Forum Niesamowite

karibu

Dryfku -"Stary zegar" Smile

dobry a przy "peronowym" wierszu prawie nic nie zrobiłam - tylko "w wstęgi szyn" groziło zapluciem sie Smile

karibu

Cykado ! - do pióra Kochana!

ptak

ptak

Ojciec

ja wiem – że
w skrzypcach które wiszą
na ścianie białej
mieszka mój ojciec
od lat siedmiu

od świata uwolniony
w formie drewnianej
zamieszkał
gdy serce – jak struna
pękło
zamilkło na wieki

i tylko czasami – o północy
cichy jęk skrzypiec
koncert spóźniony
po ścianie białej
się toczy

.

karibu

Piękny wiersz - załatwiłaś mnie emocjonalnie na cacy - na mojej ścianie wiszą skrzypce podarowane mi przez Ojca, nie żyjacego od... 2x7 lat...

karibu

O niektórych śmiesznych

Śmieszne stare kobiety
na wybiegach promenady
w kapeluszach ubiegłej epoki
stąpają krucho
ku niebu wznosząc
cięciwy brwi z czarnej henny
idealnie napięte na rozkaz

śmieszne stare kobiety
zimnym wzrokiem wypalają dziury
w moich dżinsach wytartych
mój czerwony kapturek
od dawna
nie mieści im się w głowie

śmieszne stare kobiety
mają zawsze puste kieszenie
i nie gubią kluczy do domu
ignorują kota włóczęgę
z wyrwanym futrem na grzbiecie
nosząc dzielnie torebki
w kolorze pantofli

jeszcze niedawno
siedziały ze mną w ławce…

no... może trochę na wyrost napisane:))

dryf

Ptak napisała:

karibu

hp?image[link widoczny dla zalogowanych]

karibu

Zielony kubek

Siedzisz i kipi w tobie
duma urażona
w zielonym kubku - dymi
herbata zielona
nie poprawi ci dzisiaj
kiepskiego nastroju
nie moją ręką - nie moją
świeżo zaparzona
siedzisz i bilansujesz
więcej jest za - niż przeciw
przekora, pycha, duma
narasta ciśnienie
i sprzeciw
demony rozpętane
z Pandory wymknęły się puszki
z planów i marzeń dmuchają -
wydmuszki

dryf

Ja dziewczyny, w takim tempie, takich poważnych wierszy, pisać nie potrafię. Sad

Wybaczcie mnie grzesznemu.

dryf

.

ptak

No właśnie, trochę inne spojrzenie na stare kobiety, takie trochę „śmieszne”, ale majestatyczne. Very Happy

Piękny wiersz, Karibu, jak zwykle zresztą.
Przepraszam za ojca, nie wiedziałam, że Twój także w skrzypcach mieszka. Ach, Ci nasi najdrożsi … Wink

Przypomniał mi się piękny wiersz Zbigniewa Herberta - „Mój Ojciec”. Oto on, skoro już przy ojcach jesteśmy.

Mój Ojciec – Zbigniew Herbert

Mój ojciec bardzo lubił France’a
i palił Przedni Macedoński
w niebieskich chmurach aromatu
smakował uśmiech w wargach wąskich
i wtedy w tych odległych czasach
gdy pochylony siedział z książką
mówiłem: ojciec jest Sindbadem
i jest mu z nami czasem gorzko

przeto odjeżdżał Na dywanie
na czterech wiatrach Po atlasach
biegliśmy za nim zatroskani
a on się gubił W końcu wracał
zdejmował zapach kładł pantofle
znów chrobot kluczy po kieszeniach
i dni jak krople ciężkie krople
i czas przemija lecz nie zmienia

na święta raz firanki zdjęto
przez szybę wyszedł i nie wrócił
nie wiem czy oczy przymknął z żalu
czy głowy ku nam nie odwrócił
raz w zagranicznych ilustracjach
widziałem jego fotografię
gubernatorem jest na wyspie
gdzie palmy są i liberalizm

,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,

PS. Zielony kubek też super! Very Happy

.

karibu

Dryfuniu - tylko 2 moje wiersze są nowe - cieplutkie jeszcze, a inne z tzw szuflady Smile

) nie załamuj się więc tylko szufladę otwórz!

ptak

karibu

Ptak ma rację - wiersze muszą się odleżeć - po jakimś czasie dojrzewają do korekty i wtedy nadają sie do prezentacji

dryf

No tak. Ale trzeba mieć szufladę, a w niej wiersze. I do tego odleżałe.

Wierszowanki, na manowce prowadzą? Nooo, może i tak. Sad

.