Forum Forum Niesamowite Strona Główna Forum Niesamowite

 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

ANTROVIS
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Niesamowite Strona Główna -> Teorie spiskowe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dryf
Mega Super Forumowicz



Dołączył: 15 Sie 2007
Posty: 2640
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 130 razy
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Polska

PostWysłany: Sob 20:50, 22 Paź 2011    Temat postu:

Witaj Samosiu Wink

Coś się tak przyczepiła do tej drugiej polowy?
Chcę Ci zwrócić uwagę, że to Ewa naszabrowała bogu jabłek i podtykała Adamowi do zjedzenia.
A tak przy okazji. Ewa zerwała jabłko i podała Adamowi. Czyli? Przygotowała mu posiłek.
Teraz, Wy kobietki bierzcie przykład ze swojej pramateńki. Razz

Cytat:

Cytat:
Dryf; Jak do jest zrobione, że wszystko do siebie pasuje i samo się kręci. Stąd rozwój techniki. Szukanie „Cząstki Boga”. Podglądanie kosmosu. Wgłębianie się w materię.

Niby tak ale nie uwzględniłeś że owo szukanie jest dokonywane przez istoty rodzaju 'męskiego" Udział kobiety jest znikomy w tej cywilizacji materialnej.

Pisałem o człowieku! Kobietę też uważam za człowieka.
A jeśli już, to poczytaj co pisze Apostoł 13 o tym, kto opracował teorię względności. Zresztą to nie jest tylko Jego zdanie. Pozornie wygląda to tak, że mężczyźni rządzą światem, ale za sznurki pociągają kobiety.
Cytat:
Z tego rodzaj męski ( chyba tez niejedna cywilizacja męska kosmiczna) próbuje Tworzyć. Wg mnie nic z tego nie będzie dobrego. Chyba jakieś mutanty. Może to też okres przejściowy?

W rozległym kosmosie jest mnóstwo planet, na których jest stworzone „życie”. Ale nie przez Boga – Stwórcę naszego świata. Tam, życie podtrzymywane jest poprzez klonowanie. Inne energie (byty) istniejące w kosmosie pragną stworzyć taki świat jak to uczynił Bóg. I tworzą. Ale te światy po pewnym czasie umierają i rozpadają się. Dlatego usiłują powtórzyć wyczyn Stwórcy na planetach przez Niego stworzonych. Nawet przenoszą Ziemską roślinność do swoich światów. Wszystko na nic. Drzewo, kiedy już się zestarzeje, umiera i nie pozostawia potomstwa.
Nikt, nigdy nie pozna tajemnicy stworzenia.
Te inne energie, istniejące w kosmosie, nie mogąc rozszyfrować techniki stworzenia zastosowanej przez Boga. Doszły do wniosku, że skoro Bóg, oddał ukochanemu przez siebie stworzeniu, jakim jest człowiek – wszystko, to również musiał przekazać tajemnicę stworzenia.
Ale człowiek nie zna technik, jakimi posługiwał się Bóg. Nie dlatego, że Bóg ukrył to przed człowiekiem. Dlatego, że ( prawdopodobnie ) Bóg sam nie wie jak technicznie powstał stworzony przez Niego Wszechświat.
Dlaczego? To może już innym razem.

Cytat:
Myślę, ze nie tylko Ziemia tego nie wytrzymuje ale ludzkość. Te anomalie przecież wpływają na kondycję człowieka i fizycznie i psychicznie, co da sie zauważyć

I co z tego, że wszyscy to zauważamy? Dalej brniemy do piekła. Systemy są tak dopracowane, że nie możemy się z tego wyrwać. Jedyne wyjście widzę w tworzeniu obrazów lepszej przyszłości i oczywiście popartych chociaż minimalnym działaniem. Np. poprzez zasadzenie drzewa, zminimalizowanie wytwarzania śmieci itp.
Przyroda sama nas ostrzega. Nowe choroby. Zmutowane wirusy. Serwuje nam się zmutowaną żywność. Jedząc taką żywność, człowiek sam podlega mutacji i staje się biorobotem. Zatruliśmy wodę. Zatruliśmy powietrze, ale tyłków z samochodu nie wyciągniemy.
Nie zwalaj wszystkiego na facetów. Bo same nie jesteście lepsze. Może teraz zaczniemy się licytować, kto więcej narozrabiał?
Cytat:
Więc wg mnie tam nie ma nudów. To świat energii, myśli itp.

Bardzo mnie interesuje te „itp.”
Owszem, teraz mają co robić, bo dążą do poznania tajemnicy stworzenia. Każda energia, chciałaby mieć podobny swój własny świat. Mają zajęcie, bo podejmują usilne próby.
Cytat:
I kto to szuka poznania procesu tworzenia? Wg mnie męskość i znowu wracamy do kompleksu niemożności tworzenia życia przez rodzaj męski.

Samosiu. Tworzenie, to nie tylko to, co ci wyjdzie z brzucha. Ono w twoim brzuchu tylko dorasta. Do stworzenia tego czegoś potrzeba obu partnerów. I nie chodzi mi tylko o ciało materialne, ale przede wszystkim o duszę. Myślisz, że skąd biorą się nowe dusze? To w czasie aktu płodzenia, tworzy się nowa dusza z połączenia pierwiastku żeńskiego i męskiego.
Nie będę pisał co się dzieje podczas tak zwanego „uprawiania seksu”, bo to nie są przyjemne sprawy.
Cytat:
Rozwój techniki bardzo wyizolowanej techniki materialnej to domena męska.

Taaaaaaak? A kto się ugania za tymi co tą techniką dysponują? Evil or Very Mad
Cytat:
Może chodzi o dominację i władzę nad stworzeniem. ?

Cały czas o tym piszę, że właśnie o to chodzi. Jest to pokłosie działań tych energii, które pragną stworzyć swoje, funkcjonujące światy. Wyobrażasz sobie świat, który mogłaby stworzyć energia np. dominacji, lub nienawiści, lub rujnowania, lub zazdrości?
Cytat:
Wgłębiając sie w ten problem analogicznie można przyjrzeć się temu zagadnieniu u ludzkości. Doszło do klonowania zwierząt. Sztuczne zapłodnienie, in witro. Genetycy zapowiadają ze ludzkość w sposób techniczny będzie mogła obejść się bez rodzaju męskiego by tworzyć życie. Wystarczy jajo. Wg mnie jest to powrót do źródła? Kiedyś ponoć ludzkość była androgeniczna

Cały czas chodzi o to samo. O poznanie tajemnicy stworzenia.
Scenariusz, który przedstawiasz, doprowadzi do unicestwienia ludzkości. Tym energią, które pragną poznać tajemnicę stworzenia, absolutnie nie zależy na ludzkości. Wręcz przeciwnie. Chcą w ten sposób udowodnić Bogu, że Jego stworzenie nie jest doskonałe.
Człowiek już dawno zagubił umiejętność telepatii, teleportacji, czerpania z wiedzy wszechświata, naukę obrazowości – która jest podstawą tworzenia.

Cytat:
Zabronił przecież poznania "dobra i zła" Czyli zabronił rozróżnienia czy żarcie bez opamiętania jest dobre czy złe ?

W biblii, tylko niektóre elementy można traktować poważnie.
Jeśli Stwórca obdarzył człowieka wolną wolą, to jak mógł mu czegokolwiek zabraniać?
Kompletną wiedzę o wszystkim, człowiek otrzymał już od początku. W tym wiedzę o tym, co to jest dobro, a co zło.
Człowiek posiada w sobie cząstki wszystkich możliwych energii ( emocji ), jakie są w kosmosie. W tym również cząstkę Stwórcy. Pozwól przejawiać się tej jednej cząstce, a będziesz miała życie wieczne. W tym sensie, że będziesz wiecznie odradzać się na Ziemi (reinkarnować) i udoskonalać swoje środowisko – czyli udoskonalać boskie stworzenie. Nie zrozum mnie źle. Nie poprawiać, czy zmieniać. UDOSKONALAĆ.
Cytat:
Dryf, nie uprawiaj propagandowej polityki zwalania na nieświadomego człowieka win stanu rzeczy. Jak i propagandowo podawanych przyczyn. Kiedyś zgłębiłam się w sprawę tytoniu.

Podałem to jako przykład.
Tytoń, to jest tytoń. Natomiast to co się umieszcza w papierosach, jest mieszanką tytoniu i (między innymi) substancji wywołujących głód palenia. Z tym, że nałogowy palacz wchodząc po schodach dostaje zadyszki, chyba się zgodzisz? Sam lubię sobie zapalić, to wiem jak jest.
Cytat:

Cytat:
Dryf; Bo to nie jest tak, że jak jest ślub, to znaczy że mamy dwoje ludzi nawzajem w sobie zakochanych. Śmiem twierdzić, że taka miłość jest raczej rzadkością.

Zgadzam się z Tobą w pełni. To raczej partnerzy do jakiegoś zadania w rozwikłaniu fałszywego zapisu w mentalności. Tak że bajki "i żyli długo i szczęśliwie" są fałszywymi kodami zaprogramowanymi w dzieciństwie.

Dodam do tego, że często tak jest, iż jedno kocha, a drugie tylko pozwala przy sobie być.
Cytat:
Ale po co doświadczać? I po co emocje przejawiać? Ja w tych doświadczeniach i emocjach widzę właśnie wzbogacanie duszy
Ale po co doświadczać? I po co emocje przejawiać? Ja w tych doświadczeniach i emocjach widzę właśnie wzbogacanie duszy bo emocje są potężne i nie bardzo umiemy nimi kierować. A bywają też okropnie wyniszczające.

Zgadza się. Są również takie energie w których dominuje taka, czy inna emocja. Tylko Bóg potrafił w sobie je zrównoważyć.
Cytat:
Tylko jak to możliwe by poznawać tylko jedną stronę medalu czyli tylko emocje miłe ?

Nie chodzi o poznawanie. One wszystkie są w Tobie. To jak jeszcze chcesz je poznawać?
Staraj się dopuszczać do przejawianie się tylko miłym, dobrym emocją. Resztę ignoruj.
Wiem! Jest to trudne.
Cytat:
Chyba wiec jesteś uduchowiony Dryfie

Very Happy Very Happy Very Happy
Ja cię kręcę!
Jak by to niektóre bywające tu wcześniej osoby przeczytały, to chyba by padły z wrażenia.
Cytat:
Raczej uważam, że posiadamy tylko kompletną pełnię możliwości by być w pełni rozwinięci ale nie umiemy z tego jeszcze skorzystać z braku wiedzy i właśnie rozwoju.

Nie umiemy, bo zapomnieliśmy. Dużo pisałem o tym powyżej.
Cytat:
Zastanawiam się też kim byłby ziemski osobnik bez koalicji z duszą.

Byłby tym, czym są istoty stworzone na innych planetach. Pozbawionym emocji klonem.

Samosiu!
Nie bierz tego wszystkiego co napisałem jako próbę przekonania Cię do czegokolwiek.
Rozpatrywaliśmy już co najmniej kilka koncepcji i jest już z czego wybrać.
Ja wybieram tą.

dryf

.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
samosia
Super



Dołączył: 25 Lis 2010
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Polska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Pon 23:14, 24 Paź 2011    Temat postu:

Cytat:
Dryf; Coś się tak przyczepiła do tej drugiej polowy?
Chcę Ci zwrócić uwagę, że to Ewa naszabrowała bogu jabłek i podtykała Adamowi do zjedzenia.
A tak przy okazji. Ewa zerwała jabłko i podała Adamowi. Czyli? Przygotowała mu posiłek.

Przyczepiłam się? Może i tak ale to wynika z tego ze drugą połowę traktuję poważnie i oczekuję od tej "drugiej polowy" większej kompetencji i odpowiedzialności. .Nie traktuję tej drugiej połowy jako delikatne i wrażliwe eksponaty do których nie wolno się przyczepiać i wymagać Wink
Hmm faktycznie Ewa zgotowała posiłek Adamowi....A jeśli Bóg się o to pogniewał to mam wniosek ;żadnych posiłków" nie robić tej drugiej połowie....Chyba to dobry wniosek wszak Adamy się całkiem rozleniwiły w banalnych obowiązkach. No i zobacz, teraz dopiero, dzięki Tobie wysnułam chyba dobą myśl życiową....
Cytat:
Dryf; Teraz, Wy kobietki bierzcie przykład ze swojej pramateńki.

I to chyba nie jest dobre bo karmić powinno sie tylko małe dzieci....Smile
Cytat:
Dryf; Pisałem o człowieku! Kobietę też uważam za człowieka.
A jeśli już, to poczytaj co pisze Apostoł 13 o tym, kto opracował teorię względności. Zresztą to nie jest tylko Jego zdanie. Pozornie wygląda to tak, że mężczyźni rządzą światem, ale za sznurki pociągają kobiety.

Mnie chodzi o to że cywilizacja jest typowo męska, Motorem rozwoju techniki w rzeczywistości jak dotychczas to militaria, zbrojenia, podbój, i władza. To że Ty masz na uwadze kobietę pisząc człowiek, wcale nie zmieni rzeczywistości ze ton rozwoju cywilizacji nadaje mężczyzna. W takiej cywilizacji są wojny, bezdomność, nie ma poszanowania życia i kobieta nie miała praw. Nie przeczytałam jeszcze co pisał Apostoł 13 o teorii względności, Ja czytałam dość wiarygodną poszlakę ze tą teorię wysnuła jego zona Mileva? Dlatego też podzielił się z nią uczciwie nagrodą. Ten epizod nie świadczył by kto tworzy cywilizacje ale to ze kobieta w tej cywilizacji mogła wystąpić tylko pod parawanem męża.
Cytat:
Dryf; W rozległym kosmosie jest mnóstwo planet, na których jest stworzone „życie”. Ale nie przez Boga – Stwórcę naszego świata. Tam, życie podtrzymywane jest poprzez klonowanie. Inne energie (byty) istniejące w kosmosie pragną stworzyć taki świat jak to uczynił Bóg. I tworzą. Ale te światy po pewnym czasie umierają i rozpadają się.

Możliwe ale, mój boże nie wiemy czy aby nasz świat przetrwa?
Cytat:
Dryf; Nikt, nigdy nie pozna tajemnicy stworzenia.

To mi się kojarzy z ; "oto wielka tajemnica wiary" Myślę że kiedyś poznamy.... Rozumiem że teraz marzyc o tym na razie nie możemy, ale kiedyś, kiedyś....
Cytat:
Dryf; Te inne energie, istniejące w kosmosie, nie mogąc rozszyfrować techniki stworzenia zastosowanej przez Boga. Doszły do wniosku, że skoro Bóg, oddał ukochanemu przez siebie stworzeniu, jakim jest człowiek – wszystko, to również musiał przekazać tajemnicę stworzenia.

Nie bardzo mi to pasuje. Człowiek niby otrzymał wszystko a jednak kondycja ludzka daleka jest od takiego obrazu jaki sobie wyobrażam jako dzieło doskonałe. To mi pachnie zarozumialstwem tego jakiegoś "człowieka" i jego wielkim mniemaniem o sobie. Czy te inne cywilizacje chyba dość mądre, nie zauważyły że tym człowiekiem łatwo się manipuluje i że faktycznie on niewiele wie? To założenie ze człowiek jest jedynym ukochanym boskim stworzeniem jest bardzo podobne do nauki religii w której uczono o narodzie wybranym? Albo że Ziemia jest jedyna we wszechświecie i człowiek ostatnim ukoronowaniem boskiej twórczości? Wg mnie to jest to samo tylko szatki zmieniono....Smile
Cytat:
Dryf[ Ale człowiek nie zna technik, jakimi posługiwał się Bóg. Nie dlatego, że Bóg ukrył to przed człowiekiem. Dlatego, że ( prawdopodobnie ) Bóg sam nie wie jak technicznie powstał stworzony przez Niego Wszechświat.
Dlaczego? To może już innym razem.

Ojej to wynika że Bóg sam Siebie nie zna? Nie zna swojej mądrości? Tak mu się przypadkowo udało ? W takim razie Bóg w takim rozumowaniu nie jest tą początkową Kreacją. Czyli tajemnica tkwi głębiej. Nie jest nie do poznania ale jeszcze nie do poznania.
Cytat:
Dryf; I co z tego, że wszyscy to zauważamy? Dalej brniemy do piekła. Systemy są tak dopracowane, że nie możemy się z tego wyrwać. Jedyne wyjście widzę w tworzeniu obrazów lepszej przyszłości i oczywiście popartych chociaż minimalnym działaniem. Np. poprzez zasadzenie drzewa, zminimalizowanie wytwarzania śmieci itp.

Masz rację to jest tak że z tego systemu nie można się łatwo wyrwać...Dlatego iż stawka jest "przetrwanie" A instynkt życia jest potężny...
Od siebie posadziłam parę drzew. Rosną. Rozmnażam fiołki mam wiec kontakt z Ziemią i utaplane nią ręce. Pięknie kwitną. Z tym tworzeniem obrazów lepszej przyszłości zgadzam się z Tobą. Jednak zauważyłam że czasem bywa to tak jak walka. Wymyślam śliczne scenariusze a tu życie daje nieciekawą kontrę. I skąd to sie wzięło, myślę...
Cytat:
Dryf; Przyroda sama nas ostrzega. Nowe choroby. Zmutowane wirusy. Serwuje nam się zmutowaną żywność. Jedząc taką żywność, człowiek sam podlega mutacji i staje się biorobotem. Zatruliśmy wodę. Zatruliśmy powietrze, ale tyłków z samochodu nie wyciągniemy.
Nie zwalaj wszystkiego na facetów. Bo same nie jesteście lepsze. Może teraz zaczniemy się licytować, kto więcej narozrabiał?

Nigdy nie zajmowałam się mutacją wirusów. To dziedzina militarna -męska. Nie zatruwam też wody. Najbardziej zatruwa ją przemysł i zbrojenia. Nie mam więc w tym udziału. Ty chyba tez nie? Wiec dlaczego piszesz "zatruliśmy powietrze"? W tym też nie mam udziału....bomby atomowej nie mam....Problem jest taki że przeciętny człowiek nie bierze większego udziału w tej dewastacji i nie ma na to faktycznie wpływu ale ochoczo sie go oskarża. Należy poszukać innej drogi niż ogólne oskarżenie ludzkości, samobiczowanie o czyny których w rzeczywistości dopuszcza się mała grupa rządzących i zmusza resztę świata do współudziału bazując na instynkcie przetrwania.
Może ta dobra wizualizacja coś pomoże? To dobra myśl. Też tak myślę.
Nie zwalam wszystkiego na facetów. Wina kobiet jest taka ze poddała się "niewoli" i pozwoliła by władza przeszła całkowicie w ręce "męskie" i godziła się na to by jej dzieci szły na wojnę i śmierć. To jej główna wina. W którymś momencie historii u ludzkości. została poważnie zachwiana równowaga Jin i Jang. Gdzie dominację przejęła ciemna energia Jin (energia żeńska) mająca swe główne siedlisko w podświadomości męskiej i tak powstała męska technokratyczna wojenna cywilizacja. I można zasugerować ze przez to ludzkość tkwi pod wpływem niszczycielskiej Siły...I być może ze dzięki niej jest manipulowana.
Cytat:
Dryf; Owszem, teraz mają co robić, bo dążą do poznania tajemnicy stworzenia. Każda energia, chciałaby mieć podobny swój własny świat. Mają zajęcie, bo podejmują usilne próby.

Teraz to mam mętlik. Myślę, ze Dusza pochodzi z tamtych światów czy rejonów. Tam też idzie po śmierci, który owszem ma wiele poziomów w zależności od "rozwoju" i świadomości Duszy. Od prostackiego czy nawet groźnego po niemal niebiańskie klimaty. Wnioskuję ze uważasz że to są wszystkie jakieś degenerackie Siły ? Wyjaśnij mi jak to rozumieć? Czy Dusza stamtąd pochodzi? Czy z innych zakątków? Co wspólnego wg Ciebie ma człowiek z tym Astralem bo chyba o nim mowa?
Cytat:
Dryf; Samosiu. Tworzenie, to nie tylko to, co ci wyjdzie z brzucha. Ono w twoim brzuchu tylko dorasta. Do stworzenia tego czegoś potrzeba obu partnerów. I nie chodzi mi tylko o ciało materialne, ale przede wszystkim o duszę.

W obecnej dobie nauki już nie trzeba dwojga. To aspiracje sięgają po tworzenie Duszy? Kto i po co ?
Cytat:
Dryf; Myślisz, że skąd biorą się nowe dusze? To w czasie aktu płodzenia, tworzy się nowa dusza z połączenia pierwiastku żeńskiego i męskiego.
Nie będę pisał co się dzieje podczas tak zwanego „uprawiania seksu”, bo to nie są przyjemne sprawy.

Ciekawy temat. Jeśli Dusza "tworzy się przy akcie "płodzenia" to nie ma inkarnacji. Ot tak sobie beztrosko tworzymy nowe Dusze.....I one są ciągle NOWE ? Wg mnie to nie tak. Człowiek nie ma takich mocy. Wg mnie Dusza może i ma jakiś początek ale nie przy akcie płodzenia powstaje. Myślę, że powstaje gdzieś tam w innych wyższych wymiarach a człowiek jego ciało, mózg, jest jej potrzebne do dalszego szlifowania się. Natomiast w akcie płodzenia może powstawać któreś ciało chyba mentalne. (?) To by tłumaczyło przechodzenie "konfliktów" i rodzaju psychiki u potomstwa po rodzicach. Natomiast osobnicy bez duszy na wschodzie nazwano twary ...?
Myślę ze seks to jedna z największych Sił przyrody. Napisz cokolwiek co sie dzieje przy "uprawianiu seksu" To bardzo intrygujące tematy. Wszelkie panujące nam religie seks dopuszczają jako pewną "zbrukaną" konieczność. Nigdy nie uznają tego aktu za świętość. Dlatego też chyba mamy Matkę dziewicę i nieczystą kobietę kusicielkę do złego... Jak wszyscy Bogowie sa rodzaju męskiego. To mnie intryguje bo jako tako świecą armaty ku zabijaniu a nie uświęcą seksu ku "nowemu życiu". Tak że myślę ze obszary seksu zostały poddane jakiejś potężnej degradacji...Nie podoba mi się obecne rozpasanie i kompletny upadek w tej dziedzinie. Tu podejrzewam jakieś złe wpływy bardzo przebiegłe. Pod pozorami wolności zaistniała jeszcze większe uprzedmiotowienie kobiety. Ponadto znawcy podają iz obecnie bardzo rzadko występuje normalne "pożądanie" natomiast siłą napędową stała się agresja, która poprzez seks jest rozładowana. Dlatego tak wiele teraz gwałtów zniewolenia, i przestępstw brak poszanowania.
Cytat:
Dryf; Taaaaaaak? A kto się ugania za tymi co tą techniką dysponują?

Hi hi No cóż Bóg tak nam zapodał jeszcze w raju że za Wami będziemy się uganiać...Nie nasza to wina...Smile Bóg nas tak zakodował....
Cytat:
Dryf; Cały czas o tym piszę, że właśnie o to chodzi. Jest to pokłosie działań tych energii, które pragną stworzyć swoje, funkcjonujące światy. Wyobrażasz sobie świat, który mogłaby stworzyć energia np. dominacji, lub nienawiści, lub rujnowania, lub zazdrości?

Przecież wiele tego w Naszym Świecie. Może dzieje się tak bo zwyczajnie te inne energie nie wiedzą że brną w ślepą uliczkę....Niemożliwe jest istnienie świata rujnowania, bo logiczne ze taki świat ulegnie właśnie ruinie. Może to tylko etap tych energii by to odkryły ? Zresztą ludzkości to tez dotyczy....
Cytat:
Dryf; Cały czas chodzi o to samo. O poznanie tajemnicy stworzenia.
Scenariusz, który przedstawiasz, doprowadzi do unicestwienia ludzkości. Tym energią, które pragną poznać tajemnicę stworzenia, absolutnie nie zależy na ludzkości. Wręcz przeciwnie. Chcą w ten sposób udowodnić Bogu, że Jego stworzenie nie jest doskonałe.

Ja wątpię by jakieś Energie coś Bogu chciały udowadniać...Po prostu eksperymentują i sądzą że coś im z tego wyjdzie. Wg mnie człowiek nie jest doskonały ale do doskonałości dąży. Tajemnica tkwi chyba w jedności w łączeniu w równowadze, a nie w dzieleniu i niebezpiecznemu rozrastaniu sie jednej strony. No nie wiem....
Cytat:
Dryf; Człowiek już dawno zagubił umiejętność telepatii, teleportacji, czerpania z wiedzy wszechświata, naukę obrazowości – która jest podstawą tworzenia.

Ojej ciekawie piszesz. Podobno dawno dawno temu w epoce matriarchatu tak było...Nie było pisma były symbole, obrazy, wizualizacje, wizje. Wtedy rodzaj męski nie był grupą dominującą. W czasie gdy odkryto że dziecko powstaje dzięki udziałowi mężczyzny tak sie tym zachłysnęli panowie, że w biblii możesz znaleźć na co oni przysięgali; na swoje łono....SmileSmileSmile: Czyli no wiesz na co.....Kobietę natychmiast zdegradowano i jeszcze do średniowiecza uważano ze w plemniku zawarty jest maciupki cały człowieczek a w kobiecie ta malizna jedynie dorasta. Dziś genetyka podaje że plemnik zawiera geny matek, i te są przenoszone do innej kobiety.
Wnioskuję więc ze te dawne czasy to matriarchat...Myślę tez ze nie jest chyba tak źle. Coś nauczyliśmy sie poprzez ten podział i nadejdą czasy większej jedności...
Cytat:
Dryf; Jeśli Stwórca obdarzył człowieka wolną wolą, to jak mógł mu czegokolwiek zabraniać?

W bibli nie pisze by Bóg dał człowiekowi wolną wole.....Nie znalazłam...Temat tej wolnej woli pasuje rozwałkować bo kompletnie jest to coś TAJEMNICZEGO. Nie wiem o co chodzi....

Cytat:
Dryf; Kompletną wiedzę o wszystkim, człowiek otrzymał już od początku. W tym wiedzę o tym, co to jest dobro, a co zło.
Człowiek posiada w sobie cząstki wszystkich możliwych energii ( emocji ), jakie są w kosmosie. W tym również cząstkę Stwórcy. Pozwól przejawiać się tej jednej cząstce, a będziesz miała życie wieczne.

No właśnie "zezwolenie" na przejawianie się tej boskiej cząstki to wg mnie powiększanie tej cząstki..Smile Ta cząstka tak czy owak jest wieczna ale przy moim wysiłku może być pomnożona powiększona....Smile Aby ja powiększyć należy mieć w sobie coś z boskości czyli stosować te prawa które sa PRAWDZIWE. No i to jest nauka życia......Tak to widzę.
Cytat:
Dryf; W tym sensie, że będziesz wiecznie odradzać się na Ziemi (reinkarnować) i udoskonalać swoje środowisko – czyli udoskonalać boskie stworzenie. Nie zrozum mnie źle. Nie poprawiać, czy zmieniać. UDOSKONALAĆ.

Za rolnictwo sie nie wezmę bo juz go dostatecznie udoskonalili nawozami i mutacjami. Prawie wszystko zostało udoskonalone i wg mnie mamy to co mamy z tego udoskonalenia. Krach i schorowany świat. Udoskonalać to chyba to samo co poprawiać...Po co mam udoskonalać boskie stworzenie jak wcześniej napisałeś ze stworzenie boskie jest doskonałe tylko zapomniało o tym ? Może wystarczy ostra pobudka by się człowiek tylko obudził. Nie lepiej co innego sensowniejszego wymyślić?
Może o to chodzi by stworzyć na Ziemi lepsze warunki do reinkarnacji ale absolutnie nie wiecznej. I nie doskonalić jak na razie niczego co stworzone, ale naprawić to co zniszczył człowiek....Tak coś myślę...
Cytat:
Dryf; Zgadza się. Są również takie energie w których dominuje taka, czy inna emocja. Tylko Bóg potrafił w sobie je zrównoważyć.

Myślę że właśnie człowiek winień uczyć sie je równoważyć! Oraz nie ganić się za bardzo gdy mimo chęci mu sę nie udało.
Cytat:
Dryf; Nie chodzi o poznawanie. One wszystkie są w Tobie. To jak jeszcze chcesz je poznawać?

Zaraz zaraz, przecież ja osobiście nie jestem tego pewna. Jak mogę twierdzić ze je wszystkie mam i wszystkie je znam? Na jakiej podstawie? Popytaj ludzi co oznacza uczucie miłości a otrzymasz wielki worek różnorodności a wszystko niemal będzie cechowało to co miło kojarzą z doświadczeń z dzieciństwa...Może to kłamstwo by właśnie nie poznawać?
Cytat:
Dryf; Staraj się dopuszczać do przejawianie się tylko miłym, dobrym emocją. Resztę ignoruj.
Wiem! Jest to trudne.

To poważny temat i bardzo trudny. Ignorując te "niedobre emocje" nie dopuszczamy ich do głosu i staramy się je wyprzeć ze świadomości....A z emocją jest podobno tak że ona nie zniknie ale będzie powodować systematyczne spustoszenia w psychice i ciele. Prawie 80 % chorób ma swoje przyczyny w psychice czyli z wypartych emocji. NIEUŚWIADOMIONYCH EMOCJI. Właśnie tych ignorowanych tych do których nie chcemy sie przyznać, lub je poznać, czy nazwać...To ludzie robią od wieków co proponujesz wypierają swoje emocje.
Ignorując emocje nie likwidujesz ich ale pozwalasz by zbierały sie, zbierały i urosły w siłę taką iż kiedyś zapanują nad człowiekiem..I po balu...Smile
Nauka emocji to trudna lekcja wg mnie. I myślę że nie wolno ich ignorować...Emocje trzeba zrozumieć. wysłuchać..Natomiast uważam że nie wolno działać pod ich wpływem. Tego trzeba się uczyć...Panowania. Nie działać źle pod ich dyktando ale je zrozumieć i panować nad nimi. Co innego jest napędzać się "emocjami" czyli dolewać oliwy do ognia ale co innego uświadomić sobie jakie to emocje, co czujemy, jakie by one nie były złe....
Cytat:
Cytat:
samosia; Zastanawiam się też kim byłby ziemski osobnik bez koalicji z duszą.

Cytat:
Dryf; Byłby tym, czym są istoty stworzone na innych planetach. Pozbawionym emocji klonem.


Egoiści też maja problemy z emocjami...Ponadto istnieją osobnicy których właśnie emocje popychają do zła i zbrodni. Coś mi tu nie pasuje, bo, wówczas taki klon nie miałby emocji złych jak nienawiść złość czy wściekłość.....
Jak to uporządkować, myślę też ze ciało ludzkie bez Duszy nie kwalifikowało by sie do miana człowieka. Dusza więc wnosi w ten układ coś istotnego....
Cytat:
Dryf; Samosiu!
Nie bierz tego wszystkiego co napisałem jako próbę przekonania Cię do czegokolwiek.

Smile Oczywiście. Czytam z ciekawością Twoje cenne sugestie i staram się znaleźć w nich coś nowego czy rewelacyjnego. Piszę jak widzisz swoje wątpliwości i pytania w związku z tymi danymi.
Cytat:
Dryf; Rozpatrywaliśmy już co najmniej kilka koncepcji i jest już z czego wybrać.
Ja wybieram tą.

Mam również pewne koncepcje ale jak dochodzi więcej danych koncepcje sie zmieniają....Może nie szybko ale jednak...Smile Ciekawi mnie jak widzisz te koncepcje, w świetle moich wątpliwości....Smile
Nie zaprzeczam ze kusząca jest taka informacja że jesteśmy dziełem BOSKIM najlepszym w kosmosie. Czy to jednak nie podstęp? Czy to coś nowego? Czy to nie stara śpiewka jedynie ubrana w nowe szatki by uśpić naszą czujność ? Czy to nie jest element do manipulacji człowiekiem? By dalej rósł w pychę i nie poznawał?


[/quote]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
cykada
Arcymistrz



Dołączył: 15 Sie 2007
Posty: 1641
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 80 razy
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Polska

PostWysłany: Czw 20:03, 27 Paź 2011    Temat postu:

Pozwalam sobie przedrukować w oryginalnej postaci krótkie opowiadanie mojej córki; a napisała je pisała gdy była w drugiej klasie gimnazjum. Mam do tej powiastki duży sentyment i stąd ten pomysł zamieszczenia tutaj... To tez jakaś koncepcja, skoro o Ewie już wspomniane było...



Wspomnienia z Raju


Dzisiejszy dzień był piękny. Tak jak wszystkie dotychczas. Bardzo mi się to podoba, ale czegoś mi brakuje. Niestety, nie potrafię określić czego. Gdyby chociaż Adam zechciał mnie wysłuchać, ale on potrafi tylko ganić moją bezbożność i gadatliwość. Każe mi się cieszyć z takich błahych rzeczy jak zachód słońca lub tęcza. „Przecież to dary od Boga dla nas”- mówi. Dobrze, doceniam Boga, namęczył się, w końcu to on stworzył Raj i wszystko. Dlaczego jednak na każdym kroku muszę pamiętać o tym? I jeszcze te zakazy i nakazy. Drzewo poznania dobra i zła. To nic w porównaniu z nazywaniem zwierząt. Adam uważa, że jego nazwy są lepsze niż moje. Zupełnie bezpodstawnie! Przecież Kudłoszczur to lepsza nazwa niż jakiś piżmak. A jak Adam wykłócał się o pancernika! Głazozaur o wiele bardziej pasuje do tego chodzącego kamienia. Phi, pancernik. Ciekawe, jak siebie by nazwał? Drugipobogużmak? Nik? Żnik?

Dzisiejszy dzień był piękny. Przechodząc w pobliżu Drzepodoizła, usłyszałam szelest. Zdziwiłam się. Wszystkie zwierzęta omijały je z daleka, zgodnie z nakazem Boga. Spojrzałam w górę i ujrzałam wielobarwnego węża. Przemówił głosem boskim:
- Witaj Ewo. Piękny dzisiaj dzień, nieprawdaż?
- Ehe – odpowiedziałam bez przekonania.
Ten wąż budził respekt. Nie był stworzeniem, do którego można mówić: „Puci – puci pójdziemy na spacielek”, a tym bardziej używać go jako chłodziarki.
- Nie chciałabyś małej odmiany?- spytał głosem jak miód.
- Czyli...?
- No, wiesz, coś w stylu bycia pierwszej po Bogu – wąż starał się być miłym.
- Aa, który byłby Adam?
- Ależ to oczywiste, że drugi.
- Hm. Brzmi ciekawie – oczywiste było, że to propozycja nie do odrzucenia. – Co mam zrobić?
- Wystarczy, że zjesz jeden z owoców rosnących na tym drzewie.
Właściwie dlaczego nie miałabym tego zrobić? Bóg nie wspominał nic o tym, że mamy słuchać tylko jego, a wąż wyglądał o wiele rozsądniej. No i może Adam przestanie się wymądrzać. Zerwałam owoc i zjadłam. Mniam, mniam.
- Powodzenia – rzekł wąż.
- Dziękuję – pomachałam mu i poszłam w swoją stronę.

Dzisiejszy dzień był piękny, lecz jakże inny od pozostałych! Na początek mieliśmy burzę z piorunami, potem wichurę, grad, trzęsienie ziemi i tornado. W ogóle, rozruszałam się jak nigdy. Dziwne tylko, że Adam siedzi i powtarza w kółko: „Diabli się cieszą, diabli się cieszą.”

PS. Wieczorem był Armagedon.


Wspomnienia z Piekła



Dzisiejszy dzień był piękny, ale to już innym razem.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez cykada dnia Czw 20:04, 27 Paź 2011, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
samosia
Super



Dołączył: 25 Lis 2010
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Polska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 22:41, 27 Paź 2011    Temat postu:

Cytat:
cykada; - No, wiesz, coś w stylu bycia pierwszej po Bogu – wąż starał się być miłym.
- Aa, który byłby Adam?
- Ależ to oczywiste, że drugi.

Dobre pytanie. Czyżby Ewa nie była pewna kto jest Bogiem? Smile
Wydaje mi się to całkiem możliwe jako ze z nią Bóg w ogóle nie rozmawiał więc nie wiem czy go widziała....Smile


[/quote]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dryf
Mega Super Forumowicz



Dołączył: 15 Sie 2007
Posty: 2640
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 130 razy
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Polska

PostWysłany: Pią 19:05, 28 Paź 2011    Temat postu:

Samosiu
Ja Ci nie podam Boga na talerzu, żebyś mogła Go sobie spreparować, umieścić w naftalinie i mieć na podorędziu.
Proponuję, żebyś spróbowała przyspieszyć swoje myśli. Staraj się je rozpędzać. Wtedy niektóre sprawy staną się oczywiste.
Cytat:
A jeśli Bóg się o to pogniewał to mam wniosek ;żadnych posiłków" nie robić tej drugiej połowie....Chyba to dobry wniosek wszak Adamy się całkiem rozleniwiły w banalnych obowiązkach.

Bóg się nie gniewa! Skąd Ci to przyszło do głowy?
W wielu miejscach podpierasz się opisami z biblii? To są teksty spisane przez plemię, którym posłużono się do manipulacji człowiekiem. Przez czterdzieści lat na pustyni byli programowani. Biblia jest księgą historyczną, która właśnie te rzeczy opisuje.
Jezus przejrzał na oczy i starał się ich przeprogramować, to Go ukrzyżowali. Jego nauki odnosiły się właśnie tylko do tego narodu. Ale nie dość na tym, doprowadzili do tego , że jest krzyżowany przez ponad dwa tysiące lat.
Zauważ w jak perfidny sposób (perfidia, to też emocja) działają ciemne siły. Nie ONE krzyżują, tylko ludzie.
Tak więc skoro zrobisz mylne założenia, to i wyciągniesz mylne wnioski.

Adamy są ponad banalne obowiązki!

Cytat:
I to chyba nie jest dobre bo karmić powinno sie tylko małe dzieci....

Słusznie!
Wiesz dlaczego kobiety żyją dłużej? Bo same sobie przygotowują posiłek. Jest w porządku, jeśli dla kogoś (faceta), przygotowują posiłek z miłością, lub przynajmniej z radością. Posiłek przygotowywany z musu (przez niewolnika) – jest trucizną.

Co do roli kobiet we współczesnym społeczeństwie i dominacji mężczyzn – zgadzam się z tobą.
Cytat:
Cytat:
Dryf; Nikt, nigdy nie pozna tajemnicy stworzenia.

To mi się kojarzy z ; "oto wielka tajemnica wiary" Myślę że kiedyś poznamy.... Rozumiem że teraz marzyc o tym na razie nie możemy, ale kiedyś, kiedyś....

Nie. Nie poznamy!

Cytat:
To założenie ze człowiek jest jedynym ukochanym boskim stworzeniem jest bardzo podobne do nauki religii w której uczono o narodzie wybranym? Albo że Ziemia jest jedyna we wszechświecie i człowiek ostatnim ukoronowaniem boskiej twórczości? Wg mnie to jest to samo tylko szatki zmieniono..

Mieszasz pojęcia.
Człowiek nie jest jedynym ukochanym przez Boga stworzeniem. Wszystkie Jego stworzenia są przez Niego ukochane.
Człowiek natomiast jest ukoronowaniem stworzenia. Stworzonym na obraz i podobieństwo boga. Zwróć uwagę, że biblia też o tym mówi, ale w dalszych tekstach temu zaprzecza.
Żydzi pomysły o stworzeniu, zaczerpnęli od wcześniejszych cywilizacji i nie będąc w stanie tego zrozumieć zaczęli wszystko mieszać.
Naród wybrany, to wybrany naród. Jeden z pośród wielu narodów ziemi. Wybrany do programowania i manipulacji.
Dla jasności. Ówcześnie żyjący Żydzi, nie są temu winni. Tak zostali zaprogramowani i program dalej działa.
Ziemia jest jedyna we wszechświecie! Słyszałaś o innej Ziemi?

Wiele religii wspomina o tym, że człowiek jest istotą wyjątkową. A właściwie prawie wszystkie. Dlaczego? Dzieje się tak, bo człowiek instynktownie wyczuwa, że właśnie tak jest. W tym punkcie religie nie mylą się. Tylko, że one (religie), zaraz po tym zaczynają przekonywać człowieka, że tak nie jest. ( program zawarty w biblii) Że jest ułomny, słaby, bezwolny itp.
Powiem tak. Na dzień dzisiejszy, tak właśnie to wygląda. Ale to te religie (między innymi) doprowadziły właśnie do takiego stanu rzeczy.

Cytat:
Nie bardzo mi to pasuje. Człowiek niby otrzymał wszystko a jednak kondycja ludzka daleka jest od takiego obrazu jaki sobie wyobrażam jako dzieło doskonałe.

Tłumaczyłem tą sprawę w poprzednim poście. Jeśli nie przyjmujesz tego do wiadomości, to ja nic na to nie poradzę. Sad

Cytat:
To mi pachnie zarozumialstwem tego jakiegoś "człowieka" i jego wielkim mniemaniem o sobie.

I dobrze Ci pachnie, bo takim właśnie stał się człowiek.
To, że jest ukoronowaniem stworzenia, nie upoważnia Go do zadzierania nosa. Tu masz przykład działającej emocji - pychy.

Cytat:
Czy te inne cywilizacje chyba dość mądre, nie zauważyły że tym człowiekiem łatwo się manipuluje i że faktycznie on niewiele wie?

Zauważyły i to robią! Bo są kierowane przez „ciemne siły”. Kierują się tylko logiką. Zero emocji.

Cytat:
Cytat:
Dryf[ Ale człowiek nie zna technik, jakimi posługiwał się Bóg. Nie dlatego, że Bóg ukrył to przed człowiekiem. Dlatego, że ( prawdopodobnie ) Bóg sam nie wie jak technicznie powstał stworzony przez Niego Wszechświat.
Dlaczego? To może już innym razem.

Ojej to wynika że Bóg sam Siebie nie zna? Nie zna swojej mądrości? Tak mu się przypadkowo udało ? W takim razie Bóg w takim rozumowaniu nie jest tą początkową Kreacją. Czyli tajemnica tkwi głębiej. Nie jest nie do poznania ale jeszcze nie do poznania.

Samosiu
Napisałem „prawdopodobnie” ( rozpędzaj swoje myśli), bo przecież Bóg nie zwierzał mi się z tajemnicy tworzenia.

Wyobraź sobie wielkiego malarza. On nie tworzy wielkich dzieł przypadkowo, bo mu się tak udało.
Tworzy on dzieła, którymi zachwycają się całe pokolenia.
W jedną noc potrafi stworzyć obraz, który później wywołuje u ludzi zachwyt i fascynację. Ale spytaj go jak on technicznie stworzył takie dzieło, to odpowiedzi nie uzyskasz. Nie uzyskasz, ponieważ on sam nie wie jak to zrobił. Nie objaśni ci jak trzymał pędzel. W których palcach. Ile włosów miał ten pędzel. Czy trzymał mocno, czy słabo. Jak nim wodził po płótnie. Ile kropel zieleni dodał do niebieskiego. Z czego zrobiono poszczególne kolory farb. Jak je wyprodukowano – mieszając w lewo, czy w prawo. Nie odmierzał ilości farby na wadze. itd. Dlatego, że tworzył w natchnieniu i o takich sprawach w ogóle nie myślał.

Bóg też stworzył Świat w natchnieniu tworzenia.

Cytat:
Jednak zauważyłam że czasem bywa to tak jak walka. Wymyślam śliczne scenariusze a tu życie daje nieciekawą kontrę. I skąd to sie wzięło, myślę...

Wzięło się stąd, że inni też tworzą obrazy (scenariusze). Tylko robię to bezwiednie, a mimo to ich obrazy mogą być silniejsze od Twoich.
Może nie dopracowujesz szczegółów? Stworzony obraz należy pielęgnować. Powtarzać. Brać pod uwagę interes ( nie szkodzić) innych ludzi.
Stworzyłaś np. obraz nowego, pięknego samochodu. Ale tworząc obraz , mierz siły na zamiary. Nie możesz obrazować pięknego, drogiego samochodu, a później usiąść z założonymi rękoma i czekać na spełnienie się. Lub on może wywołać u sąsiadów uczucie zazdrości/zawiści.
Jeśli jeden człowiek będzie wyobrażał sobie, że na niebie zapali się druga gwiazda, to to się nie stanie. Jeśli natomiast będą to sobie wyobrażać wszyscy ludzie, to druga gwiazda zapali się.
Sztuka obrazowości nie jest łatwa. Nasi prarodzice popełnili jeden , jedyny błąd w obrazowości i teraz mamy to co mamy. Wątpię, czy jeden człowiek, przez jedno życie potrafi opanować tą sztukę. Ale od czegoś trzeba zacząć.
Pierwotna jest myśl, która następnie tworzy obraz. Tą sztukę mieli opanowaną egipscy kapłani. To oni wymyślili obraz demokracji i on funkcjonuje do dzisiaj.
Chodzi o zamazanie nauki obrazowości. Jak w demokracji można stworzyć jasny obraz przyszłości państwa? Kiedy prezydent ma inny obraz. Premier inny. Opozycja inny. Do tego wszystkiego utworzono jeszcze parlament europejski.

Cytat:
Nigdy nie zajmowałam się mutacją wirusów. To dziedzina militarna -męska. Nie zatruwam też wody. Najbardziej zatruwa ją przemysł i zbrojenia. Nie mam więc w tym udziału. Ty chyba tez nie? Wiec dlaczego piszesz "zatruliśmy powietrze"?

Piszę o nas, jako o gatunku ludzkim. Czy rozpatrywanie teraz, kto ile nabroił jest takie ważne? Czy to coś zmienia? Nie myśl w tym kierunku (rozpędzaj myśli), kto zatruł. Bo sama korzystasz z techniki, która truje wodę i powietrze. Myśl jak to naprawić!

dryf

ps. Resztę napiszę kiedy indziej

.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
samosia
Super



Dołączył: 25 Lis 2010
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Polska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Sob 22:44, 29 Paź 2011    Temat postu:

SmileSmileSmile
Cytat:
Dryf; Samosiu
Ja Ci nie podam Boga na talerzu,

Hi Hi. Ja tego nie oczekuję.. A po co mi Bóg na talerzu? Rozważamy nie Boga, ale słowa ludzkie o Bogu.
Cytat:
Dryf; Proponuję, żebyś spróbowała przyspieszyć swoje myśli. Staraj się je rozpędzać. Wtedy niektóre sprawy staną się oczywiste.

No nie wiem. Co nagle to po diable...Smile Po za tym nie wiem do czego to się odnosi i czy to jakiś argument?
Cytat:
Cytat:
samosia; A jeśli Bóg się o to pogniewał to mam wniosek ;żadnych posiłków" nie robić tej drugiej połowie....Chyba to dobry wniosek wszak Adamy się całkiem rozleniwiły w banalnych obowiązkach.

Cytat:
Dryf; Bóg się nie gniewa! Skąd Ci to przyszło do głowy?
W wielu miejscach podpierasz się opisami z biblii?

Ależ Dryf, przecież sam podałeś opierając sie o biblię ze Ewa podała posiłek Adamowi. Wiec jeśli Ty użyłeś biblii to ja tym samym torem dokończyłam tym faktem z biblii ze za ten posiłek zostali wygnani z Raju Smile
A że Bóg się nie gniewa to jasne jak słońce. Smile Pewnie sie śmieje...Smile
Cytat:
dryf Jezus przejrzał na oczy i starał się ich przeprogramować, to Go ukrzyżowali. Jego nauki odnosiły się właśnie tylko do tego narodu. Ale nie dość na tym, doprowadzili do tego , że jest krzyżowany przez ponad dwa tysiące lat.
Zauważ w jak perfidny sposób (perfidia, to też emocja) działają ciemne siły. Nie ONE krzyżują, tylko ludzie.
Tak więc skoro zrobisz mylne założenia, to i wyciągniesz mylne wnioski.

Tak, coś w tym jest z tymi mylnymi założeniami. A jeśli Jezus nauczał i starał się przeprogramować ludzkość, ale wcale nie został ukrzyżowany ? To pierwotne założenie o ukrzyżowaniu, mogło być mylne ... Co wtedy? Jezus nie jest krzyżowany, bo go już z nami nie ma, ale ludzkość tak, Jest krzyżowana Jest tyle cierpień zbędnych..... Od tysięcy lat cierpią ludzie, niosą swój krzyż, który wcale nie jest lekki jak nauczał Jezus. .....
Nie dostrzega się cierpień ludzkich bo są one rzutowane na hipotetycznego Jezusa. Za to cierpiąca ludzkość jest oskarżana o wieczne przewiny, grzechy, by cirpielii w pokorze. Czy nie kojarzysz tego z elementem "obrazowości" ? Pod kątem przekazów obrazowych, archetypowych jest to archetyp niezawinionego CIERPIENIA. I zauważ symbolem jest Bóg-człowiek - cierpiący. Ludzkość jest pod wpływem tego archetypu-cierpienia. Archetypy silnie działają na podświadomość ludzką, i realizują się w życiu. .Po co i na co? Czemu to służy? Czy to jakiś etap ludzkości? Czy może zniewalający program?
Cytat:
Dryf;
Wiesz dlaczego kobiety żyją dłużej? Bo same sobie przygotowują posiłek.

Smile Ha, ha. Dobre. Kobiety żyją dłużej bo bardziej chronią, pomagają "życiu" by trwało. Kobiety dają życie a mężczyźni urządzają wojny. Przyroda wiec trzyma dłużej przy życiu tych co działają na jej trwanie. Smile
Cytat:
Dryf; Nie. Nie poznamy!

Smile Poznamy.
Cytat:
Dryf; Człowiek natomiast jest ukoronowaniem stworzenia.

Skąd to wiesz? Jeszcze nie zbadała ludzkość kosmosu czy aby tam gdzieś nie ma innego analogicznego stworzenia jak człowiek? Można to pytanie postawić inaczej. Czy istnieje cywilizacja równa lub wyższa od ludzkiej?
Cytat:
Dryf; Stworzonym na obraz i podobieństwo boga. Zwróć uwagę, że biblia też o tym mówi, ale w dalszych tekstach temu zaprzecza.

A jeśli to stworzenie nas dokonane zostało przez wyższą cywilizację? Wszak opierając się o biblie jasno pisze. Na "Nasze podobieństwo" Podobieństwo { dwupłciowe.) Wiec nie jest to Bóg ale co najmniej para Bogów. albo szersza grupa.
I znowu mamy archetyp utrwalony, przekazywany przez religie. Bóg-ojciec. Jest więc patriarchat, cywilizacja męska. Matki nie ma. I do tego dochodzi Syn -cierpiący.
Cytat:
Dryf; Ziemia jest jedyna we wszechświecie! Słyszałaś o innej Ziemi?

Czyżbyś już zbadał cały kosmos? Smile Słyszałam o światach alternatywnych. Smile O NIEZMIERZONYM kosmosie i że wg rachunku prawdopodobieństwa istnieje inteligentne życie.
Cytat:
Dryf; Wiele religii wspomina o tym, że człowiek jest istotą wyjątkową.

Zgodzę się z tym, człowiek jest wyjątkowy. Lecz wg mnie wile musi jeszcze się nauczyć Smile
Cytat:
Dryf; Wyobraź sobie wielkiego malarza. On nie tworzy wielkich dzieł przypadkowo, bo mu się tak udało.
Tworzy on dzieła, którymi zachwycają się całe pokolenia.
W jedną noc potrafi stworzyć obraz, który później wywołuje u ludzi zachwyt i fascynację. Ale spytaj go jak on technicznie stworzył takie dzieło, to odpowiedzi nie uzyskasz. Nie uzyskasz, ponieważ on sam nie wie jak to zrobił.

Wg mnie malarz tworzy ze swojego potencjału podświadomego. Przenosi na płótno to co CZUJE. Język ludzki jest zbyt ubogi by nim można to wytłumaczyć. Nie dlatego że zjawisko nie ma wytłumaczenia tylko nie mamy odpowiednich narzędzi do przekazania. Tym samym wnioskuję ze jest to do określenia lecz jeszcze brak nam odpowiednich "instrumentów" Tak myślę
Cytat:
Dryf; Nie objaśni ci jak trzymał pędzel. W których palcach. Ile włosów miał ten pędzel. Czy trzymał mocno, czy słabo. Jak nim wodził po płótnie. Ile kropel zieleni dodał do niebieskiego. Z czego zrobiono poszczególne kolory farb. Jak je wyprodukowano – mieszając w lewo, czy w prawo. Nie odmierzał ilości farby na wadze. itd. Dlatego, że tworzył w natchnieniu i o takich sprawach w ogóle nie myślał.

Nie o to mi chodzi. Piszesz o technicznych rzeczach. Wystarczy ze powie co CZUJE, malując obraz. To właśnie jest język obrazowości. Archetypów. Ale nie namaluje dobrego obrazu ten kto nie przerobił tego języka archetypów. Tam symbol jest połączony z fizycznością, myślą i emocją. Dobry obraz jest tylko dobrym językiem archetypu, który uruchamia u odbiorców ten sam symbol i zrozumienie i odczucie..
Cytat:
Dryf; Bóg też stworzył Świat w natchnieniu tworzenia.

Natchnienie jest wypadkową podświadomości i świadomości. To idealna wiedza logiki i uczuć. My my tego jeszcze nie umiemy określić. Tak to jest wg mnie.(jak na razie Smile
Cytat:
Dryf; Wzięło się stąd, że inni też tworzą obrazy (scenariusze). Tylko robię to bezwiednie, a mimo to ich obrazy mogą być silniejsze od Twoich.

No to to jest "walka"
Cytat:
Dryf; Stworzyłaś np. obraz nowego, pięknego samochodu. Ale tworząc obraz , mierz siły na zamiary. Nie możesz obrazować pięknego, drogiego samochodu, a później usiąść z założonymi rękoma i czekać na spełnienie się. Lub on może wywołać u sąsiadów uczucie zazdrości/zawiści.

Trochę inaczej do tego sie zabieram. Tworzę scenariusz z głównymi epizodami a o szczegóły nie dbam, Od czasu do czasu odnawiam wizję i liczę tylko na efekt. Wielokrotnie tak osiągnęłam wiele, wcale nie licząc się z moimi zasobami i realiami czy zazdrością innych. To już nie mój kłopot. I tak działało i czasem działa., wręcz fantastycznie. Lecz jak wspomniałam nie zawsze bywa tak jak chcemy albo pojawia się coś czego w ogóle nie myśleliśmy.



Cytat:
Dryf; Pierwotna jest myśl, która następnie tworzy obraz. Tą sztukę mieli opanowaną egipscy kapłani. To oni wymyślili obraz demokracji i on funkcjonuje do dzisiaj.

Myślałam ze demokracje wymyślili Grecy ? Ale możę być tak jak piszesz Demokracja trwa a mało kto sie przyjrzy temu ze demokracja obejmowała rządy ludzi WOLNYCH i miała zakres jedynie do miasta. Nie dotyczyła niewolników i kobiet. Ci nie mieli nic do powiedzenia. Tak jest do dziś! Ludzie z grupy nie rządzącej, jak i ogólnie kobiety niewiele mają do powiedzenia. Tak im się wydaje ze idąc na wybory mają prawo głosu Ha ha. Wg mnie mają prawo wybrać kogoś do korytka.
Demokracja zakłada w teorii rządy większości głosów. A to kojarzy mi się ze stadem które beczy instynktownie za kimś kto rozpoczął beczenie. ( reklama) W starożytnej Grecji głosowali faktycznie ludzie wolni. Dziś głosują "niewolni" na "wolnych" To jest różnica. Demokracja jest manipulacją dla owieczek.
Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
A.D.23:55.
Super



Dołączył: 30 Maj 2011
Posty: 350
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 4/6

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 14:17, 30 Paź 2011    Temat postu:

samosia napisał:
I znowu mamy archetyp utrwalony, przekazywany przez religie. Bóg-ojciec. Jest więc patriarchat, cywilizacja męska. Matki nie ma. I do tego dochodzi Syn -cierpiący.


Jest Matka; Matka Boska; Maryja, którą nazywa się "nową Ewą", która to w przeciwieństwie do pierwszej kobiety była posłuszna Bogu, Ewa wprowadziła na świat grzech, a Maryja zniosła go ze świata, poprzez urodzenie Chrystusa. Ewa dała początek ludzkości. Maryja dała światu Zbawiciela i dała tym początek nowych dziejów świata, bo dzięki Jezusowi Chrystusowi każdy człowiek może znaleźć drogę do Boga.

Maryja Dziewica jest posłuszna... Ewa zaś nieposłuszna... jak tamta...stała się przez swe nieposłuszeństwo i dla siebie samej, i dla całego rodzaju ludzkiego przyczyną śmierci, tak i Maryja, będąc dziewicą... posłuszną, stała się i dla siebie samej i dla całego rodzaju ludzkiego przyczyną zbawienia... Co Ewa dziewica przez niewiarę związała, to dziewica Maryja rozwiązała przez wiarę. Bóg, na skutek przedziwnego działania, odzyskał obraz i podobieństwo, które zabrał diabeł. Słowo - budując kazamaty śmierci - wślizgnęło się do Ewy jeszcze dziewicy, tak samo Słowo Boże budujące przybytek życia powinno wejść do Dziewicy, aby ta sama płeć, która sprowadziła zgubę, doprowadziła do zbawienia. Ewa uwierzyła wężowi, Maryja uwierzyła Gabrielowi. Grzech Ewy, polegający na wierze okazanej diabłu, Maryja naprawiła, wierząc aniołowi.

Kościół podaje również, że Maria jest: "córką Ojca, Matką Syna i Oblubienicą Ducha Świętego, Najświętsza, Wniebowzięta i Ukoronowana w Niebie spełniła swoje zadanie i z woli Stwórcy zajęła miejsce najbliżej Boga. Niektórzy podają, że jest "bramą do Niebia". Ona wstawia się za nami i oręduje u swojego Syna. Może wyprosić wszystkie łaski i wyjednać nam Niebo.

To wszystko wskazuje na to, że jest Bogiem-matką, świątynią Ducha Świętego, a Duch Święty, jeżeli ktoś nie wie, jest rodzaju żeńskiego.

Ewa nie była sama w popełnieniu grzechu, towarzyszył jej Adam. Maryja również nie pozostawała osamotniona w realizacji Zbawienia. Należała Ona do swojego Syna Jezusa Chrystusa, względem którego była matką, oblubienicą i córką.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dryf
Mega Super Forumowicz



Dołączył: 15 Sie 2007
Posty: 2640
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 130 razy
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Polska

PostWysłany: Nie 22:35, 30 Paź 2011    Temat postu:

Samosia napisała:
Cytat:
Teraz to mam mętlik. Myślę, ze Dusza pochodzi z tamtych światów czy rejonów. Tam też idzie po śmierci, który owszem ma wiele poziomów w zależności od "rozwoju" i świadomości Duszy. Od prostackiego czy nawet groźnego po niemal niebiańskie klimaty. Wnioskuję ze uważasz że to są wszystkie jakieś degenerackie Siły ? Wyjaśnij mi jak to rozumieć? Czy Dusza stamtąd pochodzi? Czy z innych zakątków? Co wspólnego wg Ciebie ma człowiek z tym Astralem bo chyba o nim mowa?

Masz mętlik, bo ciągle tkwisz w przekonaniu, że dusza inkarnuje żeby się rozwijać.

Byli pierwsi ludzie. (Dla łatwiejszego rozumienia przyjmijmy, że byli to Adam i Ewa). Spłodzili pierwsze dziecko. Myślisz, że Bóg miał na podorędziu już uszykowane na ten fakt nowe dusze?
Płodząc dziecko, spłodzili również nową duszę. Powstałą z połączenia pierwiastka męskiego i żeńskiego. W tak powstałej duszy, umieszczają swoje cząstki (emocje) wszystkie energie funkcjonujące w kosmosie. W ten sposób powstaje kompleks energetyczny wyposażony we wszystko co potrzeba. Umieszczają, kiedy wiedzą, że w wyniku aktu nastąpi zapłodnienie i urodzi się dziecko. Kiedy dwoje ludzi pragnie tego dziecka.
99% dzieci, no niech będzie, że 95%, rodzi się z przypadku. Czy Ty Samosiu, chciałabyś być wytworem przypadku? Czy raczej chcianym i wyczekiwanym człowieczkiem?
Dlaczego ludzie boją się śmierci? A że się boją, to jest oczywiste. Nawet najbardziej „wierzący”, trzymają się życia zębami i pazurami. Dlaczego? Przecież mówi się im, że tam czeka ich tylko szczęśliwość. Dzieje się tak, ponieważ ludzie instynktownie wyczuwają, że coś jest nie tak. Nie przeżyli życie tak jak potrzeba.
Co się dzieje z taką duszą? Ona rozprasza się w kosmosie. Zanim wszystkie cząstki zbiorą (odnajdą) się z powrotem, minie 10 milionów lat. To tak w duuuuużym skrócie.
Cytat:
Cytat:
Dryf; Samosiu. Tworzenie, to nie tylko to, co ci wyjdzie z brzucha. Ono w twoim brzuchu tylko dorasta. Do stworzenia tego czegoś potrzeba obu partnerów. I nie chodzi mi tylko o ciało materialne, ale przede wszystkim o duszę.

W obecnej dobie nauki już nie trzeba dwojga. To aspiracje sięgają po tworzenie Duszy? Kto i po co ?

Cały czas trwa eksperyment, aby pominąć Boga. Dwojga nie potrzeba, do stworzenia ciała.
Wiele kalekich dusz czeka na możliwość wcielenia. Później mamy kalekie psychicznie społeczeństwo.

Cytat:
Jeśli Dusza "tworzy się przy akcie "płodzenia" to nie ma inkarnacji. Ot tak sobie beztrosko tworzymy nowe Dusze.....I one są ciągle NOWE ? Wg mnie to nie tak. Człowiek nie ma takich mocy.

No widzisz jak jesteś sprytnie zmanipulowana! O to właśnie chodzi, aby człowiek żył w przekonaniu, że nie ma takich mocy.
A że beztrosko sobie tworzymy dusze – to fakt.
Opisałem powyżej, jak powstaje nowa dusza, kiedy tego chcą partnerzy i świadomie do tego dążą.
W czasie stosunku płciowego, napięcie narasta, aż do momentu orgazmu, kiedy to zostają uwolnione olbrzymie ilości energii. W przyrodzie nic nie ginie. Nie ginie również ta energia. Pierwiastek żeński i męski zostają połączone i powstaje nowa dusza. Do niej dodają swoje cząstki wszystkie energie i w ten sposób powstaje kompleks energetyczny.
Tak się dzieje, kiedy obaj partnerzy przeżywają orgazm i następuje to jednocześnie. Powiedz Samosiu szczerze. Ile razy w życiu udawałaś orgazm? Bo wiem, że u kobiet jest to powszechne. Bez tego nie powstanie pełna dusza. Ona niema szans na wcielenie. Pozostaje cierpiącym kaleką. To samo dzieje się podczas tak zwanego uprawiania seksu. Takich niepełnosprawnych dusz jest o wiele więcej niż ludzi na świecie. Dlatego różne religie mają stosunek negatywny do uprawiania seksu. Jest to pokłosie wiedzy dawnych cywilizacji.
Jak myślisz ( rozpędzaj myśli), ilu ludzi ma świadomość tego faktu?
Oczywiście, że nie cały czas powstają nowe dusze. Te „stare”, czekają na możliwość wcielenia się wtedy, kiedy powstają odpowiednie okoliczności do ich przejawienia się w ciele. Przyoblekaja się w tworzoną energię.

Cytat:
Niemożliwe jest istnienie świata rujnowania, bo logiczne ze taki świat ulegnie właśnie ruinie. Może to tylko etap tych energii by to odkryły ? Zresztą ludzkości to tez dotyczy....

Wszystkie energie, przed stworzeniem świata przez jedną z nich ( Bóg), były równoprawnymi mieszkańcami kosmosu. Tworzyły swoje światy, które się rozpadały, lub same je niszczyły ponieważ nie było w nich życia.
Ciągle dążą do tego, aby poznać mechanizmy którymi posłużył się Bóg. Opisałem wyżej dlaczego to nie jest możliwe.
Oczywiście nie wszystkie energie dążą do zniszczenia świata stworzonego przez boga. Istnieje wiele energii bardzo podobnych do energii boga, które stanowią „Jasne siły” wszechświata.
Cytat:
Ja wątpię by jakieś Energie coś Bogu chciały udowadniać...Po prostu eksperymentują i sądzą że coś im z tego wyjdzie.

Energie te, jeszcze przed stworzeniem materialnego świata przekonywały energię Boga, że nic z tego nie wyjdzie.
Cytat:
Wg mnie człowiek nie jest doskonały ale do doskonałości dąży.

Teraz nie jest. Ale był i do tego powinniśmy dążyć. Równoważyć w sobie emocje.
Cytat:
Tajemnica tkwi chyba w jedności w łączeniu w równowadze, a nie w dzieleniu i niebezpiecznemu rozrastaniu sie jednej strony. No nie wiem....

Dokładnie tak.
Cytat:
Dryf; Człowiek już dawno zagubił umiejętność telepatii, teleportacji, czerpania z wiedzy wszechświata, naukę obrazowości – która jest podstawą tworzenia.

Podobno dawno dawno temu w epoce matriarchatu tak było...

Ani matriarchat, ani patriarchat, nie są dobre. Tak było jeszcze wcześniej.
Jedna epoka na Ziemi trwa 1 milion lat. Z tego 990 tysięcy lat, to ciągły rozwój człowieka. Ale nie w sensie rozwoju techniki, tylko intelektu. 9 tysięcy lat, to zagubienie, rozwój techniki i poszukiwanie tajemnicy stworzenia. Jeden tysiąc lat, to okres fałszywego rozwoju duchowego- okultyzm. Następnie następuje kataklizm i wszystko zaczyna się od nowa. Dlaczego tak się dzieje? To już inny temat.
Tak było do tej pory. Globalny kataklizm nie nastąpił w swoim czasie. Coś się zmieniło. Mamy szanse przejścia przez okres czasu ciemnych sił wszechświata.

Cytat:
W bibli nie pisze by Bóg dał człowiekowi wolną wole.....Nie znalazłam...Temat tej wolnej woli pasuje rozwałkować bo kompletnie jest to coś TAJEMNICZEGO. Nie wiem o co chodzi....

Biblia jest książką służącą do manipulacji. Nie dowiesz się z niej prawdy.

Cytat:
No właśnie "zezwolenie" na przejawianie się tej boskiej cząstki to wg mnie powiększanie tej cząstki.. Ta cząstka tak czy owak jest wieczna ale przy moim wysiłku może być pomnożona powiększona....

Możesz traktować to jako „powiększanie”.

Cytat:
Aby ja powiększyć należy mieć w sobie coś z boskości czyli stosować te prawa które sa PRAWDZIWE. No i to jest nauka życia......Tak to widzę.

Piszesz sprzeczności. Rozpędzaj myśli!
No właśnie ta cząstka, którą masz powiększać, to jest to coś z boskości.

Cytat:
Za rolnictwo sie nie wezmę bo juz go dostatecznie udoskonalili nawozami i mutacjami. Prawie wszystko zostało udoskonalone i wg mnie mamy to co mamy z tego udoskonalenia.

To nie jest udoskonalanie, tylko rujnowanie.

Cytat:
Może o to chodzi by stworzyć na Ziemi lepsze warunki do reinkarnacji ale absolutnie nie wiecznej. I nie doskonalić jak na razie niczego co stworzone, ale naprawić to co zniszczył człowiek....Tak coś myślę...

Nie za bardzo tak.
Dlaczego uważasz, że nie do wiecznej reinkarnacji? A co według Ciebie jest przeznaczeniem człowieka?
Oczywiście, że najpierw trzeba naprawić.
Bóg stworzył na ten przykład las. Ale Ty doszłaś do wniosku, że można to jeszcze upiększyć.
Zakładasz swój ogród, gdzie sadzisz drzewa według swojego pomysłu. Dobierasz odpowiednie gatunki. Pomiędzy krzewy i kwiaty również według Twojego pomysłu.
Nie niszczysz doskonałych stworzeń Boga, tylko udoskonalasz swoje środowisko. Bóg nie zasadził za Ciebie ogrodu, bo może Ty masz inny pomysł. Inne poczucie piękna. Bóg tylko podsunął Ci kilka milionów eksponatów do wykorzystania.

Cytat:
Myślę że właśnie człowiek winień uczyć sie je równoważyć! Oraz nie ganić się za bardzo gdy mimo chęci mu sę nie udało.

Sam fakt starania się, to już jest więcej niż nic.

Cytat:
Cytat:
Dryf; Nie chodzi o poznawanie. One wszystkie są w Tobie. To jak jeszcze chcesz je poznawać?

Zaraz zaraz, przecież ja osobiście nie jestem tego pewna. Jak mogę twierdzić ze je wszystkie mam i wszystkie je znam?

Pomyśl chwilę (rozpędź myśli), a sama dojdziesz do wniosku, że je w sobie wszystkie masz.
Zastanów się jakie wzbudzają się w tobie emocje chociażby w czasie oglądania jakiegoś ciekawego filmu. Przeżywałaś w życiu różne sytuacje wyzwalające różne emocje. To, że udało Ci się nie przeżywać tych skrajnych, to chyba nie jest źle. Skrajności nie są dobre.

Cytat:
Popytaj ludzi co oznacza uczucie miłości a otrzymasz wielki worek różnorodności a wszystko niemal będzie cechowało to co miło kojarzą z doświadczeń z dzieciństwa...Może to kłamstwo by właśnie nie poznawać?

No i bardzo dobrze. A co? Ty byś chciała mieć opracowany katalog emocji, gdzie wszystko jest zdefiniowane i poukładane.
Ludzie są różni i w różny sposób przejawia się u nich dana emocja. Na to niema podręczników.

W sprawie emocji?
Najpierw sama przedstawiasz swoje wątpliwości. Następnie sama na te wątpliwości słusznie sobie odpowiadasz. Tak że, nie będę niczego dodawał.

Cytat:
Coś mi tu nie pasuje, bo, wówczas taki klon nie miałby emocji złych jak nienawiść złość czy wściekłość.....

Bo ich nie ma. Co Ci nie pasuje?
Kieruje się tylko bezwzględną logiką. Kalkulacją: korzystne – nie korzystne. Uznał, że likwidacja miliona ludzi będzie dla niego korzystna i to zrobi.
Zakodowany jest na panowanie nad innymi i będzie do tego dążył wszelkimi środkami. Według nas – podłymi. Według niego – oczywistymi, bo pozwalają osiągnąć zamierzony cel. On niczego nie będzie rozpatrywał w kategoriach dobra, czy zła.

Cytat:
Ciekawi mnie jak widzisz te koncepcje, w świetle moich wątpliwości....

Twoje wątpliwości są cenne, bo pozwalają rozpędzać myśli i dążyć do lepszego zrozumienia, lub co najmniej do przemyślenia poszczególnych elementów układanki. Tylko z tymi wątpliwościami nie przesadzaj! Jak dobrze pomyśliswz, to sama znajdziesz odpowiedzi.
Jak zauważyłaś, sprawa duszy nie jest prosta w zrozumieniu i być może jeszcze brakuje mi pewnych elementów do całkowitego opanowania tego zagadnienia.
Nie zagłębiam się w tym temacie w astrale, wymiary, gęstości, zaświaty, węże kundalini, czakry, bo to zaciemnia obraz i temu zresztą służy. To jest właśnie okultyzm. Ale „Nie ze mną te numery Bruner!”

dryf

.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dryf
Mega Super Forumowicz



Dołączył: 15 Sie 2007
Posty: 2640
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 130 razy
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Polska

PostWysłany: Pon 19:39, 31 Paź 2011    Temat postu:

Samosia:
Cytat:
A jeśli Jezus nauczał i starał się przeprogramować ludzkość

Nie ludzkość, tylko jeden naród.

Cytat:
Od tysięcy lat cierpią ludzie, niosą swój krzyż, który wcale nie jest lekki jak nauczał Jezus. ..

Tak właśnie zostało to zaprogramowane, przez naczelnego kapłana. Perfidne wykorzystanie nauk Jezusa.

Cytat:
Nie dostrzega się cierpień ludzkich bo są one rzutowane na hipotetycznego Jezusa. Za to cierpiąca ludzkość jest oskarżana o wieczne przewiny, grzechy, by cirpielii w pokorze. Czy nie kojarzysz tego z elementem "obrazowości" ?

Nie kojarzę. Ja to wiem! Wink

Co masz na myśli pisząc „Hipotetycznego Jezusa”?

Cytat:
Ludzkość jest pod wpływem tego archetypu-cierpienia. Archetypy silnie działają na podświadomość ludzką, i realizują się w życiu. .Po co i na co? Czemu to służy? Czy to jakiś etap ludzkości? Czy może zniewalający program?

Przecież cały czas o tym piszę.

Cytat:

Cytat:
Dryf; Człowiek natomiast jest ukoronowaniem stworzenia.

Skąd to wiesz? Jeszcze nie zbadała ludzkość kosmosu czy aby tam gdzieś nie ma innego analogicznego stworzenia jak człowiek?

To jak zbada, to wrócimy do tematu i wtedy mi zarzucisz, że nakłamałem. OK.? Very Happy

Cytat:
Można to pytanie postawić inaczej. Czy istnieje cywilizacja równa lub wyższa od ludzkiej?

W jakim sensie - równa, lub wyższa?

Cytat:
Cytat:
Dryf; Ziemia jest jedyna we wszechświecie! Słyszałaś o innej Ziemi?

Czyżbyś już zbadał cały kosmos? Słyszałam o światach alternatywnych. O NIEZMIERZONYM kosmosie i że wg rachunku prawdopodobieństwa istnieje inteligentne życie.

Owszem. Zbadałem cały. A co? Razz
Teraz zbadaj Ty i jak znajdziesz drugą Ziemię, to wrócimy do tego.

Cytat:
Nie uzyskasz, ponieważ on sam nie wie jak to zrobił.

Wg mnie malarz tworzy ze swojego potencjału podświadomego. Przenosi na płótno to co CZUJE. Język ludzki jest zbyt ubogi by nim można to wytłumaczyć. Nie dlatego że zjawisko nie ma wytłumaczenia tylko nie mamy odpowiednich narzędzi do przekazania. Tym samym wnioskuję ze jest to do określenia lecz jeszcze brak nam odpowiednich "instrumentów" Tak myślę

Samosiu!
Nie da rady dyskutować w ten sposób.
Kosmosu nie zbadałaś, a upierasz się, że druga Ziemia istnieje? To co? Mam Ci udowadniać „nie istnienie”?
Piszesz, że język ludzki jest zbyt ubogi, aby cos opisać? To co ja mam Ci odpowiedzieć?
Pogadamy jak ten język się wzbogaci!

Cytat:
Cytat:
Dryf; Nie objaśni ci jak trzymał pędzel. W których palcach. Ile włosów miał ten pędzel. Czy trzymał mocno, czy słabo. Jak nim wodził po płótnie. Ile kropel zieleni dodał do niebieskiego. Z czego zrobiono poszczególne kolory farb. Jak je wyprodukowano – mieszając w lewo, czy w prawo. Nie odmierzał ilości farby na wadze. itd. Dlatego, że tworzył w natchnieniu i o takich sprawach w ogóle nie myślał.

Nie o to mi chodzi. Piszesz o technicznych rzeczach. Wystarczy ze powie co CZUJE, malując obraz. To właśnie jest język obrazowości. Archetypów. Ale nie namaluje dobrego obrazu ten kto nie przerobił tego języka archetypów. Tam symbol jest połączony z fizycznością, myślą i emocją. Dobry obraz jest tylko dobrym językiem archetypu, który uruchamia u odbiorców ten sam symbol i zrozumienie i odczucie..

Napisz, co z tego Twojego wywodu wynika, bo nie wiem o czym do mnie rozmawiasz?
A mam wrażenie, że powtarzasz to samo co ja, tylko innymi słowami.

Cytat:
Cytat:
Dryf; Bóg też stworzył Świat w natchnieniu tworzenia.

Natchnienie jest wypadkową podświadomości i świadomości. To idealna wiedza logiki i uczuć. My my tego jeszcze nie umiemy określić. Tak to jest wg mnie.(jak na razie

No dobrze. Ale napisz co z tego wynika?

Cytat:
Cytat:
Dryf; Wzięło się stąd, że inni też tworzą obrazy (scenariusze). Tylko robię to bezwiednie, a mimo to ich obrazy mogą być silniejsze od Twoich.

No to to jest "walka"

Ano jest. O to chodziło!

Cytat:
Demokracja zakłada w teorii rządy większości głosów. A to kojarzy mi się ze stadem które beczy instynktownie za kimś kto rozpoczął beczenie. ( reklama) W starożytnej Grecji głosowali faktycznie ludzie wolni. Dziś głosują "niewolni" na "wolnych" To jest różnica. Demokracja jest manipulacją dla owieczek.

Tak to właśnie wygląda.

dryf

.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
A.D.23:55.
Super



Dołączył: 30 Maj 2011
Posty: 350
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 4/6

Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 10:00, 01 Lis 2011    Temat postu:

Kobiety nie marzą o rozpędzonych myślach jak ferrari na toru wycigowym, które w dosłownym i nie znaczeniu prowadzą do samobójstwa, ale o jednej, wielkiej miłości, o której będą opowiadać swoim wnuczkom, kiedy przy życiu będą ich trzymać już tylko piękne wspomnienia.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
samosia
Super



Dołączył: 25 Lis 2010
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Polska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Wto 23:07, 01 Lis 2011    Temat postu:

Cytat:
Dryf; Byli pierwsi ludzie. (Dla łatwiejszego rozumienia przyjmijmy, że byli to Adam i Ewa). Spłodzili pierwsze dziecko. Myślisz, że Bóg miał na podorędziu już uszykowane na ten fakt nowe dusze?
Płodząc dziecko, spłodzili również nową duszę. Powstałą z połączenia pierwiastka męskiego i żeńskiego.

No cóż można mieć i takie założenia, teorię. Piszesz że byli pierwsi ludzie a Bóg nie miał do dyspozycji więcej Dusz. Czyli miał tylko dwie? Dla Adama i Ewy? A jak on je zrobił te dusze tym sposobem co Adam i Ewa mieli robić? Poprzez seks? I tak Bóg Dusz nie miał ale zlecił to Adamowi i Ewie? Niebywałe Smile
W g mojej wiedzy, energia seksualna potrzebna jest do utworzenia ciała astralnego a nie duszy. (teraz sobie to przypomniałam jakie to ciało Smile Natomiast Dusza wchodzi w ciało i cały utworzony kompleks energetyczny by przy jego pomocy realizować swoje cele. Te kompleksy energetyczne na wschodzie określają czakrami i tO mi pasuje. Chyba to to samo?
Cytat:
Dryf; 99% dzieci, no niech będzie, że 95%, rodzi się z przypadku. Czy Ty Samosiu, chciałabyś być wytworem przypadku? Czy raczej chcianym i wyczekiwanym człowieczkiem?

Dryf czyżbyś chciał zagrać na moich uczuciach i mnie wzruszyć, czy ucieszyć, czy zasmucić, jakie to były moje początki? Hi hI.
Otóż prawdopodobnie było tak. Potrzebowałam i chciałam przyjść tu na Ziemię.(albo mnie naciskali /) Użyłam wszelkich dostępnych mi mocy by moi rodzice wykreowali mi ciało a mało mnie interesowało czy oni tak bardzo tego chcą. To ja raczej chciałam. Chyba to jednak było porozumienie wzajemne. Myślę tez że chyba coś tam chcieli a jeśli nawet nie to zdrowy instynkt macierzyński chronił moje przetrwanie w tym niepewnym okresie. Na pewno ma to wpływ na psychikę ludzką jakie emocje odbiera płód w okresie płodowym ale mój boże, teraz jesteśmy dorośli by rozpamiętywać to czy nas chcieli czy nie chcieli. To nawet zabawne...Może to też stanowić właśnie element lekcyjny jak sobie radzimy z danymi doświadczeniami.
Cytat:
Dryf; Dlaczego ludzie boją się śmierci? A że się boją, to jest oczywiste. Nawet najbardziej „wierzący”, trzymają się życia zębami i pazurami. Dlaczego? Przecież mówi się im, że tam czeka ich tylko szczęśliwość.Dzieje się tak, ponieważ ludzie instynktownie wyczuwają, że coś jest nie tak. Nie przeżyli życie tak jak potrzeba.

Ależ mówi im sie na równi o piekle, sądzie, potępieniu wiecznym. W tym temacie działa ochrona życia poprzez biologiczny instynkt przetrwania. To zabezpieczenie maja nawet zwierzęta, a te nie filozofują nad swoim życiem Wiec to odpada jako argument. Po za tym z relacji ludzi którzy przeżyli smierć kliniczną wynika że kompletnie nie boją się już śmierci...Lęk może tez wynikać z tego ze tamta strona okryta jest niewiedzą....
Cytat:
Dryf; Co się dzieje z taką duszą? Ona rozprasza się w kosmosie. Zanim wszystkie cząstki zbiorą (odnajdą) się z powrotem, minie 10 milionów lat. To tak w duuuuużym skrócie.

O matko, św., to wg Ciebie Dusza nie jest nieśmiertelna, bo jak piszesz sie rozprasza.. Pamiętam coś ze owszem rozprasza się któreś składowe ciało energetyczne człowieka ale nie Dusza....
Cytat:
Dryf; Cały czas trwa eksperyment, aby pominąć Boga. Dwojga nie potrzeba, do stworzenia ciała.
Wiele kalekich dusz czeka na możliwość wcielenia. Później mamy kalekie psychicznie społeczeństwo.

Nie rozumiem, w którym momencie chcą pominąć Boga? To coś bardzo ciekawego ale napisałeś nie jasno. Smile Napisz jaśniej To może być istotne SmileSmileSmile
Cytat:
Cytat:
samosia; Jeśli Dusza "tworzy się przy akcie "płodzenia" to nie ma inkarnacji. Ot tak sobie beztrosko tworzymy nowe Dusze.....I one są ciągle NOWE ? Wg mnie to nie tak. Człowiek nie ma takich mocy.

Cytat:
Dryf; No widzisz jak jesteś sprytnie zmanipulowana! O to właśnie chodzi, aby człowiek żył w przekonaniu, że nie ma takich mocy.

To tylko Twoja hipoteza o moim rzekomym. zmanipulowaniu A czy siebie zbadałeś pod tym kątem? Smile Wg mnie człowiek-nie tworzy Duszy on jest z Duszą...
Cytat:
Dryf; A że beztrosko sobie tworzymy dusze – to fakt.

A skąd wziąłeś ten fakt? ZADZIWIASZ MNIE..Aby pisać ze to fakt to musisz mieć dowody czy połączyć wszelką istniejącą wiedzę w spójną całość by postawić taką hipotezę. ..A o faktach nie wspominać, bo faktów nie ma na to.
Cytat:
Dryf; Pierwiastek żeński i męski zostają połączone i powstaje nowa dusza. Do niej dodają swoje cząstki wszystkie energie i w ten sposób powstaje kompleks energetyczny.
Tak się dzieje, kiedy obaj partnerzy przeżywają orgazm i następuje to jednocześnie. Powiedz Samosiu szczerze. Ile razy w życiu udawałaś orgazm? Bo wiem, że u kobiet jest to powszechne.

Ależ ciekawski się zrobiłeś...uha ha. ha
Tak jak sugerujesz prawdopodobnie powstaje ciało astralne potrzebne Duszy do tego by mogła się wcielić a nie powstaje dusza.
Cytat:
Dryf Bez tego nie powstanie pełna dusza. Ona niema szans na wcielenie. Pozostaje cierpiącym kaleką.


Znasz historię kościoła i religii patriarchalnej? Otóż orgazm u kobiet był źle widziany. Tysiące kobiet żyło na świecie nie poznając tej atrakcji. Do dziś kaleczą kobiety, by tego nie znały.. Słyszałeś o Lilit? Pierwsza kobieta Adama. Prawdopodobnie była gorącą kobietą, pełną temperamentu i co jak co, domyślam się ze orgazmu by nie udawała. ale chciano ja ograniczyć właśnie, więc z Raju uciekła.( za pozwoleniem Boga) Seksualność kobiety była uznawana przez religie jako pewne zło czy inne negatywne zjawisko, zagrożenie. KK wystosował o takiej kobiecie katastrofalne kalumnie i obraźliwe określenia. Więc idąc Twoim torem kto i co upośledziło potencjał kobiety ku dywersji przy płodzeniu tych kalekich dusz jak podajesz? Dlaczego,. jeśli orgazm kobiety jest taki cenny? Jeśli tak by miało być to Lilit byłaby lepsza w tych sprawach Smile Oraz powstaje zasadnicza informacja. Kobieta często nie przeżywała orgazmu bo to jest zależne od partnera..(teraz panowie są zdegustowani oczekiwaniami kobiet Wink .A jak sprawy wyglądają do tej teorii? Szacunek, uczucia i uznanie dla kobiety zastąpiono tzw obowiązkiem małżeńskim jak i gwałtem czy tupetem . Teraz zaś wszystko się zdegenerowało i kobiety naucza się kompletnego braku uznania dla swojej osoby. .W kulturze w której kobieta jest podporządkowana mężczyźnie wystąpią właśnie dewiacje w tej dziedzinie.
Cytat:
Dryf; Oczywiście, że nie cały czas powstają nowe dusze. Te „stare”, czekają na możliwość wcielenia się wtedy, kiedy powstają odpowiednie okoliczności do ich przejawienia się w ciele. Przyoblekaja się w tworzoną energię.

Jak to, raz powstaje dusza a raz nie? Stare dusze jednak się wcielają? Ta hipoteza mi kuleje mocno...Smile Albo dusza się tworzy przy seksie albo nie. Jak to ostatecznie uważasz?
Cytat:
Cytat:
Samosia; Aby ja powiększyć należy mieć w sobie coś z boskości czyli stosować te prawa które sa PRAWDZIWE. No i to jest nauka życia......Tak to widzę.

Cytat:
Dryf; Piszesz sprzeczności. Rozpędzaj myśli!
No właśnie ta cząstka, którą masz powiększać, to jest to coś z boskości.

Ja zaproponuję byś nie biegał tak z myślami bo gubisz szczegóły SmileSmileSmile
Ta boska cząstka obecna w człowieku ma zostać powiększona ? Przez kogo? Przez nią samą ? Wtedy nic po innych częściach składowych człowieka bo one jako niższe nie powiększą czegoś boskiego. A ziemski człowiek to nie tylko dusza. Tak mi się wydaje. Ta cząstka widocznie sama ma się powiększyć ? A może tą cząstka jest właśnie dusza? I ma wzrastać czy rozwijać się, powiększać?
Cytat:
Dryf; Dlaczego uważasz, że nie do wiecznej reinkarnacji? A co według Ciebie jest przeznaczeniem człowieka?

Przeznaczeniem człowieka nie jest wieczna reinkarnacja. To etap wzrostu.To byłaby masakra i to na dłuższą metę nudna. Mogę zasugerować pytanie, czy to nie jakiś kod manipulacyjny wgrany w ludzkie umysły-ta niby wieczna reinkarnacja?
Cytat:
Dryf: Bóg stworzył na ten przykład las. Ale Ty doszłaś do wniosku, że można to jeszcze upiększyć.
Zakładasz swój ogród, gdzie sadzisz drzewa według swojego pomysłu. Dobierasz odpowiednie gatunki. Pomiędzy krzewy i kwiaty również według Twojego pomysłu.

Ogródek to fajna sprawa ale człowiek potrzebuje ciepła i odzienia jak i strawy i systemu by dzielić dobra pomiędzy siebie. Musi budować dach nad głową ogrzewać mieszkanie, mieć strawę, a to już zakłócenie jak i niszczenie środowiska. Człowiek postawiony został na ziemi w warunkach które MUSI poprawić przystosować do siebie by przetrwać. No i po drodze niszczy...
Cytat:
Cytat:
samosia; Popytaj ludzi co oznacza uczucie miłości a otrzymasz wielki worek różnorodności a wszystko niemal będzie cechowało to co miło kojarzą z doświadczeń z dzieciństwa...Może to kłamstwo by właśnie nie poznawać?

Cytat:
Dryf; No i bardzo dobrze. A co? Ty byś chciała mieć opracowany katalog emocji, gdzie wszystko jest zdefiniowane i poukładane.
Ludzie są różni i w różny sposób przejawia się u nich dana emocja. Na to niema podręczników.

Ne dlatego miłość jest tak opisywana na tysiące sposobów że emocje są różne w tej miłości, tylko że różne, nierozpoznane emocje nazywają miłością. a nią nie są! Czyli to co miłością nie jest mimo złudzenia ludzi, nazywają właśnie miłością. Smile Ale i objawy miłości są różne w zależności od okoliczności...
Cytat:
Dryf; Bo ich nie ma. Co Ci nie pasuje?
Kieruje się tylko bezwzględną logiką. Kalkulacją: korzystne – nie korzystne. Uznał, że likwidacja miliona ludzi będzie dla niego korzystna i to zrobi.
Zakodowany jest na panowanie nad innymi i będzie do tego dążył wszelkimi środkami. Według nas – podłymi. Według niego – oczywistymi, bo pozwalają osiągnąć zamierzony cel. On niczego nie będzie rozpatrywał w kategoriach dobra, czy zła.

Hmm Ciekawe. Przecież to bardzo podobne do egoisty: A to jednak człowiek ? A piszesz o klonie. A co z sadystą? Czerpie satysfakcje emocjonalną z zadawania cierpień..
Cytat:
Dryf: Jak zauważyłaś, sprawa duszy nie jest prosta w zrozumieniu i być może jeszcze brakuje mi pewnych elementów do całkowitego opanowania tego zagadnienia.
Nie zagłębiam się w tym temacie w astrale, wymiary, gęstości, zaświaty, węże kundalini, czakry, bo to zaciemnia obraz i temu zresztą służy. To jest właśnie okultyzm. Ale „Nie ze mną te numery Bruner!”

A czy aby nie wylewasz od razu dziecka z kąpielą? Za wiele ciekawych spraw odrzucasz, Dając je do bliżej nie określonego worka "okultyzm" Wiedzę wschodu, jak czakry, i budowa energetyczna człowieka zaliczyłeś do okultyzmu? A wiedza Majów? Coraz bardziej mnie zadziwiasz. Owszem temat bardzo złożony ale nie dojdzie się do jakiejś namiastki prawdy, jeśli odrzucisz wiele ludzkiej wiedzy tylko dlatego ze nie pasuje Tobie do układanki. A tak poważnie zapytam czy poważnie zakładasz tak jak piszesz? ..Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dryf
Mega Super Forumowicz



Dołączył: 15 Sie 2007
Posty: 2640
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 130 razy
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Polska

PostWysłany: Wto 22:16, 15 Lis 2011    Temat postu:

Napisałem Ci, że sprawę duszy jeszcze mam nie do końca rozpracowaną, a Ty walisz całego posta na temat duszy właśnie?
Czy mam to uważać za złośliwość?

Cytat:
Piszesz że byli pierwsi ludzie a Bóg nie miał do dyspozycji więcej Dusz. Czyli miał tylko dwie? Dla Adama i Ewy? A jak on je zrobił te dusze tym sposobem co Adam i Ewa mieli robić? Poprzez seks? I tak Bóg Dusz nie miał ale zlecił to Adamowi i Ewie? Niebywałe

Adam i Ewa nie „uprawiali” seksu.
Wyobraź sobie, że Bóg mi się nie zwierzył jak zrobił pierwsze dusze. Zakładam, że Ty to wiesz, bo twierdzisz, że dusze gdzieś tam powstają. Same z siebie? Bo skoro nie wiesz jak powstają, to nie zarzucaj innym, że wiedzą źle.

Cytat:
W g mojej wiedzy, energia seksualna potrzebna jest do utworzenia ciała astralnego a nie duszy. (teraz sobie to przypomniałam jakie to ciało Natomiast Dusza wchodzi w ciało i cały utworzony kompleks energetyczny by przy jego pomocy realizować swoje cele. Te kompleksy energetyczne na wschodzie określają czakrami i tO mi pasuje. Chyba to to samo?

Skoro to jest Twoja wiedza, to ją trzymaj i się nią podpieraj przy uświadamianiu sobie sensu istnienia.
Ja prezentuję inną wiedzę, która mi pasuje. Tobie pasować nie musi.
Całą wiedzę ezoteryczną odkładam na bok, bo moim zdaniem to nie prowadzi do prawdy. Prawdy nie odkrywa się – pełzając!
Może spróbuj napisać: jaki masz pożytek z tego, że są jakieś czakry, ciała astralne, czy mentalne. Że dusza wchodzi i kto ją tam wciska i po co? Co dusza ma robić z nabytą wiedzą, czy doświadczeniem? Bo jakoś tego na świecie nie widać.
Oczywiście że, człowiek to nie tylko ciało i dusza. To cały kompleks energetyczny w skład którego wchodzą i czakry i różnego rodzaju i znaczenia ciała i świadomości. Dobrze jest to wiedzieć, ale naprawdę nie widzę sensu rozdrabniania tego.

Cytat:
Na pewno ma to wpływ na psychikę ludzką jakie emocje odbiera płód w okresie płodowym ale mój boże, teraz jesteśmy dorośli by rozpamiętywać to czy nas chcieli czy nie chcieli. To nawet zabawne...Może to też stanowić właśnie element lekcyjny jak sobie radzimy z danymi doświadczeniami.

Czemu odnosisz wszystko do siebie? Zapodałem przykład. Przecież nie wiem co robili i jak Twoi Rodzice.
Teraz, kiedy jesteśmy dorośli, nie chodzi o zamartwianie się swoim losem. Bo tego nie cofniesz. Byłoby to głupie.
Chodzi o to, że dziecko „rodzi się” jeszcze przed poczęciem.

Cytat:
Ależ mówi im sie na równi o piekle, sądzie, potępieniu wiecznym. W tym temacie działa ochrona życia poprzez biologiczny instynkt przetrwania. To zabezpieczenie maja nawet zwierzęta

Aaaaaa! Skoro mają zwierzęta, to przekonałaś mnie całkowicie!

Cytat:

Dryf; Cały czas trwa eksperyment, aby pominąć Boga. Dwojga nie potrzeba, do stworzenia ciała.
Wiele kalekich dusz czeka na możliwość wcielenia. Później mamy kalekie psychicznie społeczeństwo.

Nie rozumiem, w którym momencie chcą pominąć Boga?

Napisałem już o tym wiele. Nie mogę w każdym poście powtarzać wciąż to samo.
Napiszę tak. Gdybym był złośliwy, to napisałbym że, „To czego ja nie rozumiem, nie ma prawa istnieć”, ale złośliwy nie jestem, więc nie napiszę.
Cytat:
Cytat:
Dryf; No widzisz jak jesteś sprytnie zmanipulowana! O to właśnie chodzi, aby człowiek żył w przekonaniu, że nie ma takich mocy.


To tylko Twoja hipoteza o moim rzekomym. zmanipulowaniu A czy siebie zbadałeś pod tym kątem?

Hipoteza oparta na tym co piszesz.
Siebie zbadałem.

Cytat:
Wg mnie człowiek-nie tworzy Duszy on jest z Duszą...

A to nie może jej najpierw stworzyć, a później z nią być?

Cytat:
A skąd wziąłeś ten fakt? ZADZIWIASZ MNIE..Aby pisać ze to fakt to musisz mieć dowody czy połączyć wszelką istniejącą wiedzę w spójną całość by postawić taką hipotezę. ..A o faktach nie wspominać, bo faktów nie ma na to.

Co to znaczy „wszelką istniejącą wiedzę”?
Ta wiedza o której wspominasz, to skąd się wzięła? I dlaczego mam to traktować jako wiedzę? Ta cała wiedza ( myślę, że mówimy o wiedzy ogólnie zwanej ezoteryczną) nie jest spójna. To niby jak mam ją łączyć?
Fakt o który się upominasz, znajdziesz w fizyce. W prawie zachowania energii.
Cytat:
Tak jak sugerujesz prawdopodobnie powstaje ciało astralne potrzebne Duszy do tego by mogła się wcielić a nie powstaje dusza.

„Nowa” dusza składa się z trzech podstawowych elementów. Dwa tworzą kobieta i mężczyzna w czasie miłosnego uniesienia, a trzecim czynnikiem jest cząstka inkarnująca się.
To tak dla wyjaśnienia. Ale skoro upierasz się przy swoim to nie mam zamiaru się wykłócać.
Cytat:
Więc idąc Twoim torem kto i co upośledziło potencjał kobiety ku dywersji przy płodzeniu tych kalekich dusz jak podajesz?

No dobra. Napiszę, acz niechętnie. To za sprawą mężczyzn kształtuje się nowa dusza. Jest to twór jakby techniczny. Dopiero pierwiastek żeński nasyca ten twór potencjałem życie. Również pierwiastek żeński decyduje o możliwości wcielenia się duszy.

Zgadzam się z tym, co napisałaś później.
Cytat:
Jak to, raz powstaje dusza a raz nie? Stare dusze jednak się wcielają? Ta hipoteza mi kuleje mocno... Albo dusza się tworzy przy seksie albo nie. Jak to ostatecznie uważasz?

To jak mam nazwać to co powstaje podczas uprawiania seksu? Niech będzie – dusza niekompletna. Do niej nie dołączy cząstka inkarnująca się. Te dusze nigdy się nie wcielą. Dlatego cierpią.
Cytat:
Ta boska cząstka obecna w człowieku ma zostać powiększona ? Przez kogo?

Wiesz, że Cię nie rozumiem? Sama zapodajesz, że tą cząstkę Boga , która jest w nas, należy powiększać, a ja się tylko z tym zgodziłem. Skoro tak to pojmujesz, to niech tak będzie.
Cytat:
Przeznaczeniem człowieka nie jest wieczna reinkarnacja. To etap wzrostu.To byłaby masakra i to na dłuższą metę nudna. Mogę zasugerować pytanie, czy to nie jakiś kod manipulacyjny wgrany w ludzkie umysły-ta niby wieczna reinkarnacja?

Skoro piszesz w formie twierdzącej, to znaczy, że jest to dla ciebie oczywiste i nie mam zamiaru się wykłócać. Trzymaj się tego i wzrastaj!
Cytat:
Ogródek to fajna sprawa ale człowiek potrzebuje ciepła i odzienia jak i strawy i systemu by dzielić dobra pomiędzy siebie. Musi budować dach nad głową ogrzewać mieszkanie, mieć strawę, a to już zakłócenie jak i niszczenie środowiska. Człowiek postawiony został na ziemi w warunkach które MUSI poprawić przystosować do siebie by przetrwać. No i po drodze niszczy...

Ależ z tego boga to nieudacznik. Jak można było stworzyć taki świat?
Cytat:
Hmm Ciekawe. Przecież to bardzo podobne do egoisty: A to jednak człowiek ?

Ale tylko podobne ci ono jest.
Cytat:
Wiedzę wschodu, jak czakry, i budowa energetyczna człowieka zaliczyłeś do okultyzmu? A wiedza Majów?

No i masz tą wiedzę o czakrach. I co z tego? Nabywasz wiedzy o budowie energetycznej! I co z tego? Rozpisują się o astralu! I co z tego?
Jeden mędrzec wschodu, każe ludziom podskakiwać przez pół dnia i wyśpiewywać Kriszna, Kriszna, Hari, Hari. A ja nie chcę wyglądać w oczach Ojca na głupka. Inne mędrcy zamiatają przed sobą, a jeszcze inne całe życie medytują. Oczywiście mędrzec za robotę się nie weźmie, bo on jest ponadto. Niejacy Majowie wymyślili koniec świata, na podstawie kalendarza i świat ma się ich kalendarza słuchać! Wymyślili to, że człowiek urodzony w takim to a takim dniu, ma takie to a takie właściwości, czy charakter. Zapytam jeszcze raz. Co z tego?

To ciągle jest to samo. Poszukiwanie tajemnicy stworzenia. Jedni to robią poprzez mikroskopy i teleskopy. Inni poprzez zgłębianie tak zwanej duchowości i tu zawsze znajdą się siły, które im podpowiedzą. Spróbuj tak, albo tak. Może to jest to czego szukamy.
Cytat:
A tak poważnie zapytam czy poważnie zakładasz tak jak piszesz? ..

Tak.

dryf

.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
samosia
Super



Dołączył: 25 Lis 2010
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Polska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Nie 22:15, 20 Lis 2011    Temat postu:

Cytat:
Dryf; Napisałem Ci, że sprawę duszy jeszcze mam nie do końca rozpracowaną, a Ty walisz całego posta na temat duszy właśnie?
Czy mam to uważać za złośliwość?

Zauważ że cały post nie jest o Duszy. Prawda? A co Ty znowu piszesz o złośliwości? Obsesja czy co? Nie myślę o złośliwości, czasem mnie zbiera śmiech ale to nic złego? Dryf -odpręż się i traktu temat na luzie? Piszemy każdy swoje poglądy ja rozważam Twoje i dopytuję to co nie rozumiem. Co Ty się zrobiłeś taki drażliwy? Sam sobie nie wierzysz czy co?
Cytat:
Dryf; Adam i Ewa nie „uprawiali” seksu.
Wyobraź sobie, że Bóg mi się nie zwierzył jak zrobił pierwsze dusze. Zakładam, że Ty to wiesz, bo twierdzisz, że dusze gdzieś tam powstają. Same z siebie? Bo skoro nie wiesz jak powstają, to nie zarzucaj innym, że wiedzą źle.

Wg niektórej wiedzy która mi na ten czas bardzo odpowiada, Dusze powstają w wyższych rejonach duchowych bliżej Boga lub On ma w tym udział. Sa z innej energii-delikatniejszej. Taka teoria mi odpowiada. One tez potrzebują wzrastania dojrzewania. Ty twierdzisz ze powstają przy akcie seksualnym z tym się nie zgadzam bo równocześnie piszesz że stare dusze reinkarnują do ciała. To co dwie dusze są w jednym ciele? Młoda i Stara?
Ja mogę nie wiedzieć jak powstają Dusze ale to nie znaczy ze Ty podając jakąś teorię masz rację. Pozostaje dalej szukać...
Cytat:
Dryf; Skoro to jest Twoja wiedza, to ją trzymaj i się nią podpieraj przy uświadamianiu sobie sensu istnienia.
Ja prezentuję inną wiedzę, która mi pasuje. Tobie pasować nie musi.
Całą wiedzę ezoteryczną odkładam na bok, bo moim zdaniem to nie prowadzi do prawdy. Prawdy nie odkrywa się – pełzając!

NO i racja. Możesz mieć inną wiedzę ja inną. I dobrze jest się wymieniać, poznawać. Jednak nie zgodzę się że pełzając nie odkryje się jakiejś prawdy. Odkryje się bardzo dużo prawdy o Ziemi i o życiu na niej. Nic tylko właśnie należy też pełzać.. A czy ezoterycy pełzają? Pierwsze słyszę....A można wiedzieć jak nazywa się Twoja wiedza, bo wiem tyle że nie jest to ezoteryczna wg Ciebie?
Cytat:
Dryf; Może spróbuj napisać: jaki masz pożytek z tego, że są jakieś czakry, ciała astralne, czy mentalne. Że dusza wchodzi i kto ją tam wciska i po co? Co dusza ma robić z nabytą wiedzą, czy doświadczeniem? Bo jakoś tego na świecie nie widać.

Ze zdobytą wiedzą będzie można Tworzyć wraz z Stwórcą wszechświaty ...Proste. Na świecie jest tak bo ludzkość w większości przerabia dolne czakry....Jest na niskim poziomie rozwoju albo jest inna przyczyna. Tak myślę.
Cytat:
Dryf; Oczywiście że, człowiek to nie tylko ciało i dusza. To cały kompleks energetyczny w skład którego wchodzą i czakry i różnego rodzaju i znaczenia ciała i świadomości. Dobrze jest to wiedzieć, ale naprawdę nie widzę sensu rozdrabniania tego.

Sensem jest je wszystkie poznać, rozwinąć ich funkcjonalność. Wraz z ich rozwojem poszerza się świadomość. To takie kolejne gwiezdne wrota do Nieba. Smile Trzeba chyba przez nie przechodzić.
Cytat:
Samosia; Na pewno ma to wpływ na psychikę ludzką jakie emocje odbiera płód w okresie płodowym ale mój boże, teraz jesteśmy dorośli by rozpamiętywać to czy nas chcieli czy nie chcieli. To nawet zabawne...Może to też stanowić właśnie element lekcyjny jak sobie radzimy z danymi doświadczeniami.

Dryf; Czemu odnosisz wszystko do siebie? Zapodałem przykład. Przecież nie wiem co robili i jak Twoi Rodzice.

Przecież, nie ja odnoszę to do siebie tylko Ty użyłeś pytania odnosząc je personalnie do mnie. Do mojej osoby. Co jasno brzmi; cyt; Dryf; Czy Ty Samosiu, chciałabyś być wytworem przypadku? Czy raczej chcianym i wyczekiwanym człowieczkiem?
Wiec to Ty odnosisz to do mnie a nie ja.
W odpowiedzi jak poczytasz wcale tego do siebie nie odnoszę tylko pisze ogólnie "my -ludzie" .
Cytat:
Dryf; Chodzi o to, że dziecko „rodzi się” jeszcze przed poczęciem.

O tym nie słyszałam. To coś nowego dla mnie. Jak to się dzieje?
Cytat:
Dryf; Aaaaaa! Skoro mają zwierzęta, to przekonałaś mnie całkowicie!

Skąd to zadziwienie? Przecież zwierzęta mają instynkt samozachowawczy a to inaczej jest lęk przed śmiercią i czynienie wszystkiego by jej uniknąć. Dlatego sarna tak zwiewa przed drapieżnikiem, bo chce żyć. Podobnie człowiek broni się przed śmiercią. Oba instynkty są zwierzęce dobrze funkcjonują aby zachować życie. .
Cytat:
Samosia; Nie rozumiem, w którym momencie chcą pominąć Boga?

Dryf; Napisałem już o tym wiele. Nie mogę w każdym poście powtarzać wciąż to samo.
Napiszę tak. Gdybym był złośliwy, to napisałbym że, „To czego ja nie rozumiem, nie ma prawa istnieć”, ale złośliwy nie jestem, więc nie napiszę.

Jak nic przyczepiła sie do Ciebie jakaś złośliwość, może z kosmosu? Bo znowu o niej wspominasz. Chyba krócej by Tobie wyszło napisać o tym momencie co to chcą pominąć Boga, o który to pytam, a Ty wypisujesz długie zdania nie na temat tylko o złośliwości. A już kompletnie nie wiem o co chodzi z tym cytatem. "To czego ja nie rozumiem, nie ma prawa istnieć" To Ty też nie rozumiesz tego pominięcia Boga, czy czegoś innego, czy co? SmileSmile To zaczyna być pokręcone. Ale powoli cierpliwie może dojdziemy do sedna zagadnienia? Smile
Cytat:
Dryf; A to nie może jej najpierw stworzyć, a później z nią być?

Dusza jest Istotą duchową a człowiek jego ciało pochodzi ze świata zwierząt wiec wątpię by takie zestaw tworzył aż Duszę. Tworzy raczej to ciało astralne. To wydaje mi się bardziej realne.
Cytat:
Samosia; A skąd wziąłeś ten fakt? ZADZIWIASZ MNIE..Aby pisać ze to fakt to musisz mieć dowody czy połączyć wszelką istniejącą wiedzę w spójną całość by postawić taką hipotezę. ..A o faktach nie wspominać, bo faktów nie ma na to.

Dryf; Co to znaczy „wszelką istniejącą wiedzę”?
Ta wiedza o której wspominasz, to skąd się wzięła? I dlaczego mam to traktować jako wiedzę? Ta cała wiedza ( myślę, że mówimy o wiedzy ogólnie zwanej ezoteryczną) nie jest spójna. To niby jak mam ją łączyć?
Fakt o który się upominasz, znajdziesz w fizyce. W prawie zachowania energii.


Fakt że tworzymy nowego człowieka nie jest dowodem na tworzenie Duszy. Zwierzęta stosują te same zachowania prokreacyjne czyżby tez ich to dotyczyło? Tez tworzą Dusze?
Cytat:
Dryf; „Nowa” dusza składa się z trzech podstawowych elementów. Dwa tworzą kobieta i mężczyzna w czasie miłosnego uniesienia, a trzecim czynnikiem jest cząstka inkarnująca się.
To tak dla wyjaśnienia. Ale skoro upierasz się przy swoim to nie mam zamiaru się wykłócać.


I znowu twierdzisz ze to wykłócanie? Dryf to tylko wymiana poglądów. Ani Ty ani ja do końca nie wiemy jak to jest bo pomijam "wiarę' czy sympatyzowanie z poglądem. Wiec daj spokój z tym wykłócaniem. Uspokój się! i uśmiechnij. Smile Ja myślałam że wymieniamy poglądy.
Wg mnie para w akcie seksualnym tworzy któreś ciało energetyczne które to jest niezbędne dla istoty ludzkiej ale to nie dusza. Inni "badacze podają że człowiek składa się aż z 7 ciał tyle co czakr i w takie ciało może reinkarnować Dusza. Jakoś tych niektórych ciał tez zależy oczywiście od pary ich emocji i psychiki. To co piszesz wg mnie pasuje tak iż kobieta i mężczyzna tworzy tą energetyczną otoczkę-ciało astralne, które to jest konieczne by dusza mogła się wcielić. Ale ono nie jest Duszą.
Cytat:
Dryf; No dobra. Napiszę, acz niechętnie. To za sprawą mężczyzn kształtuje się nowa dusza. Jest to twór jakby techniczny. Dopiero pierwiastek żeński nasyca ten twór potencjałem życie. Również pierwiastek żeński decyduje o możliwości wcielenia się duszy.


A wiesz że to ciekawe, co piszesz nie zetknęłam sie z tym jeszcze. Kojarzę to z inną dziedziną i dostrzegam istotne wspólne punkty. Ale muszę Ciebie znowu dopytać w tej kwestii czy taki tok myślenia jest słuszny do Twojej teorii. Rozumiem że mężczyzna kształtuje "nową duszę" ( z tym się nie zgadzam) ale nie o nazwę mi chodzi. I ona jest "techniczna" To pasuje do innej dziedziny z której wynika że podświadomość męska jest Jin czyli stanowi min, materiał ,budulec" I to właśnie pasuje bardzo. Mężczyzna tworzy to co ma w podświadomości z materiału Jin. Natomiast kobieta jest w podświadomości Jang i to Jang jest w mocy tworzyć życie ale rzecz jasna musi mieć materiał Jin. I znowu mi pasuje. Pasuje tez to co piszesz że decyzja należy do żeńskiego czynnika ale wg mnie jest to czynnik podświadomy kobiecy czyli w rzeczywistości Jang. I tak sobie myślę że pewnie kobieta zna tajemnice tworzenia hi hi bo jest tego bliżej....Ale bez żartu to jest ciekawe bo pokrywa się z inną dobra wiedzą wschodu. Tylko że to tworzenie wg mnie dotyczy nie duszy ale ciała energetycznego. Ale ogólnie pasuje. Ciekawe.
Cytat:
Samosia; Jak to, raz powstaje dusza a raz nie? Stare dusze jednak się wcielają? Ta hipoteza mi kuleje mocno... Albo dusza się tworzy przy seksie albo nie. Jak to ostatecznie uważasz?

Dryf; To jak mam nazwać to co powstaje podczas uprawiania seksu? Niech będzie – dusza niekompletna. Do niej nie dołączy cząstka inkarnująca się. Te dusze nigdy się nie wcielą. Dlatego cierpią.


Teraz chyba bardziej rozumiem w czym problem. Wg mnie podczas seksu powstaje ciało energetyczne nie jest to samodzielna egzystencja na dłuższą metę. Ty nazwałeś to duszą niekompletną i jeszcze dodajesz że one się nigdy nie wcielą i cierpią. Chyba o to dobrze pojęłam? Toż to by była katastrofalna sprawa. Wg niektórej wiedzy to ciało-energetyczne czasem się "przykleja" przyczepia w zależności od potencjału do istot żywych, słabych psychicznie lub w jakimś dołku. . Kahuni mieli na to jakąś nazwę. Jednak z czasem ono ulega rozproszeniu wraca w obieg przyrody. Jeśli przyjrzeć sie zagadnieniu bliżej i wyobrazić sobie emocje ewentualnie uczucia podczas seksu-sportowego czy agresywnego, to niestety zazwyczaj są to wyładowania negatywnych energii w partnerach które nawet z pożądaniem niema nic wspólnego. Jakie wiec powstaje to ciało energetyczne?

Cytat:
Samosia; Przeznaczeniem człowieka nie jest wieczna reinkarnacja. To etap wzrostu.To byłaby masakra i to na dłuższą metę nudna. Mogę zasugerować pytanie, czy to nie jakiś kod manipulacyjny wgrany w ludzkie umysły-ta niby wieczna reinkarnacja?

Dryf; Skoro piszesz w formie twierdzącej, to znaczy, że jest to dla ciebie oczywiste i nie mam zamiaru się wykłócać. Trzymaj się tego i wzrastaj!


O mój dobry Boże, czemu ten Dryf znowu wspomina o kłótni???

Tak to są moje ostatnie olśnienia. SmileSmileSmile

Cytat:
Dryf; Ależ z tego boga to nieudacznik. Jak można było stworzyć taki świat?

Ja tak nie sądzę.
Cytat:
Dryf; Ale tylko podobne ci ono jest.

Myślę że klony faktycznie istnieją.
Może to są te twory bez duszy o czym wyżej pisaliśmy, ale próbujące egzystować innym sposobem?
Cytat:
Dryf; No i masz tą wiedzę o czakrach. I co z tego? Nabywasz wiedzy o budowie energetycznej! I co z tego? Rozpisują się o astralu! I co z tego?

To z tego, że wiedza jest wiedzą zbliża do mądrości. A droga do Boga to min. mądrość. (jaka by nie była to zawsze ten kierunek) Chyba nie sądzisz że Bóg dogada się z niekumatym? I na odwrót?
Cytat:
Dryf; Jeden mędrzec wschodu, każe ludziom podskakiwać przez pół dnia i wyśpiewywać Kriszna, Kriszna, Hari, Hari. A ja nie chcę wyglądać w oczach Ojca na głupka.

A nie martwisz się co pomyśli Matka -Bóg? A wiesz że podejrzewam iż Bóg nie sądzi ze to głupcy...Ja tam się nie przejmuję tym czy Bóg oceni mnie jako głupka czy nie. Zwyczajnie to nie mój Bóg. To by źle świadczyło o Bogu gdyby tak oceniał Więc nie ma się co przejmować Smile nawet jak się podskakuje.
Cytat:
Dryf; Inne mędrcy zamiatają przed sobą, a jeszcze inne całe życie medytują. Oczywiście mędrzec za robotę się nie weźmie, bo on jest ponadto.

Wiesz że ja sympatyzuję z tymi mędrcami co za robotę się nie wezmą. Człowiek nauczył się być niewolnikiem i robi więcej niż wół i tego nie zauważa. Żadne zwierze w przyrodzie nie pracuje tak długo i ciężko jak człowiek. Czy to normalne.?
Cytat:
Dryf; Niejacy Majowie wymyślili koniec świata, na podstawie kalendarza i świat ma się ich kalendarza słuchać! Wymyślili to, że człowiek urodzony w takim to a takim dniu, ma takie to a takie właściwości, czy charakter. Zapytam jeszcze raz. Co z tego?

Majowie chyba końca świata nie wymyślili tylko zakończyli kalendarz na roku 2012. ? No nie wiem. To z tego że jeśli urodziłeś się wtedy i wtedy to masz tam zaszyfrowane zadania życiowe. Możesz je odczytać i ułatwić sobie sprawę. To z tego wynika że już coś więcej wiesz albo wiesz żeś sie pomylił Jedno i drugie to wiedza. Smile
Cytat:
Dryf; To ciągle jest to samo. Poszukiwanie tajemnicy stworzenia. Jedni to robią poprzez mikroskopy i teleskopy. Inni poprzez zgłębianie tak zwanej duchowości i tu zawsze znajdą się siły, które im podpowiedzą. Spróbuj tak, albo tak. Może to jest to czego szukamy.


Mnie się wydaje że ja tego nie szukam. Tzn tej tajemnicy Stworzenia. Chyba poszukuję sensu i harmonii? Albo jestem ciekawa jak to jest i dlaczego..
Ważniejsze dla mnie jest by to STWORZENIE które już jest miało sie dobrze bezpiecznie i wesoło.Teraz i potem.
Mam wrażenie ze tej tajemnicy stworzenia poszukuje rodzaj męski.To ich ból? To może wynikać z tego co napisałeś wcześniej. To sie wiąże. Mężczyzna (podświadomie ) tworzy "techniczny " materiał" dla nowej formy zaistniałej energii. Tchnienie życia daje kobieta. Ten element Jin w męskiej podświadomości nigdy nie stworzy tchnienia życia to nie jego predyspozycje. Może stad to poszukiwanie ? Jedynie tylko przy współpracy z Jang może czegoś dokonać. Czyli hi hi to czego szukacie jest w Kobiecie. Czyli należy dążyć do rozwijania tego co posiadają kobiety. Smile I je lepiej poznać... To taki oczywiście roboczy humorystyczny wniosek.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dryf
Mega Super Forumowicz



Dołączył: 15 Sie 2007
Posty: 2640
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 130 razy
Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Polska

PostWysłany: Śro 21:38, 23 Lis 2011    Temat postu:

Cytat:
Dusze powstają w wyższych rejonach duchowych bliżej Boga lub On ma w tym udział. Sa z innej energii-delikatniejszej. Taka teoria mi odpowiada. One tez potrzebują wzrastania dojrzewania.

Wiesz dobrze, że ta teoria jest mi doskonale znana. Kiedyś już na ten temat rozprawialiśmy. Tam, zadawałem pytania, ale nie uzyskałem sensownej odpowiedzi, ani od Ciebie, ani od osób, które uważają się za wysoce rozwinięte duchowo. To co ja mam Ci napisać na takie Twoje twierdzenia?
Jeżeli to Ci odpowiada, to się tego trzymaj. Każdy ma swój rozumek i niech się nim posługuje.
Cytat:
Ty twierdzisz ze powstają przy akcie seksualnym z tym się nie zgadzam bo równocześnie piszesz że stare dusze reinkarnują do ciała. To co dwie dusze są w jednym ciele? Młoda i Stara?

Nie. Dusza jest jedna. Łączą się (dodają) i stanowią jedną duszę. Ta cząstka „starej” duszy ma w sobie zawartą wiedzę o wszystkich Twoich poprzednich wcieleniach.
Cytat:
Ze zdobytą wiedzą będzie można Tworzyć wraz z Stwórcą wszechświaty ...Proste.

Oj tak. Rzeczywiście bardzo proste!
Cytat:
Sensem jest je wszystkie poznać, rozwinąć ich funkcjonalność. Wraz z ich rozwojem poszerza się świadomość. To takie kolejne gwiezdne wrota do Nieba. Trzeba chyba przez nie przechodzić.

To się nazywa zdobywanie wiedzy – pełzając. Ślepy zaułek.
Cytat:
Cytat:
Dryf; Chodzi o to, że dziecko „rodzi się” jeszcze przed poczęciem.

O tym nie słyszałam. To coś nowego dla mnie. Jak to się dzieje?

Dziecko rodzi się najpierw w myślach. A myśl, to najpotężniejsza energia Wszechświata!
Rodzice wcześniej już wyobrażają sobie jakie Ono będzie. Kim będzie. Wtedy już po gwiazdach biegnie do nich to dziecko (inkarnująca cząstka). Takie podejście do przyszłego dziecka jest również sposobem na obejście telegoni.
Cytat:
Dlatego sarna tak zwiewa przed drapieżnikiem, bo chce żyć. Podobnie człowiek broni się przed śmiercią. Oba instynkty są zwierzęce dobrze funkcjonują aby zachować życie. .

Hmmm? Sarna zwiewa bo nie wie, że ją czeka kolejna inkarnacja.
Ludzie wszczynają wojny! To co? Nie wiedzą, że mogą zginąć? Gdzie ten instynkt? Wsiadają po pijaku do samochodu! Gdzie ten instynkt? Zdobywają niedostępne szczyty gór. Gdzie instynkt?
Cytat:
Chyba krócej by Tobie wyszło napisać o tym momencie co to chcą pominąć Boga, o który to pytam,

Nie byłoby krócej, ponieważ musiałbym tych fragmentów poszukać i Ci zacytować. A poszukać możesz sobie sama i to będzie najkrócej.
Cytat:
Dusza jest Istotą duchową a człowiek jego ciało pochodzi ze świata zwierząt wiec wątpię by takie zestaw tworzył aż Duszę. Tworzy raczej to ciało astralne. To wydaje mi się bardziej realne.

No wiesz. Wszystkim się wydawało, że to Wojski gra jeszcze, a to echo grało! Very Happy
Wobec tego co piszesz, to może się zdeklaruj? Preferujesz kreacjonizm, czy ewolucjonizm?
Bo z jednej strony rozprawiamy o Stworzycielu, który stworzył pierwszych ludzi, a tu naraz pojawia się świat zwierzęcy? To jak to jest?
Cytat:
Fakt że tworzymy nowego człowieka nie jest dowodem na tworzenie Duszy. Zwierzęta stosują te same zachowania prokreacyjne czyżby tez ich to dotyczyło? Tez tworzą Dusze?

Tak. Na takim poziomie, na jakim są. One nie „uprawiają” seksu!
Według Ciebie, do stworzenia nowego człowieka jesteśmy zdolni, a do stworzenia duszy już nie!? Bo jej nie widać? Może w ogóle jej nie ma?
Cytat:
Ani Ty ani ja do końca nie wiemy jak to jest bo pomijam "wiarę' czy sympatyzowanie z poglądem.

Do końca nie. Ale są jeszcze inne czynniki. Chociażby intuicja!
Cytat:
To co piszesz wg mnie pasuje tak iż kobieta i mężczyzna tworzy tą energetyczną otoczkę-ciało astralne, które to jest konieczne by dusza mogła się wcielić. Ale ono nie jest Duszą.

Jak chcesz, żeby tak było, to niech tak dla Ciebie będzie. Będziesz miała połączenie z koncepcjami AS, który twierdzi, że dusza nie może przebywać w Świecie materialnym bez specjalnego, astralnego zabezpieczenia.
Cytat:
Ty nazwałeś to duszą niekompletną i jeszcze dodajesz że one się nigdy nie wcielą i cierpią. Chyba o to dobrze pojęłam? Toż to by była katastrofalna sprawa.

Bo jest!
Cytat:
Jeśli przyjrzeć sie zagadnieniu bliżej i wyobrazić sobie emocje ewentualnie uczucia podczas seksu-sportowego czy agresywnego, to niestety zazwyczaj są to wyładowania negatywnych energii w partnerach które nawet z pożądaniem niema nic wspólnego.

No widzisz! Masz wyjaśnienie, skąd się biorą skurwiele na świecie.
Cytat:
Jakie wiec powstaje to ciało energetyczne?

Dziwiłaś się gdzieś, że ja się irytuję. Piszę Ci już kolejny raz, że według mnie w wyniku aktu seksualnego, a właściwie w czasie jego finału, tworzy się nowa dusza. Ty natomiast w dalszym ciągu zadajesz mi pytanie: Jakie powstaje ciało energetyczne? Evil or Very Mad
Cytat:
Cytat:
Dryf; Ależ z tego boga to nieudacznik. Jak można było stworzyć taki świat?

Ja tak nie sądzę.

Nie sądzisz, ale wymieniasz całą gamę uwag, co do stworzonego Świata? To jak to jest? Sądzisz, czy nie sądzisz?
Cytat:
Myślę że klony faktycznie istnieją.
Może to są te twory bez duszy o czym wyżej pisaliśmy, ale próbujące egzystować innym sposobem?

Mnóstwo planet we Wszechświecie jest zamieszkałych, przez klony właśnie.
Cytat:
To by źle świadczyło o Bogu gdyby tak oceniał Więc nie ma się co przejmować nawet jak się podskakuje.

Ależ proszę bardzo. Podskakuj!
Cytat:
Wiesz że ja sympatyzuję z tymi mędrcami co za robotę się nie wezmą. Człowiek nauczył się być niewolnikiem i robi więcej niż wół i tego nie zauważa. Żadne zwierze w przyrodzie nie pracuje tak długo i ciężko jak człowiek. Czy to normalne.?

To nie jest normalne! Ale wobec tego usiądźmy wszyscy, medytujmy i nawzajem sympatyzujmy ze sobą.
Przeznaczeniem człowieka jest: udoskonalać swoje miejsce zamieszkania, a nie całe życie medytować.
Cytat:
To z tego że jeśli urodziłeś się wtedy i wtedy to masz tam zaszyfrowane zadania życiowe. Możesz je odczytać i ułatwić sobie sprawę. To z tego wynika że już coś więcej wiesz albo wiesz żeś sie pomylił Jedno i drugie to wiedza.

A, to czuję się podbudowany. Chwała owym Majom!
Cytat:
Mnie się wydaje że ja tego nie szukam. Tzn tej tajemnicy Stworzenia. Chyba poszukuję sensu i harmonii? Albo jestem ciekawa jak to jest i dlaczego..

Co na jedno wychodzi!
Sprawa jest zorganizowana w ten sposób, że zapodaje się temat wszystkim ludziom, bo być może ktoś znajdzie rozwiązanie tajemnicy tworzenia. Ale nie znajdzie nikt!

dryf

.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
samosia
Super



Dołączył: 25 Lis 2010
Posty: 366
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/6
Skąd: Polska
Płeć: Kobieta

PostWysłany: Czw 18:53, 15 Gru 2011    Temat postu:

Cytat:
Dryf; Nie. Dusza jest jedna. Łączą się (dodają) i stanowią jedną duszę. Ta cząstka „starej” duszy ma w sobie zawartą wiedzę o wszystkich Twoich poprzednich wcieleniach.

Może to zrozumiem jak dalej mi wytłumaczysz. Stara dusza łączy się z tą młodą duszą? Czy stworzona wg Ciebie ta młoda dusza ma jakąś świadomość? Czy kiedykolwiek ta młoda dusza uzyska samodzielność i będzie starą duszą? Po co starej Duszy jest ta młoda dusza do połączenia?

Cytat:
Samosia; Sensem jest je wszystkie poznać, rozwinąć ich funkcjonalność. Wraz z ich rozwojem poszerza się świadomość. To takie kolejne gwiezdne wrota do Nieba. Trzeba chyba przez nie przechodzić.

Dryf; To się nazywa zdobywanie wiedzy – pełzając. Ślepy zaułek.

Jeśli uważasz że jest to pełzanie to chyba odkryłeś inną niezawodną drogę poznania? Jakąś uniwersalną? O ile dobrze pamiętam odrzuciłeś inne obszary by nie zaśmiecać swojej wizji, czy wiedzy? Jeśli tak, to nie wiesz czy nie odrzuciłeś taż jakiejś ukrytej prawdy, Prawda i kłamstwo jest wymieszane.Co Ty na to?
Cytat:
Dryf; Dziecko rodzi się najpierw w myślach. A myśl, to najpotężniejsza energia Wszechświata!
Rodzice wcześniej już wyobrażają sobie jakie Ono będzie. Kim będzie. Wtedy już po gwiazdach biegnie do nich to dziecko (inkarnująca cząstka). Takie podejście do przyszłego dziecka jest również sposobem na obejście telegoni.


To ciekawe co piszesz i w pewnym sensie podobnie myślę, ale co nieco inaczej. Dziecko owszem dziedziczy po rodzicach ich pliki psychiczne talenty, zdolności i konflikty ale dzieje się to automatycznie. Rodzi się tyle dzieci przez "przypadek " i nie oczekiwanych i zbyt często rodzice raczej myślą by nic takiego ich nie spotkało, ze względu na trudy wychowania i niestabilność materialną. Dobrze o tym wiesz. Wyobrażenie Kim to dziecko będzie chyba występuje rzadko? Oczekiwanemu dziecku raczej posyła się emocje jak bardzo będzie kochane i już jest kochane, a nie jakie ono będzie i kim będzie. W życiu jest tak ogromna ilość rozczarowanych rodziców którzy zaplanowali życiorys i zawód dziecka a ono wybrało inny. Ta teoria raczej nie pasuje bo dzieci wybierają życie w dużym sensie samodzielnie i to wbrew oczekiwaniom rodziców. Dlaczego tez rodzic ma im układać życiorys? No nie wiem co o tym myśleć...
Jednak interesujące jest jak unikają takie zaplanowane ukochane dzieci telegoni? Co ich chroni przed tą telegonią? To intrygujące.
Cytat:
Dryf; Hmmm? Sarna zwiewa bo nie wie, że ją czeka kolejna inkarnacja.
Ludzie wszczynają wojny! To co? Nie wiedzą, że mogą zginąć? Gdzie ten instynkt? Wsiadają po pijaku do samochodu! Gdzie ten instynkt? Zdobywają niedostępne szczyty gór. Gdzie instynkt?


Instynkt działa w momencie zagrożenia a nie jest logiczną myślą kalkulacją czy dalekosiężnym zabezpieczeniem. Wszystkie więc przykłady nie wyłączają tego że w odpowiednim momencie włączy się instynkt. W każdej wymienionej sytuacji w odpowiednim momencie instynkt będzie próbował zabezpieczyć życie człowieka.
Cytat:
samosia; Dusza jest Istotą duchową a człowiek jego ciało pochodzi ze świata zwierząt wiec wątpię
by takie zestaw tworzył aż Duszę. Tworzy raczej to ciało astralne.

Dryf; Wobec tego co piszesz, to może się zdeklaruj? Preferujesz kreacjonizm, czy ewolucjonizm?
Bo z jednej strony rozprawiamy o Stworzycielu, który stworzył pierwszych ludzi, a tu naraz pojawia się świat zwierzęcy? To jak to jest?


Myślę, że jedno i drugie. To że człowiek został stworzony przez Boga pochodzi ze starych podań i wiedzy, niemal wszystkich religii i to należy brać pod uwagę. W biblii stworzono Człowieka, najpierw materialnego czyli ciało ( a ciało mają tez zwierzęta) a następnie otrzymał tchnienie boskie. To jest element raczej nie wchodzący do ewolucji? Ciało człowieka należy do ssaków. Wg biologi to jest bezsporne. Rozmnażamy się wg praw biologicznych takich jak i zwierzęta. Zwierzęta mają więc wiele wspólnego z człowiekiem to chyba sensowne?
Jednak ten przeskok od zwierzęcia do człowieka jest niezbadany i tytaniczny. Argument podstawowy to to ze człowiek rzekomo "doskonałe dzieło boskie" nie jest doskonały, póki co. Nie ważne czy go zmanipulowano itp. Doskonałości nie można zmanipulować! Wiec pozostaje ewolucja, nauka. Mamy dane od Boga pełne predyspozycje ale w drodze ewolucji, pojmowania musimy je rozwinąć. Na razie to mi pasuje. Jak Ty to widzisz? Jak w skrócie widzisz to założenie i wątpliwości ?
Cytat:
Dryf; One nie „uprawiają” seksu!

Zwierzęta nie uprawiają seksu? Jak to ? Znowu oczekuję wyjaśnień. To co zwierzęta stosują w prokreacji? Przecież się nie paczkują?
Cytat:
Dryf; Według Ciebie, do stworzenia nowego człowieka jesteśmy zdolni, a do stworzenia duszy już nie!?

Raczej absolutnie nie! Jakie siły jakie energie niezbędne są by powstała dusza, która jest nieśmiertelna?
Cytat:
Dryf; Bo jej nie widać? Może w ogóle jej nie ma?

Absolutnie nie dlatego że jej nie widać. Wg mnie człowiek ewidentnie posiada duszę -nieśmiertelną. A jak to może być by człowiek cielesny śmiertelny a potrafi tworzyć coś nieśmiertelnego, jakby nie było wyższego rzędu? Poza tym piszesz też że człowiek nie pozna tajemnicy tworzenia a tu ot siup tworzy sobie sam nie wiedząc; Dusze-nieśmiertelną. Czy to da się jakoś "przyswoić" 'przełknąć" ? Czy to tylko kwestia wiary?
Cytat:
Dryf; Jak chcesz, żeby tak było, to niech tak dla Ciebie będzie. Będziesz miała połączenie z koncepcjami AS, który twierdzi, że dusza nie może przebywać w Świecie materialnym bez specjalnego, astralnego zabezpieczenia.


Nie chodzi o to by tak było jak piszę. Tylko by jakaś teoria miała jakieś podstawy czy to ideowe czy sensowne a jak nie ma nic tylko tak, bo tak, to bez sensu, to tylko przyjęta wiara? Fakt że AS tak pisał. I co ciekawe jest do tej teorii w części wspólny mianownik do tego co podają ludzie poddani hipnozie do poprzednich żywotów. Na dobrą sprawę człowiek w stadzie lwów też by nie przetrwał. Doskonałość nie może wejść w niedoskonałość bez zabezpieczenia. To wydaje się sensowne. Mówią też że wielcy prorocy, Jezus mogli do ludzi przyjść z wyższych wymiarów, tylko poprzez obranie sobie ciała ludzkiego ale i też musieli ponieść jakby uciążliwości i błędy tego ciała. Coś tak.
Cytat:
samosia; Ty nazwałeś to duszą niekompletną i jeszcze dodajesz że one się nigdy nie wcielą i cierpią. Chyba o to dobrze pojęłam? Toż to by była katastrofalna sprawa.

Dryf; Bo jest!

Ha ha to wygląda mi na to ze w takim przypadku byłby człowiek zwariowanym nieprzewidywalnym stwórcą dusz. To nie możliwe. Dajesz człowiekowi predyspozycje boskie a sam potwierdzasz że to "tworzenie" boskie nie jest, bo przytaknąłeś że to katastrofalne. Czy tak boskość się zachowuje?

Cytat:
Dryf; No widzisz! Masz wyjaśnienie, skąd się biorą skurwiele na świecie.

I co z nimi? Skurwiele wszak jakby ponieśli winę ojców...że tacy są...

Cytat:
Dryf; Dziwiłaś się gdzieś, że ja się irytuję. Piszę Ci już kolejny raz, że według mnie w wyniku aktu seksualnego, a właściwie w czasie jego finału, tworzy się nowa dusza. Ty natomiast w dalszym ciągu zadajesz mi pytanie: Jakie powstaje ciało energetyczne?


No dobrze, pomyliłam słowa. Ale wiesz że chodzi o to, co Ty nazywasz duszą a ja ciałem astralnym Wiec ta "dusza powstaje w finale aktu? To byłby to akt absolutnie bezwiedny. Co to za energie skąd się wzięły?

Cytat:
Dryf; Nie sądzisz, ale wymieniasz całą gamę uwag, co do stworzonego Świata? To jak to jest? Sądzisz, czy nie sądzisz?


Opisuję to co widzę. I niekoniecznie to do Stworzyciela wnoszę. Chociaż i Stworzyciela z irytacją pytam jak tak mógł? Potem otrzymuję odpowiedź ze to nie Bóg a człowiek....Albo dalej pozostają pytania bez odpowiedzi.

Cytat:
Dryf; Mnóstwo planet we Wszechświecie jest zamieszkałych, przez klony właśnie.


Wszystko możliwe. Ale to wybrakowane, niekompletne dusze wg Ciebie. Co z nimi będzie jeśli są wieczne? Myślę że jeśli są wybrakowane to kiedyś uzupełnią owe braki Wink Tylko nie wiem jak? Ty masz pomysł?

Cytat:
Dryf; Ależ proszę bardzo. Podskakuj!


No i Bóg nie będzie się śmiał tylko się ucieszy żem taka skoczna i zwinna SmileSmileSmile A na Ciebie może popatrzy ze zdziwieniem ależ dlaczego ten Dryf nie podskakuje choćby z radości? Albo nie sprawdzi jak wysoko podskoczy? Smile
Cytat:
Dryf; To nie jest normalne! Ale wobec tego usiądźmy wszyscy, medytujmy i nawzajem sympatyzujmy ze sobą.
Przeznaczeniem człowieka jest: udoskonalać swoje miejsce zamieszkania, a nie całe życie medytować.


Po pierwsze mam na uwadze pracę jaką obarczony jest człowiek. To praca niewolnicza. Nie lansuję wszak nic nie robienia dosłownie. Medytacja czy modlitwa służy człowiekowi nie Bogu, do wyciszenia, spokoju i kontaktu z swoją Duszą. Wtedy lepiej się dogadać jakie to są cele w życiu i ewentualnie odkryje się złudne wartości tej kultury. itp. nie wpadnie się w pracoholizm czy konsumpcjonizm.
Jak na razie to udoskonalenie jest wątpliwe. Rozumiem to tak że udoskonalone warunki życia mają służyć człowiekowi by łatwiej mu się żyło i miał czas dla siebie. Efekt jest taki że technika coraz większa, mechanizacja, a czasu coraz mniej a ludzie pracują jak nienormalni. Komunikacja techniczna między ludzka ogromna, nawet w ciemnym lesie można mieć 'kontakt" z innym człowiekiem ale zauważ to wcale nie likwiduje poczucia osamotnienia i braku więzi z innymi. Czy tak?
Cytat:
Dryf; A, to czuję się podbudowany. Chwała owym Majom!

No widzisz! A jeszcze dopisałeś że nie będzie końca świata tylko wielkie przyjęcie.

Cytat:
Dryf; Sprawa jest zorganizowana w ten sposób, że zapodaje się temat wszystkim ludziom, bo być może ktoś znajdzie rozwiązanie tajemnicy tworzenia. Ale nie znajdzie nikt!

Poczekajmy. W odpowiednim czasie Bóg nam to objaśni. Smile Mnie to jakoś nie porywa ani ciekawi. Życie puszczone w ruch toczy się i ma być coraz lepsze i piękniejsze, a nie zaprzątywać sobie głowę "początkiem" jak wielkim wybuchem.
A skąd możesz wiedzieć że odpowiedzi nie znajdzie?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum Niesamowite Strona Główna -> Teorie spiskowe Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 3 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin