Forum Niesamowite

cykada · Wysłany: Nie 12:29, 02 Mar 2008 Temat postu:

białych myszek cały spęd
chyba jest w tym jakiś cel
już ty w głowę nam zachodzisz
jak myśliciel - jednak Kiara tylko wie
dlaczego jedna z drugą
na zatracenie do Kremla mknie
Crying or Very sad

dryf · Wysłany: Śro 19:16, 26 Mar 2008 Temat postu:

Ja, roboty się nie wstydzę
I tak sobie czasem myślę
Chyba pójdę w jasnowidze
I zapomnę o przemyśle

Jasne myśli, jasne słowa
Jasne życie i spojrzenie
Pooglądać co zakryte
To najbardziej sobie cenię

No bo taki jasno i widz
To niejedno sobie widzi
A ja też bym pooglądał
U niejednej ładnej cizi. Very Happy

dryf

.

dryf · Wysłany: Sob 17:31, 29 Mar 2008 Temat postu:

To się teraz narobiło
Dawno Ptaka tu nie było

Tylko zniknął na dni kilka
I już z Lucyferem spółka

Co też Mesjasz odkrył sprytnie
Zrobił wytyk rezolutnie
Łatki przypiął On Ptakowi
Co też teraz Ptak z tym zrobi?

Gdzie protesty swe umieści
Jakiej one będą treści
Czy się cofnie z miłowania
Tego bez uwarunkowania

Czy się z Kiarą wezmą w parę
I wysilą się nad miarę
I z kolei te dwie kotki
Zrobią Mesjaszowi psotki.

dryf

.

luciad · Wysłany: Sob 18:09, 29 Mar 2008 Temat postu:

Nie tylkon Ptaka dawno tu nie było, ale i Thotala, Virginii i Leszka Sad

ptak · Wysłany: Nie 12:40, 30 Mar 2008 Temat postu:

dryf

To się zagęszczam, to rozgęszczam
Jak sprężyna kombinuję
Czy ja w ogóle jeszcze jestem
Czy już zaświaty okupuję

Przez otchłanie się przeciskam
Międzycząsteczkowych próżni
Która to już będzie gęstość
Człowiek tego nie odróżni

Światło wabi mnie swym blaskiem
Za nim pędzę przez astrale
Jakieś zjawy na mnie krzyczą
Lecz się nie przejmuję wcale

Się w merkabę zawinąłem
I przeciskam przez fraktale
Wcisnąłem na uszy aureolę Very Happy

Czuję się wręcz doskonale

cdn

dryf

.

luciad

No proszę, powiało od Dryfa optymizmem... to się chwali Very Happy

dryf

cd

Wiem że im tam rzedły miny
Astralczykom zafajdanym
I dlatego z tej przyczyny
Spoglądali okiem złym

Na krawędzi nadprzestrzeni
Obróciłem się na chwilę
Aby zagrać im na nosie
I już mnie widzieli tyle

Teraz nadstawiajcie uszu
Otwierajcie swoje serca
Pozakładam channelingi
Będę mówił też do wiersza

Będę radził wam z zaświatów
Jak się macie zachowywać
By wygonić precz psubratów
I mieć wiedzę, a nie gdybać.

dryf

.

dryf

Partnerka

noc mi wlazła pod kołderkę
rozpycha się niesłychanie
i pretensje jakieś wnosi
- ta kołderka mała dla mnie

a ty skąd żeś tu się wzięła
pytam przecierając oczy
bo myślałem, że w tym życiu
to już nic mnie nie zaskoczy

jak to skąd - ty nie widzisz
że już dzionek się rozwija
więc ja muszę gdzieś się schować
żeby nie wynikła chryja

i się nie dziw absolutnie
że wybrałam właśnie ciebie
bo stwierdziłam po namyśle
będzie tutaj mi jak w niebie

nad wieczorkiem sobie pójdę
teraz posuń że się trochę
bo mi nogi tam wystają
a ja tego wręcz nie znoszę. Razz

dryf

.

dryf

te energie i wibracje
to spokoju mi nie dają
więc się ostro za to wziąłem
i maszynę zbudowałem

zbudowałem urządzenia
wibracyjne – jak inaczej
w nich umieszczam delikwentów
i se później tylko patrzę Very Happy

jak wytrząsnę ich do kości
to nie jeden im zazdrości
że tak chodzą wibrujący
i się zbawionymi zwący

próby wyszły mi pomyślnie
sam stosuję już te chwyty
i w wibracje się wprowadzam
przez co jawię się rozmyty Sad

już niedługo pewnie zniknę
będę chodził jak ta mara
nikt mnie więcej nie zobaczy
choćby nie wiem jak się starał

dryf

.

dryf

Wiosną, wiosną, mi zawiało
Jakiś smrodek czuć z oddali
A to piesek od sąsiadów
Pod mym oknem kupę zwalił

Wyszły na wierzch wszystkie brudy
Oraz śmieci rozrzucone
Trawa rośnie jak ta głupia
I robactwo rozbudzone

Słońce już zaczyna prażyć
Swoim blaskiem kłuje w oczy
A dopiero to początek
Pory roku - tej uroczej

Drzewa ślinią się obleśnie
Od zieleni świat wariuje
W rzece coraz to mniej wody
Ptak gówienkiem na mnie pluje

Działki rojne od ludzików
Do przyrody człowiek garnie
A przyroda to olewa
Tak dokładnie i zwyczajnie.

Chwastów pełne zatrzęsienie
I do walki już gotowe
Upierdliwe zielsko rodzi
Co róż pokolenia nowe

dryf

.

dryf

Ech wesoło się zrobiło
Gdy pajace zawitali
Wydzierają swoje ryło
Jak by mieli je ze stali

Dawno tak się nie bawiłem
W intelektualnym szoku
Dla nich jestem tylko tłem
Więc ustawię się w rozkroku

I rozepnę rzeczy pewne
Wyjmę na wierzch co w środku
Później z miną wielce rzewną
Ulżę sobie na tych kmiotków Very Happy

dryf

.

cykada

gdyby pajac może byłoby i wesoło
to nie krowa nawet -
co głupia i ryczy w koło
lecz jakiś palant się przyplątał
co się umysł jemu zbłąkał
wierzga, krzyczy - takich trzeba
i w kagańcu i na smyczy
zamiast chleba trochę kwasu
oduczy się chamstwa zawczasu

jednak i na to -
szkoda czasu Twego
hej, że Dryfie zapodaj
nam jak niegdyś
coś naprawdę radosnego!

dryf

Uff. Nareszcie!!!!!!!! Wink

Przebudzenie.

Uszczypnąłem się pocichu
owładnięty dreszczem
zaraz strzelę po kielichu
i poprawię drugim jeszcze

jak przystało na rodaka
po pierwszym nie przegryzam
a po drugim - jak mam smaka
to trzeciego też przydybam

tak że potrwa aż do rana
rozpoczęta już libacja
jakim jest tu niespodziana
Cykadeńkowa reaktywacja

dryf

.

luciad