?

Zadanie o którym mowa to wielopoziomowy zakres działań, a każde z nich było precyzyjnie zaplanowane i wprowadzone w odpowiednim czasie. To nie żadna afera, to przejaw respektowania zasad i wprowadzania odpowiednich działań w odpowiednim czasie.

dryf napisał:
Asef napisał:
]Wiem tyle, że w niebie ma imion.
Ale jakoś się do siebie zwracają? Porozumiewają? „Rozmawiają” , o kimś trzecim, to muszą jakoś tego kogoś nazwać, określić, utożsamić?
Np. Lucyfer, ma imię! Iluś tam aniołów – też.

Dusze rozpoznają siebie, posiadają jakby symbole. Lucyfer również nie posiada imienia, a miano Lucyfer - jest nadawane mu przez cywilizację ludzką. Postać określana tym mianem w odniesieniu do tej Duszy, skrótowo, a raczej symbolicznie wskazuje na Duszę, która stoi w jawnej opozycji w stosunku do Cywilizacji Nieba, tworząc Cywilizację Negatywną.

Pozdrawiam serdecznie
old spirit
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dryf
Mega Super Forumowicz



Dołączył: 15 Sie 2007
Posty: 2640
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 130 razy
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Polska

PostWysłany: Nie 22:14, 19 Kwi 2009    Temat postu:

old spirit napisał:
Cytat:
Przeznaczeniem Duszy jest nasycanie się pozytywnymi wartościami. Możliwość generowania negatywnych wartości ma jedynie Dusza tzw. Młoda. Jest to jednak tylko możliwość, przeznaczenie Duszy, jej cel - jest inny, czyli pobieranie pozytywnych wartości.

Młode dusze, posiadają już pierścienie. trzy górne- do pobierania emocji zwanych umownie pozytywnymi i trzy dolne - do pobierania emocji zwanych negatywnymi.
Taka organizacja - narodziny z oboma rodzajami pierścieni, w swoim założeniu miała coś na celu! Rozumiem że, tak to zaprogramowano w niebie. Bo jeżeli nie w niebie i jest to od Nich niezależne, znaczyłoby , że jest jeszcze ktoś wyżej, kto o tym zadecydował.
Przewidując te trzy dolne pierścienie, twórcy tego wyszli z założenia, że te pierścienie będą miały czym się zapełniać. Ponieważ to cywilizacja nieba zbudowała wszechświat w którym żyjemy, jak również zaprogramowała nas ludzi, znaczy się że, zrobiono to celowo i emocje negatywne są nieodłączną częścią naszej egzystencji.
Moje pytanie było proste: dlaczego młodym duszą nie usuwa się dolnych pierścieni przed wcieleniem się w człowieka? Nie byłoby co zapełniać.
Nie jest dobrą odpowiedzią podany przez Ciebie przykład z nieusuwaniem noworodkom genitali, bo mogą w przyszłości posłużyć do celów niecnych?
To nie my zadecydowaliśmy o tym , że musimy rozmnażać się poprzez spółkowanie i do tego potrzebne są nam narządy rozrodcze. Poza tym, są to pojedyncze przypadki ( gwałty ) i nie mozna tego generalizować, a w przypadku owych pierścieni , chodzi o zasadę a nie o pojedynczy przypadek.

dryf

.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
old spirit
Gość






PostWysłany: Śro 0:19, 29 Kwi 2009    Temat postu:

Dusza rodzi się z sześcioma pierścieniami, jednak przeznaczenie dolnych nie wiąże się z kompletnym wypełnieniem ich negatywnymi wartościami. Dusze umieszczane w systemach, wcielane są w środowiska raju, gdzie odpowiednie zabezpieczenia nie pozwalają na doprowadzenie do sytuacji, w której człowiek z wcieloną weń Duszą ma możliwość tworzenia takiej klasy negatywnych emocji i w takim zakresie, by zaistniała możliwość zapełnienia się dolnych pierścieni całkowicie. Z taką sytuacją, z takim ryzykiem mamy do czynienia tutaj, w tym Wszechświecie (jednak nie we wszystkich koloniach wcieleniowych, a to nie jest jedyny Wszechświat). Sytuacja ta zmaterializowała się dzięki działalności Duszy, którą można nazwać Lucyferem. Biorąc pod uwagę czas rozwoju Cywilizacji tzw. "Nieba" - mamy do czynienia z całkowicie nową sytuacją. Niektóre Dusze zgodziły się podjąć próbę zapanowania nad obecnym stanem rzeczy i przywrócenia naturalnych warunków rozwoju w tym systemie.

Nikt nie przewidywał, że dolne pierścienie mogą stać się przyczyną tego typu problemów mających swą pierwotną przyczynę w osobowości i działań Duszy, zwanej Lucyferem. Dolne pierścienie są nieodzowne ku temu, by tworzące się negatywne emocje niewielkiego zakresu (kokos spadający na głowę człowieka w raju "wywoła" w nim złość), służyły do wzbudzenia odpowiedniej częstotliwości warunkującej wysoką wibrację niektórych pokładów pozytywnej materii emocjonalnej. W przyrodzie nic nie ginie - niby gdzie miałyby się podziać te niewielkie ilości negatywnej materii emocjonalnej, powstałej w wyniku przykładowej sytuacji z kokosem?

Przyczyna leży także w ogólnych strukturalnych zasadach funkcjonowania systemów wewnętrznych w układzie astral/Dusza/człowiek. Ten trójdzielny system funkcjonuje w taki sposób, który uniemożliwia jego powstanie w sytuacji, gdy wcielamy Duszę nie posiadającą wypełnionych pierścieni. Integracja systemu w tym wypadku możliwa jest tylko i wyłącznie wtedy, gdy mamy do czynienia z sześcioma systemami pierścieni. Wcielając Stare Dusze mamy do czynienia z inną sytuacją, zrzy pierścienie są już wypełnione i to wystarcza, by wspomniany układ mógł powstać.

Gdy wszystko wróci do normy, nie zaistnieje możliwość ponownego "włamu do systemu" i nabałaganieniu w nim - jak to uczynił 'nieludzki Lucek'. Cywilizacja Nieba już wyciągnęła stosowne wnioski, taka sytuacja nie będzie miała szansy się powtórzyć.

Przepraszam za niefrasobliwość w przypadku wtrętu z genitaliami. Symbolicznie, po ludzku - można to w taki sposób ująć, wyjaśniając skrótowo powyższy problem. Jednak jego wielowarstwowość wymaga w takim przypadku nie lada zdolności intyuicyjnych i wiedzy dotyczącej poruszanych kwestii. Piszesz w przypadku dolnych pierścieni o zasadzie, nie wiedząc jaka ona jest właściwie. Powyżej starałem się to w dość przystępny sposób przedstawić. Zauważ, ze w świetle powyższego analogia w stosunku do usuwania genitaliów nie jest tak całkowicie pozbawiona racji bytu jak to z pozoru by się mogło wydawać. Otóż obecnie w Niebie wciąż rodzą się Młode Dusze, które wciela się w np. w nasz system i nikt nie przedstawia wniosku na Radzie Głównej, by dokonywać zabiegu odcięcia dolnych pierścieni jeszcze przed wcieleniem, gdyż zasady związane z procesem i procedurami wcieleń są doskonale znane. Wiadomo, że Młoda Dusza wcielona tutaj może nie wrócić z powrotem, a wielu na nią czeka. Podobnie jest tutaj. Płodzimy i rodzimy dzieci wiedząc jaki jest ten Świat. Ale to się zmieni. Carpe Diem do przodu ryjem Wink

old
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dryf
Mega Super Forumowicz



Dołączył: 15 Sie 2007
Posty: 2640
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 130 razy
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Polska

PostWysłany: Wto 22:12, 05 Maj 2009    Temat postu:

W zasadzie, Twoje wyjaśnienie - jest do przyjęcia. Jeśli chodzi o te pierścienie.
Cytat:
Otóż obecnie w Niebie wciąż rodzą się Młode Dusze, które wciela się w np. w nasz system i nikt nie przedstawia wniosku na Radzie Głównej, by dokonywać zabiegu odcięcia dolnych pierścieni jeszcze przed wcieleniem, gdyż zasady związane z procesem i procedurami wcieleń są doskonale znane. Wiadomo, że Młoda Dusza wcielona tutaj może nie wrócić z powrotem, a wielu na nią czeka.

No, ja nie żyję obecnie w Niebie, dlatego zadaję pytania.

Pozwolisz, że dalej będę zgłębiał ten wątek.
Jak pewnie się orientujesz, na Ziemi ciągle przybywa ludzi. To już robi się niebezpieczne.
O ile dobrze pamiętam ( a nie mogę znaleźć odpowiedniego fragmentu ) w cywilizacji Lucyfera, nie rodzą się młode dusze. Wobec tego rodzą się w Niebie !
Jaka jest sytuacja na Ziemi, Niebo doskonale wie? Realizują, już od tysięcy lat, jakiś niejasny program do którego jeszcze wrócę.

Od czego zależy wzrost populacji człowieka?
Jeżeli od nas, istot biologicznych, to czy Niebo zobowiązane jest dostarczać dusze do wcielania się ?

Jeżeli od ilości rodzących się , czy też chcących się wcielać dusz, to apelował bym o opamiętanie się.

Dlaczego Niebo uparło się i wciela dusze na terenach podległych Lucyferowi?

pozdrawiam

dryf

.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
old spirit
Gość






PostWysłany: Czw 1:05, 07 Maj 2009    Temat postu:

Tak. W cywilizacji Lucyfera nie istnieje możliwość, by narodziła się tam Dusza.

Jeśli chodzi o obowiązek wcielania - jest dokładnie tak jak piszesz. Bezpośredni wpływ na liczebność populacji mają tylko i wyłącznie osobniki ją tworzące, czyli w naszym przypadku - ludzie. Niebo ma obowiązek wysyłania kolejnych Dusz celem wcielania ich w ludzi, którzy jak słusznie zauważyłeś mnożą się w ilościach niebezpiecznych. Takie są zasady i ta niebezpieczna sytuacja musi ulec zmianie, stąd miedzy innymi realizacja programu, o którym wspomniałeś. Stwierdzasz, że jest on niejasny. Na jakiej podstawie tak sądzisz? Podejrzewam, że nie miałeś po prostu dostępu do odpowiedniej ilości danych dotyczących problemu, który próbujesz roztrząsać.

Niebo się nie uparło. Obecna sytuacja ma swoją przyczynę w wykorzystaniu przez Lucyfera obowiązujących zasad.

Pozdrawiam
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
luciad
Moderator



Dołączył: 13 Sie 2007
Posty: 1866
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 25 razy
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Tarnów
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 14:42, 07 Maj 2009    Temat postu:

To dziwne, bo dusz jest więcej niż się ciał rodzi i jest kolejka do 1 ciała. Confused

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
old spirit
Gość






PostWysłany: Czw 20:46, 07 Maj 2009    Temat postu:

luciad napisał:
To dziwne, bo dusz jest więcej niż się ciał rodzi i jest kolejka do 1 ciała. Confused


Jeśli próbujemy rozważać ten problem w kontekście wiedzy, którą podaje Gryf 144 należy zwrócić uwagę na to, że wszystkie te "nadprzyrodzone" istoty, do czasu przekazania informacji przez Gryfa - uważaliśmy za Dusze - są niczym innym jak duchowymi istotami lub astralnymi ciałami. W kontekście wiedzy o której mowa - takich ciał astralnych (duchów), znajduje się w naszych ciałach aż sześć. System sześciu ciał astralnych inkarnowanych w człowieka daje możliwość wcielenia weń Duszy z Cywilizacji Twórców.

Tak więc takich duchów siłą rzeczy musi być więcej niż rodzi się ciał ludzkich. Podobnie jest w przypadku twierdzenia, że jest kolejka do jednego ciała. Otóż wiele istot astralnych odpowiedniej klasy chce być inkarnowana w system, który tworzony jest dla wcielenia istoty z Cywilizacji Twórców Wszechświatów. Tworzą się ogonki... Wink Bo "każdy by chciał" Wink
Powrót do góry
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Niesamowite Strona Główna -> Religie i filozofie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 2 z 4

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin